Rozwala mnie zacofanie mojej teściowej :(

Kobieta ma dopiero 50 lat, niby nie głupia, ale jak wypełnia jakieś papiery to mieszka w woj. JELENIOGÓRSKIM, pracuje w Niemczech i zarabia MARKI, płyta cd to KASETA itp, itd... Masakra. Czasami z nią rozmawiam i nie rozumiem o czym :(

Albo ostatnio przychodzi do mnie i pyta, czy będziemy mieli w przyszłym miesiącu pożyczyć dwa miliony :D

a moja każe naszemu dziecku wdziewać portki i nakładać kapuze :D

moja matka tak samo ma 54 lata i też ceny podaje w starych pieniądzach. adres internetowy to hasło, studia to jest coś itp.

uśmiałam się

a na dowód osobisty mówi "auswajs"

Kapuzę to moja 93-letnia babcia mówi :) Albo poniuchaj (powąchaj), dziedziniec (droga), czystekowy (płot) itp :D

z założenia teściowe są delikatnie mówiąc rozjebane

bo pewnie miała dziadka w Wehrmachcie i jest volksdojczką

a na mjego laptopa mowi "maszynka" i raz pytala gdzie jest korbka do liczenia (one miala w pracy takie maszynki jak ta tutaj http://www.mt.com.pl/maszyna-liczaca ) :P

Jestem zwykłym ludzkim śmieciem potrafiącym tylko wyśmiewać

moja babcia też mówi w starych pieniądzach a ja nie rozumiem bo umiem tylko na nowe.

Moja mówi zamiast "ciśnienie rośnie" - "ciśnienie wali" rónież "klima wali" -co oznacza, że zimne powietrze leci :) nie wspominając o tekście "cajmer" co oznacza w słowniku mojego teścia - idiota Inne pokolenie. I jeśli bez wykszt., bez wysiłku umysłowego przez lata - problemy z wysławianiem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Denominacja_z%C5%82otego_w_1995 To było 18 lat temu!!! Ta teściowa miała wtedy 32 lata! Jakim trzeba być deblem aby do tej pory liczyc w "starych pieniądzach"?

U mnie zawsze dziadek o 19:30 mówi żebym włączyła mu dziennik, ja mu mówie że to są wiadomości, a nie dziennik...:)

Ta moja teściowa chyba nie przyjęła do wiadomości pewnych zmian, np z województwem, bo jak ona mówi jeleniogórskie, ktos ją poprawi, że dolnośląskie, a ona tak popatrzy i mówi: co dolnośląskie?

Pośmiać się trochę można, ale popadać w szyderstwa, to już paskudne. Poczekajcie, świat się zmienia coraz szybciej i gdy już będziecie mieć z górki, to też przestaniecie być tak bardzo na bieżąco. Chociaż moja mama i ciocia to śmigają w necie, że hej! :D Jak nie ma łącza to jest dramat :D

ozuj buty, odziej się, szmalec.:D

"Jakim trzeba być deblem aby do tej pory liczyc w "starych pieniądzach"?" No trzeba, trzeba :D

a po dzienniku kaze mi przynieśc mu nocnik :P

Jezeli osoba 50 letnia nie potrafi przez 18 lat sie przystosowac do "nowych" pieniedzy to chyba ma jakies zaburzenia psychiczne - polecam wizyte u specjalisty :)

No może tak.. Ale trochę to denerwuje, jak teściowa wraca z Niemiec, trzyma banknoty EUR w dłoni i mówi: jadę wymienić MARKI. Ciekawe jak w kantorze się wyraża :D

Ale 50 lat to przecież nie jest tak dużo. jest sporo młodsza od mojej mamy, a moja mama nie ma żadnych problemów tego typu.. Wczoraj teściowa zapytała mnie, czy kąpiemy synka w pampersie :D:D:D

Przeszkadza ci to w czymś szmato?

Owszem, że 50 lat to wcale nie dużo. Widzę, że moja prawie stuletnia babcia, była dużo bardziej rozgarnięta :D Chyba jest tak, że pewni ludzie, bardzo wcześnie zatrzymują się w rozwoju. Uznają pewien stan za ostateczny i nie chcą już żadnej zmiany. I nie mówię tu o kwestiach przemian obyczajowych, których można choćby ze względów etycznych nie akceptować.

pod sufitem :P czy ta baba nie rozumie ze przez swoje lenistwo robi sobie klopoty i naraża się na śmiesznośc oraz drwiny otoczenia?

Nie wygląda na taką, co by się tym przejmowała, niestety...

ona nie jest zacofana tylko po prostu "malo rozgarnieta" ;) (nie chcialam sie wyrazac dosadniej)

a dwa dni temu jak u niej byłam patrzę a tu na kompie strona kafe, pytam się co robi a ta podszywam się! :D :D serio! strach pisać :D :D :D

a dwa dni temu jak u niej byłam patrzę a tu na kompie strona kafe, pytam się co robi a ta podszywam się! :D :D serio! strach pisać :D :D :D