Wrócilam wczoraj w nocy z Warszawy, jestem pod wrażeniem miasta

Warszawa jest zajebista. Mieszkam tu od kilku lat i uważam, że to najlepsze miejsce do życia w Polsce (komunikacja, rynek pracy, kontakt z kulturą). Jedyny minus to mniej niż w innych miastach ładnych i zadbanych kobiet....

Mozliwe, ze to nie chodzi o miejsce (teraz dopiero zaczalem sie nad tym zastanawiac), tylko o konkretny dom. Co do stoperow, to ja mam odwrotnie niz Ty. No wlasnie przyklad Piatkowa i dojazd do centrum to jest dobry przyklad. W Wawie z kolei podobno sa mega korki jesli chodzi o dojazd z osiedli.

Tzn. mam ze stoperami tak samo, tylko inaczej do nich podchodze.

mieszkam obecnie w Krakowie ale mysle nad przeprowadzka do Warszawy :) W dalszej perspektywie jako moje miasto widze Londyn, ktory kocham bezwarunkowo, w ktorym pomieszkiwalam jakis czas i w ktorym planuje zamieszkac na stale. Kocham tez Nowy Jork, mialam okazje tam byc jakis czas i tez chcialabym tam zamieszkac, ale niestety nie mam papierow a nielegalna imigrantka byc nie zamierzam. Lubie duze miasta, nie znosze takich malych miescin w ktorych nic nie ma, juz wolalabym mieszkac na wsi niz w takim malym miasteczku... Chociaz na wsi tez nie wiem czy bym mogla zyc, moja babcia mieszka na wsi i zawsze odwiedzialam ja w wakacje na 2-3 tygodnie i umieralam z nudow

Kocham Londyn.

w warszawie to ludzie myślący osiedlają się na linii metra, gdzieś na odcinku mokotów-kabaty. ­ wawa jest brzydka i tyle. a jeśli ktoś się nią zachwyca, to znaczy, że w życiu ładnego i dobrze urządzonego miasta nie widział.

Warszawa jest brzydka, bo zostala zle odbudowana.

100 razy bardziej wolałabym taka Ostródę od Warszawy , miejskiego gwaru 24/24 , smrodu spalin , ciągle śpieszących się ludzi . Wyścig szczurów .

miszkam w wawie i nie znosze tego miasta po pierwsze jest brzydka w porownaniu z innymi miastami europejskimi wypada zenująco wszyscy gdzies gonią czas leci w korkach nawet moj kolega ktory mieszka w londynie stwierdzil ze jest to bardziej zabiegane miasto niz londyn z checią bym sie wyprowadzila z wawy duzo ludzi nie lubi tego miasta

w ostrodzie jest slicznie oj bedziesz tesknic zobaczysz

Na szczęście mieszkam na linii metra ;-) Całe szczęście tez, ze Las Kabacki blisko, to jest gdzie uciec. Ale weekendy, urlopy itp. to tylko góry, Mazury, morze albo gdziekolwiek poza miasto :-) W Wawie da sie mieszkać i pracować, ale wypoczywac już niekoniecznie ...

Wycieczka do Nowego Jorku to moje marzenie. jestem łatwy" Pozdrowic the Big Apple? ;)

Lucyno - miejsce, jak miejsce. Wbrew pozorom ogromne metropolie w tych czasach niewiele się od siebie różnią...no może kolorem skóry większości mieszkańców i poziomem brudu/biedy przedmieścia.

Nowy Jork jest jedyny w swoim rodzaju

@Lucy: nie mow mi, ze mieszkasz w NYC, bo Cie z zazdrosci przestane lubic;)

dajcie jakąś galerię z Ostródy czy z innego małego miasta by inni mogli stwierdzić że tam jest ładnie

Lucyno - to są teksty z serii "u nas w Londynie". :D

No to moze Inowroclaw;) http://inowroclaw.mapofpoland.pl/Inowroclaw,galeria.html

z dużych miast, metropolii podobał mi się Paryż, Rzym i Bruksela - Barcelona o dziwo tak średnio, a najbardziej zachwyca Monako ;) Londynu nie cierpię - choć pewnie jakiś swój urok ma

oczywiście z Monako to mały żarcik a propos metropolii ;) mówię oczywiście tylko o europejskich

Londyn to jest moj absolutnie nr 1 jesli chodzi o zagranice

Nie mieszkam :)

Ale pewnie bylas i czesto bywasz na Manhattanie itd. Fajnie masz.

im wieksze miasto tym mniej czasu, czlowiek pedzi, przemieszcza sie, zyje tym co sie dzieje na okolo, nie ma czasu usiasc i pomyslec o wlasnym zyciu. kieruje sie strzalkami reklamami. wdycha spaliny. na wdiach natomiast zycie plynie wolniej. jest wiecej czasu na wszystko. zyje sie spokojniej. mozna pojsc do lasu lub lezec na lace. zalezy kto co lubi. mnie tez potrafi zauroczyc duze miasto, ale szybko wracam do miasteczka w ktorym mieszkam. tez chcialabym mieszkac w londynie, nowym yorku ale nie wiem czy tak mowie bo tam mnie nie bylo a chcialabym byc a w rzeczywistosci mogloby mnie przytlaczac takie zycie.

Maciek - Londyn to burdel bez kólek ;) brudny, głosny, ciasny, smierdzacy i zatłoczony. co z tego, że maja fajne muzea (co nakradli to ich:D), niezłe parki... a, i tyle. nic wiecej:) poza tym obecnie w Londynie człowiek czuje sie raczej jak w New Delhi:D mnie odpowiadaja miasta typu Pafos ;)

wogole to chciakabym podrozowac, zmieniac niejsce zamieszkania, obserwowac jak ludzie zyja. potem wracac i znow jechac. podrozowac, miec pieniadze na paliwo na jedzenie i podrozowac po swiecie. z miejsca bym pojechala do francji. polezala przy morzu, jechala wzdloz lini morza, potem przez wlochy..

A ja kocham Warszawę, bo tu się wychowałam i zawsze coś ciekawego się dzieje, Warszawa to nie jest miasto, które jest takie oczywiste, że od razu się zachwycasz jak tu pięknie i tak dalej, ale w tym tkwi urok, to bardzo oryginalne miejsce moim zdaniem i skłania do tego, żeby być kreatywnym!! I mimo, że byłam w Nowym Jorku, Londynie i Los Angeles, Paryżu i tak dalej, to nie wyobrażam sobie, żebym miała mieszkać na stałe gdzie indziej ;) Jest w sam raz, nie za małe, ale też nie za duże i dużo zieleni oraz przestrzeni też w centrum, a nie Manhattan, gdzie oprócz central parku nie można nigdzie się zatrzymać i przysiąść, bo wszędzie tylko wąskie chodniki i masa ludzi, a reklamy to oślepiają, to nie miasto to betonowy cyrk!!

@naturalna: Londyn ma swoj klimat i mimo, ze jest duzo kolorowych, to jak czlowiek zapatrzy sie w Tamize i Tower Bridge, to mozna poczuc stare dobre czasy;)

chcialabtm zobaczyc w swoim zyciu jak najwiecej miejscowosci, ludzi,kultur.. przykre jest dla mnie ale tez to podziwiam, ze moja babcia byla najdalej 30km od swojego domu i nigdy nue chciala jechac dalej, szkoda ze nie zobaczyla swiata, podziwiam tez to ze nie miala potrzeby aby widziec wiecej a wrecz sie bala

Pafos nie znam.