nieogar na drodze.. ŚMIESZNE, DZIWNE historie podczas prowadzenia auta?

macie jakieś? ja mam z dziś.. prawko mam od pół roku. mam swoje autko, jest dość stare ale jest. miałam pojechać ze szkoły na korki do innej dzielnicy. nie wiedziałam jak się tam jedzie. zaufałam swojej 'intuicji' i oznaczeniom. co się okazało? na dzielnicę X nie było żadnych oznaczeń! gdzie wyjechałam? na lotnisko.. później na obwodnicę i w kierunku zupełnie innego miasta. czułam się jak kompletna blondynka level hard. jeszcze dosyć dobrze nie potrafię poruszać się po moim mieście. a tu tak zostałam wyniesiona na głęboką wodę... jestem bardzo nerwową osobą i łatwo panikuję. zaczęłam więc dzwonić do mamy, płakać i wydzierać się w słuchawkę że nie wiem gdzie jestem. oznaczenia są do dupy, trzeba przyznać. mama wkurzyła się na mnie i zostałam zdana sama na siebie. zjechałam więc na stację benzynową i spytałam kogoś o drogę powrotną do mojego miasta. facet pokierował mnie tak: pani pojedzie prosto z 5km, będzie droga do zawracania na pani miasto. uspokoiłam się i mówie, spoko. jade i jade i kurde nic. nagle patrze a tu inne miasto :O zdenerwowałam się nie na żarty. dzielnice, których w ogóle nie znam.. postanowiłam jechać na centrum i stamtąd jakoś dałam rade dojechać do siebie. uff... stresu tyle..