Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ja przesadzam?

Mieszka z nami kuzynka z dzieckiem i do niczego sie nie doklada

Polecane posty

Gość czy ja przesadzam?

Mamy z mezem duzy dom za granica. Mieszkam tu juz ladnych kilka lat, maz natomiast pochodzi stad, mamy 1 syna. Bedac w sierpniu w Polsce u mojej rodziny dowiedzialam sie, ze kuzynka niegdys mi bardzo bliska ma z mezem spore problemy finansowe. Maja dlugi on zarabia nieiwele ona pracy nie mogla znalezc. Poprosila o pomoc i zgodzilam sie. Znalazlam jej prace u nas, nic specjalnego bo to sprzatanie, ale nie zna jezyka wiec zawsze cos. Powiedzialam, ze najlepiej bedzie jak zamiast nam placic tez ogarnie nasz dom, zajela z corka (3l) 2 pietro naszego domu to takie poddasze, ale sa 2 pokoiki i to wcale nie male oraz lazienka. Poniewaz przyjechala juz na gotowe czyli od razu nastepnego dnia zaczela prace to umowilam sie z nia, ze dluzej jak 3 miesiace nie ma sensu by zostawala niech sie usamodzielni. Oczywiscie obiecalismy pomoc w wynajeciu czegos poniewaz jezyka w 3 miesiace sie nie nauczy. Oczywiscie zlobek zalatwilismy z mezem jej corce. Mija 4 miesiac, wczoraj zapytalam czy rozgladala sie za czyms do wynajecia, pytala w pracy (bo pracuje z polkami) o prace dla meza, a ona, ze nie wie jak znalezc mieszkanie i prace. Odkad u nas mieszka to nie dolozyla sie do niczego i mam na mysli jedzenie nie rachunki, bo tych jak pisalam miala nie placic. Wszystko kupuje ja z mezem, nawet dla tej malej ich. Ja nie jestem sknera, ale powoli denerwuje mnie ta cala sytucja. Ona podobno wsyztsko do Polski wysyla by te dlugi splacic no, ale wypadaloby chociaz kawe glupia kupic czy bohenek chleba od czasu do czasu. Dzis probowalam z nia porozmawiac powaznie to sie rozplakala, ze jak moge, ze trzeba bylo nie pomagac ze teraz to ona sie na pewno wyprowadzi, bo ma swoj honor. Czy ja przesadzam? Zapytalam ja dzis czy ma zamiar do konca marca chociaz cos znalezc i czy moze sie chociaz do jedzenia czasem dolozyc. Dodam, ze zapytalam normalnym tonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie przesadzasz
tacy są nasi rodacy niestety, wykorzysta cię do cna a potem jeszcze tyłek obrobi. :( Może dzięki niej nauczysz się asertywności. I to będzie jedyny plus tej historii. Mnie podobna sytuacja nauczyła mówić NIE!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhhdhd
lepiej szybko wskaż jej miejsce bo jeszcze miesiąc i zacznie po mieście chodzić i rozpowiadać że wprowadziliście się do niej i za czynsz jej nie płacicie ja miałam taką sytuacje i też każdej jednej osobie mówie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkhjbkkk anna
nienawidze takich pasozytow... dac palec to reke uyebią a na koniec nie uslyszysz nbawet dziekuje mialam podobna sytuacje... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkhjbkkk anna
hehe, widzisz autorko- nie Ty pierwsza i nie ostatnia :) to widac norma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez kiedys pomoglismy z mezem mojemu kuzynowi mieszkamy w UK przylecial do has NA msc przed mom porodem mimo tego ze prosilam by poczekal NA rozwiazanie. Zagryzlismy zeby i oddalismy mu Eden pokoj omalo Co nasze malzenstwo sie przez niego nie rozpadlo moj maz zalatwil mu peace u siebie mialam 8 godz wolnego jak by w pracy take poza tym nigdzie z domu nie wychodzil ja mu pralam ja mu gotowalam ja mu sprzatalam. Nie przyszlo mu do glowy zeby czasem wyjsc z domu Bo chcemy sie poprzytulac np jego 3 miesieczny pobyt u has to by la masakra meczylismy sie bardzo polecial do domu w odwiedziny i juz do has nie wrocil oklamal has ze zgubil dokumenty:-) :-) Co Nam by lo NA reke Bo juz mielismy dosc zycia w klatce i szeptnia zeby o wszystkim nie wiedzial oczywiscie nawet slow a dziekuje nie uslyselismy z jego strony jeszze ksieciowi musialam odsylac jego rzeczy paczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czwarta kolejka na koszt firmy
ach te kuzynki.... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
w to rozpowiadanie to watpie, bo najpierw jezyk by musiala znac:P Poza tym nikt by tutaj jej nie uwierzyl. Ja chcialam wlasnie pomoc bo sie przyjanzilysmy zawsze, ona tez mi kiedys pomogla. Myslalam, ze zachowujemy sie jak dorosli ludzie, a nie niezaradni histerycy jak ona. Przeciez nie wyrzuce ja z dzieckiem zima na bruk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
Mnie tez wkurza to, ze ok ona pracuje od pon do piatku i ma ciezka prace, ale nawet obiadu nie ugotuje:O W srody konczy o 14, w domu jest ok 15 podczas gdy my z mezem jestesmy duzo pozniej i ja musze jeszcze przy garach stac, a ona potem schodzi z drugiego pietra i sie tylko dopytuje czy skonczylam:O Tak samo z praniem. W tej lazience na gorze nie ma pralki ale w piwnicy jest pralnia zeby chociaz raz wrzucila cos do pralki. A gdzie tam, znosi swoje i corki rzeczy w koszach i stawia przy pralce. Miala w zamian za darmowe mieszkanie dom sprzatac, pierwszy miesiac sie przykladala, a teraz to widze, ze czesto cos nie wytarte, nie umyte. Poza tym w slowo dom wchodzilo tez to ich 2 pietro, a jak tam weszlam miesiac temu to myslalam, ze sie udusze ze smrodu i pozabijam o porozrzucane rzeczy. Zwrocilam uwage to stwierdzila ze sie nie wyrabia, ale postara sie. Jedyny plus to taki, ze sobie w droge za bardzo nie wchodzimy chociaz wkurza mnie to, ze czesto w salonie siedzi ogladajac TV bo tylko tam mamy polska telewizje, u nich na gorze jest telewizja ale juz ze standardowymi tutejszymi programami. To moglaby chociaz poogladac by sie z jezykiem zapoznac, ale po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-0-9
nie nie nie przesadzasz! ona cie zwyczajnie wykorzystuje. Nie rób afery tylko moze znajdz jej jakiś pokój, mieszkanie i powiedz że od 1 marca ma się tam przenieśc i już musi sobie radzić sama "na swoim"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak pójdzie do..
ale się urządziła, mieszkanie, jedzenie gratis. A kasa na kupkę. Szkoda że ja nie umiem sobie znaleśc takiego jelenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
a ostatnio wkurwilo mnie (sorry za wyrazenie) totalnie to jak powiedziala, ze laptopa chce kupic:O i zeby jej pomoc w zakupie. Pytam sie wiec po cholere jej laptop jak ma dlugi? My mamy w domu 4 laptopy dalam jej jeden, fakt, ze stary, ale filmy ogladac mozna, pamieci malo nie ma, do przegladania internetu tez jest dobry. A ona, ze chce swojego, bo na moim sie boi ze bede przegladac na jakich stronach byla:D Juz pomijam fakt, ze historie mozna wykasowac, ale ten laptop jest u niej w sypialni i nawet do glowy mi nie przyszlo by go dotykac i tak lezal na dnie szuflady wiec nie odczuwam jakos jego braku. No, ale trzeba miec nowy i swoj, a to ze nie placi za nic, nie ma mieszkania to pikus. Sorry, ale tak mnie to wnerwia i skumulowalo sie to we mnie, ze musialam sie wyzalic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhvjyilfuc
no wiesz co, ale skoro kuzynka jest w akiej ciężkiej sytuacji to nieelegancko postąpiłaś - w końcu z twojej wypowiedzi wynika,ze nie potrzebujecie od niej tej "kawy" ani "boChenka chleba", tylkoczekujecie od niej ludzkeigo gestu wdzięczności. ale pomyśl, jak się ona teraz czuje - sama za granicą, pracuje na długi ,jeeszcze ty masz do niej pretencje... a kobieta pracuje, stara się, a nie opierdala... wstrzymałabyś się jeszcze chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
ja bez niej mieszkania jej nie wynajme, bo tak sie tutaj nie da. Ja juz postanowilam, ze jak za tydzien wiesci nie bedzie o przeprowadzce czy o pomoc w szukaniu czegos to kupie bilety im i na razie. Albo postrasze odpowiednimi instytucjami, ze jej dziecko zabiora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhvjyilfuc
i co, będziesz ją z jej pieniędzy rozliczac, bo laptopa chce sobie kupić? a ty masz 4 lapki - kobieto, spójrza na to, co ty masz, a czego ona nie ma. rozumiem, ze gość zaczyna po jakims czasie "smierdziec', ale skoro zdecydowałaś się na pomoc jej to bądż konsekwentna i nie zachowuj się, jak rozpieszczona gówniara, bo kobieta ci obiadu nie ugotuje... doceń to, co masz... w końcu ona chyba sama rozumie, że nie będzie na was wisieć całe życie, ma swoją rodzinę, tak/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
nie, nie potrzebuje kawy czy bochenka (to literowka nie blad mimo tylu lat za granica nie robie bledow) chleba, ale czasem zwykla wdziecznoscia typu kupno kawy czy nie wkladanie na zakupach do naszego koszyka bulek, jogurtow jakie jej corka powinna sie wykazac. I tak jak wspomnialam mieszka za darmo, ale tez na pewnych zasadach, miala chociaz dom posprztac ( to tak wiele za darmowe mieszkanie?) ale coraz rzadziej to robi. Glupiego obiadu z produktow juz gotowych tez ugotowac nie mozna? I umowa byla, ze 3 miesiace, a nie dluzej, oferujemy jej pomoc a ona jak na zlosc wyprowadzac sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
ja mam 4 laptopy ale nikomu nie siedzialam na karku i nie lammalam umow:O Tak ciekzo ci to zrozumiec? Nie chodzi o to, ze ja jestem zlosliwa tylko czuje sie wykorzystywana i oszukiwana. Dlaczego nie moze poszukac mieszkania i sprowadzic meza? Dwie pensje by byly to byloby ich stac na jako takie zycie. Ale ona nic w tym kierunku nie robi nie rozumiesz? Coraz bardziej czuje sie u mnie jak gosc hotelowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka__juka
autorko nie daj się tak wykorzystywać, na laptopa to by miała a na dołożenie sie do wydatków to juz nie. Ale z jakiej racji ty ją masz utrzymywać???? Ona jest dorosła, zresztą była umowa, 3 miesiące, czas minął, niech się w końcu ogarnie ta twoja kuzynka. Podałaś jej wędkę, miło z twojej strony ale ona chce chyba abyś i ryb nałowiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyska89
Rozumiem cię doskonale, to samo miałam tylko z moim tesciem pijakiem, teść wdowiec, z dobrego serca go wzięliśmy do siebie, pokój mu daliśmy prace, obiady dzień w dzień, praca ciężka bo sprzątanie klatek schodowych. Zarobki wysokie bo około 8 tys zl na czysto. A on skurczybyk mi doope obrabial, słyszałam na własne uszy. Powiedziałam mężowi ze on musi sie w tej chwili wyprowadzić. To poszedł do kuzynki męża i zrobił ze mnie zła synowa, pijak i nic wiecej, chleba do domu nie kupił a gadal ze ja z 2 dań obiadów nie gotuje, ale ja pracuje. Teraz mieszka u nich. A ja cieszę sie z wolności we własnym domu... Ale sie wygladalam, ale musiałam. Tak ze autorko uwierz mi ze i ty teraz będziesz najgorsza, ale głowa do góry znasz swoją wartość, i nie daj sie.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bhvjyilfuc
ale bzdury wypisujesz, chyba nie doczytalas do końca albo nie zrozumiałaś wszystkiego. To weź sobie jakąs kuzynke do siebie... jeszcze z dzieckiem, utrzymuj ja, zobaczymy czy ci się to spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhvjyilfuc
ale traktujesz ją nie jak kuzynkę w potrzebie, a jakąś swoją podwładną na umowę na czas określony :O zastanów się nad reakcją, bo mozesz popsuć z nią kontakty, których nie da się już odratowac, chyba że jużci na niej nie zależy, mimo że kiedyś była ci "bliska" :O i wg mnie zachowujesz się, jak jakaś pani feudalna - dasz coś innym, ale tylko na swoich warunkach, bo akurat masz aki nowobogacki "kaprys". trochę empatii, kobieto!!!!!!! tu chodzi o los rodziny twojej kuzynki ,a nie o wyjazd na malediwy sąsiadki, co chce od ciebie na niego kasę pożyczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz Jej żeby zaczęła pomagać w domu i żeby choć trochę się dokładała. Jak znów zacznie jęczeć to przestań Jej usługiwać! Po co pierzesz Jej i córki ubrania? ja bym nie prała. I te obiady, no ja pierdolę, dawno temu wskazałby Jej miejsce, obowiązki. Jeden dom to i obowiązki na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
nawet mama moja stwierdzila ze cos tu nie tak jest skoro mija 4 miesiac a ona nawet nie zaczela sie za czyms rozgladac. Nawet nie przyszla ani razu mowiac pomoz mi z tym mieszkaniem, bo ja jezyka nie znam itd. Nawet nie zapytala zadnej dziewczyny w pracy o prace dla meza. Moja mama to juz nawet powiedziala, ze jej tak wygodnie, on w PL siedzi, kase dostaje, ona za darmo tu zyje:OOk, moze i nas stac, ale uwierzcie utrzymanie 2 dodatkowych osob tez kosztuje. Maz nic nie mowil do tej pory ale widze, ze tez go to draznic zaczyna, ze pracuje na darmozjada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhvjyilfuc
i na drugi raz rzeczywiscie lepiej nie pomnagaj, ja nie biorę do siebie żadnych kuzynek z dzieciakami, bo raz- żadna kuzynka tego nie potrzebuje, a dwa- nie lubię dzieciaków. ciebie nikt nie zmuszał, a jak już byłas taka 'wspaniałomyślna" to zachowaj twarz i pociągnij to do konca z gosności,a ani wyskakujesz z jakimiś "instytucjami", które mają jej dziecko zabrać. no porąbało cię :O to nie był altruizm, tylko, jak piszę - kaprys rozkapryszonej nowobogackiej raszpli. wyobraż sobie teraz, ze twoja rodzina bankrutuje za parę lat, a kuzynka, która stanęła na nogi, a nawet się dorobiła - nie chce cię do siebie przyjąć, albo chce, ale tylko na 3 mce i potem kop w dupę :P powodzenia "altruistko" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakby się dokładała i pomagała w domu to też miałaby się wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
bhvjyilfuc czy ty czytasz co pisze czy cos sobie uroilas? Napisalam, ze pomoge i pomoglam, dalam dach nad glowa, zalatwilam prace, wyzywienie za darmo to jest pomoc i mialam swoje warunki, to normalne. A co mam jej pozwolic mieszkac nie wiadomo ile? Przeciez ja za to place, ogrzewanie kosztuje, a tak to poddasza nie ogrzwalam, woda mi tez z nieba nie spada, prad itd. To, ze mnie stac by pomoc to nie oznacza, ze mam to robic nie wiadomo jak dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, dziecku ubrania powinna sama kupować. Wygodnie jej tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale akurat ustalenie zasad jest pozytywne dla wszystkich, kto chociaż trochę pomieszkał w akademikach, czy na stancjach, wie jak jest - zasady muszą być - kuzynka miała dużo szczęścia i dużo czasu, żeby stanąc na nogi w obcym kraju, po prostu nie potraktowała poważnie osoby, która jej pomogła; oczywiście, ze pracuje i oczywiście, że może być zmęczona dlatego właśnie powinna się wynieść na swoje i rzadzić jak chce, a autorce pozwolić żyć swoim życiem, zawsze prędzej czy póxniej w takich układach jest kwas - dlaczego tylko autorce powinno zależeć na dobrych obustronnych kontaktach, a kuzynce nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja przesadzam?
Nie nazywaj mnie raszpla, bo zaraz pomysle, ze jestes takim samym darmozjadem jak kuzynka:O Byla umowa 3 miesiace pomagamy z mieszkaniem itd. Minely 4 a ona nawet nie zainteresowala sie tym by poszukac czegos:O A pranie robie jej bo jak nie robilam to lezalo i cuchnelo, uwage zwrocilam ale no ludzie drazni mnie to, ze musze sie o wszystko prosic. Ona ksiezniczka a ja uslugiwaczka? Bo tak to wyglada, ze ja u siebie usluguje darmozjadowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×