WAWA Szukam przyjaciół / koleżanek !!!!

Hej, Mieszkam na Bródnie. Mam 26 lat. Jestem mężatką. Oboje z mężem stwierdzilismy, że brak nam bratnich dusz :) znajomi gdzieś wygineli, koledzy męża są mocno zajęci z powodu np. dwójki dzieci, ja z kolei w ogóle mało mam znajomych, bo przyjechałam do WArszawy na studia, z małego miasta, studiowałam zaocznie - więc kiepsko było z zawieraniem przyjaźni, pracowałam i miałam baaardzo dużo na głowie. A teraz rozglądam się dookoła i nie mam z kim pogadać :( Szukam koleżanki - z czasem być może przyjaciólki - do pogadania, na kawę, na rower, czy rolki, na wspólne wypady :) Albo szukamy pary która ma ochotę się zaprzyjanić - bez podtekstów :P Proszę, odezwijcie się samotni ludzie tej stolicy! Czy tylko my mamy taki problem? Może jest ktoś kto chciałby tak zwyczajnie pójść na piwo, do kina, albo po prostu odwiedzić nas, zjeść coś dobrego i pogadać? :)

ja bardzo chętnie ale jestem z Lublina pozdrawiam:)

słoik? ;-)

ja jestem z Warszawy i szukam kogoś z kim mógłbym potrenować.Chodzi o wspolne wizyty na silowni,basen,bieganie,rower,żagle latem, zimą narty. Oczywiscie bez podtekstow,nie szukam dziewczyny tylko mam nadmiar energii i musze wciaz ćwiczyć.

Jestem słoikiem :P choć nigdy nie woziłam ze sobą prowiantu z domu :P No i co? Mam się czuć gorszym człowiekiem? no way! :)

interesuje?

czemu olaliście swoich znajomych na etapie budowania zwiąku?

Szkoda że masz męża bo bym się "zaprzyjaźnił"

Marcin_wwaaa czemu olaliście swoich znajomych na etapie budowania zwiąku? ***** właśnie

ja mam 26 lat, mąż 34, więc interesuje nas przedział właściwie - powiedzmy - 24-40 :) Wcale nie olaliśmy znajomych. Mozna powiedzieć, że to oni olali nas, na etapie rozmnażania się :P Chociaż...co ja tam wiem, nie jestem matką... Na początku związku spotykalismy się dość często ze znajomymi mojego męża. Lecz najpierw nastąpiła fala ślubów, a następnie porodów. O ile ślubu niczego nie zmieniły, to porody już tak. Znajomi przestali mieć dla nas czas. My na prawdę staramy się być wyrozumiali. Zachęcaliśmy ich do spotkań - moze spacer po parku, może odwiedziny w domu - to oczywiste, że nie proponawalismy im piwa w zatłoczonym pubie - bo niby gdzie mieliby zostawić dziecko? ;) Ale im sięchyba nie chciało ruszać... moze ze dwa-trzy razy bylismy na spacerze, raz w zoo. Na ogół na wszelkie propozycje tłumaczyli się tym,ze dla nich to wielka wyprawa, albo im się nie chce ruszać z domu. No cóż. Moze kiedyś to zrozumiem, jak bedę miała dziecko, jednak wydaje mi się, że to po prostu kwestia charakteru. My z męzem jesteśmy aktywnymi osobami i wydaje mi się, że nie siedzielibyśmy w domu - "mimo" dziecka. Obecnie mamy jedną bezdzietną parę znajomych i to z nimi najczęściej się spotykamy. A jeśli chodzi o mnie - ja w Warszawie nie zdobyłam żadnej paczki przyjaciół. Mam jedynie kilka koleżanek z którymi spotykam się od czasu do czasu.

możesz poszukać na wizażu w forum spotkana wizażystek. tam jet wiele takich tematów :)i wiele osób szukających znajomych w rożnym wieku

Agata EL odezwij się jeśli masz ochotę! :) asiar1990r@wp.pl My jesteśmy małżeństwem ja 23, mąż 34 lata, jesteśmy z Mokotowa i mamy 9 miesięcznego synka :) Mieszkamy tu od 3 lat i nie mamy jakoś znajomych:/ Z chęcią byśmy kogoś zapoznali :) Na jakieś wyjścia, piwko itp. :) Pozdrawiam.