Czy to ze mną jest coś nie tak czy z nim....

Wyszłam za maz za bardzo dobrego cudownego czlowieka, nigdy nikomu nie odmawia pomocy, zawsze wszystkim sie dzieli , z kazdym chce dobrze zyc, nigdy nie wchodzi w konflity. Maial bardzo stresowa prace, zostawil ja z dnia na dzien. Juz 3 miesiac nie pracuje.... I wykorystuje go matka z siastrą. Ciagle siedzi albo u jednej albo u drugiej. Jego trzej siostrzency maja ferie i dopierdala z nimi caly czas po mcdonaldach, kinach, przesiaduja u nas, siotra jego zostawia ich u nas na noc, ja chodze wkurwiona, wracam do domu, a tam balagan po sufit, 3 dziciaków w domu.... No po prostu zeswiruje chyba. Od kiedy on nie pracuje biore nadgodziny zeby to jakos bylo, wracam zmeczona, a tam te dzieci w domu..... chalas, balagan.. Wszyscy zaraz wychodza z pracy, ja zostaje na nadgodzinach, a ten mi znow pisze sms ze jedzie z siostra i dzieciakami na zakupy. Czy ja juz swiruje, czy w moim malzenstwie sie zle dzieje....

Niech mi ktos cos podpowie bo ja jestem juz tak zdenerwowana ta sytuacja ze nerwy przyslaniaja mi racjonalne m,yslenie. od dwoch dni jade na tabsach uspokajacych....

W małżeństwie się źle dzieje. Porozmawiaj szczerze z mężem Pozwiedz, czemu rzucił pracę?

To porozmawiaj z nim ?

Ale z czym masz problem - z tym, że on nie ma pracy czy z tym, że pomaga swojej rodzinie?

Skończyła mu sie umowa i dali mu duzo gorsze warunki i mniejsza stawke tłumacząc się kryzysem. Poparłam go w pełni i to był chyba błą. Rozmawiam z nim, a on mowi ze czuje sie jak miedzy mlotem bo matka z siostra go o cos proszą a ja mam pretensje. Konczy sie na tym ze ja sie denerwuje a on i tak robi to co one mu każą

Nie mam problemu z tym, ze on nie pracuje tylko z tym, że uparcie pomaga rodzinie, a dokladnie nie pomaga tylko olewa swoj dom, zone a serce oddaje siostrze i siostrzeńcom. Pracuje za nas dwoje, wracam do domu, a jego nie ma bo jest np. w kinie, albo jak jest w domu to oglada z siostrzencami bajki i informuje mnie mimochodem :ze zostaja na 3 dni". W domu oczywiscie roboty po pachy.... Wkurza mnie ze tylko siostar i dzieciaki sa najwazniejsze. Ja jakbym nie istaniala

Bierze siostrzeńców do siebie? Bardzo dobrze, ale niech on sie nimi zajmuje, sprząta po nich i gotuje. Ja bym postawiła takie ultimatum. Czemu masz prasować za dwoje, a potem wracać do domu i nie dość, że sprzątać po nim, to jeszcze po jego siostrzeńcach?

pracować a nie prasować :p

To nie rób nic w domu i nie dawaj mu kasy. Ja nie mówię o tym, żeby nie pomagać siostrze bratu bo sama bym pomagała ale są granice jakieś i rozmowa z żona to podstawa.

Mam teraz ciezki okres w pracy, duzo pracuje, musze byc uwazna, nie moge sobie pozwolic na jakiekolwiek potkniecie ani nic bo tylko ja pracuje. jestm wykonczona, zestresowana a od niego nawet nie uslysze dobrego slowa, bo co? Bo on akurat zajmuje sie dzieciakami, albo naprawia siostrze cos w domu. Siostra ma meza i to normalnego faceta. Wkurza mnie to ze nie potrafi im odmowic. czasami sie tak tlumaczy, ze nie potrafi odmowic mamie czy siostrze. po prostu z tych nerwow i calej sytacji mam ochote sie wyprowadzic i nawet go nie ogladac. Tlumaczy mi ze zimowa przerwa szkolna sie skonczy, chlopcy pojda do szkoly i nie bedzie im juz tyle uwagi poswiecal, ale ja jestem tak przepelniona zloscia, goryczą, ze po prostu chyba moja milosc az wyparowala. Albo jestem przewrazliwiona albo po prostu nie wiem.

ODDYCHAJ :) Wy nie macie dzieci ? Może on wszedł w jakis okres w którym chciałby mieć dzieci. Ja uważam, że on powinnien Cibeie spytac czy nie masz nic przeciwko temu , że będzie pomagał siostrze i ona w sumie równiez powinna zapytać Ciebie czy nie będzie problemu jeśli zostawi Wam dzieci na 3 dni. Ale niestety musisz z nim porozmawiać postawić sprawe jasno co Ci sie nie podoba i już

jestesmy niecaly rok po slubie, nie zdecydowalismy sie jeszcze. Doszlo do tego, ze nie chce mi sie wracac z pracy do domu... az mam uraz do niego...

Jak wrócisz dzisiaj do domu to znim pogadaj a jak go nie będzie to zaczekaj na niego i zapytaj o co chodzi bo Ty juz nie wiesz sama. I że Ty tez chciałabys spędzić z nim troche czasu bo masz teraz dużo obowiązków a on stale jest nie obecny.