Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Beata..N

Jak pocieszyć rodziców po śmierci 4 mieś dziecka ?

Polecane posty

Gość Beata..N

Wiem,że tak naprawdę nic nie można powiedzieć ani zrobić ale coś powiedzieć trzeba.Pogrzeb będzie za 4 dni. Czy ktoś wie co z psychologicznego punktu widzenia mogę powiedzieć matce dziecka i jego ojcu ? (to moja kuzynka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalalnjhshbshbdhbd
Sama z siebie nie mów nic.Zapytaj czy chcą o tym rozmawiać.Jeśli tak,to pociesz,przytul,powiedz że Tobie również jest przykro,popłacz z nimi.Nie mów,że będzie dobrze,że znowu będą rodzicami. Jeżeli nie będą chcieli rozmawiać to przytul i o nic nie pytaj,nie mów na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkfkjfslkfklsg
ja w takich sytuacjach zawsze przytulam i nie mowię nic no bo co tu mozna powiedziec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2rr3r
Kiedyś pracowałam w takim jakby telefonie zaufania i wiele osób dzwoniło z podobnymi sprawami. Choć sama byłam wtedy ateistką to przekonałam się że jedynym pocieszeniem które do ludzi dociera i którego chcą słuchać i się uspokajają, jest odniesienie do wiary i nadziei na spotkanie kiedyś po śmierci. Jeśli ci to wyjdzie naturalnie to możesz napomknąć że ty wierzysz mocno że się kiedyś wszyscy spotkamy. Wiem też po sobie że gdy ktoś stracił kogoś najbliższego to bardzo, bardzo potrzebuje takich zapewnień, od kogokolwiek, nawet od przypadkowych osób z ulicy a co dopiero kogoś znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2rr3r
Kiedyś pracowałam w takim jakby telefonie zaufania i wiele osób dzwoniło z podobnymi sprawami. Choć sama byłam wtedy ateistką to przekonałam się że jedynym pocieszeniem które do ludzi dociera i którego chcą słuchać i się uspokajają, jest odniesienie do wiary i nadziei na spotkanie kiedyś po śmierci. Jeśli ci to wyjdzie naturalnie to możesz napomknąć że ty wierzysz mocno że się kiedyś wszyscy spotkamy. Wiem też po sobie że gdy ktoś stracił kogoś najbliższego to bardzo, bardzo potrzebuje takich zapewnień, od kogokolwiek, nawet od przypadkowych osób z ulicy a co dopiero kogoś znajomego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zycze by ci wszyscy
;/ nic nie mow, twoje slowa ze bedzie dobrze nic dla nich nie beda znaczyc..poprostu przytul, poplacz z nimi.. strasznie to przykre;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytam
a czemu zmarło ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbjhyvbiguj
jkfkjfslkfklsg ma racje nic nie mów bo żadne słowa tu nic nie dadzą podejdź i przytul to wszystko wcale nie trzeba czegoś tam mówić, niedawno byłam na pogrzebie i tak właśnie zrobiłam przytuliłam mocno a łzy same płyneły, 2rr3r ty chyba nie wiesz do końca co piszesz który rodzic po smierci dziecka chciałby usłyszec na pogrzebie takie słowo wszyscy kiedyś się spotkamy rodzice cierpią oni chcieli by teraz kołacze im się pytanie dlaczego oni...a tu takie pocieszenie, ja nie odważyła bym się tak powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co mozna powiedziec
Jak dziecko rodzi sie bardzo chore I Nie będzie chodzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbjhyvbiguj
jeśli jesteś z nimi bardzo blisko możesz ich po pogrzebie odwiedzić zapytać czy możesz im w jakikolwiek sposób pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbjhyvbiguj
jak dziecko rodzi sie chore....to naprawde zależy jaka jest sutuacją bez wchodzenia w szczegóły możesz zaproponować że jest tobie naprawdę przykro a jeśli tylko będzie potrzebowali pomocy to chetnie im pomożesz może poszukac jakiejś rechabilitacji, specjalistów itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w takiej sytuacji tez tylko przytulam. Na oniec przytulam i mowie ze jakby czegos potrzebowali, chcieli porozmawiac to jestem caly czas do dyspozycji. Nie mozna mowic ze bedzie dobrze, albo ze beda mieli drugie dziecko. Tak jakby im to drugie mialo te dziecko zastapic :O W sumie malo mozna powiedziec bo naprawde nie wiadomo co mowic. Byc, wysluchac jesli beda chcieli rozmawiac, przytulic, poplakac z nimi, pomilczec itp. Bylam w grudniu na pogrzebie 24 letniej jedynaczki. Jak zobaczylam jej mame to po prostu przytulilysmy sie i obydwie zaczelysmy plakac. Bylam kiedys na pogrzebie mojej dziesiecioletniej kuzynki, potem na pogrzebie mojej trzyletniej kuzynki i naprawde nie ma slow zeby pocieszyc rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata..N
Zmarło po długiej i ciężkiej chorobie.To moja kuzynka,widzę ją codziennie byłam u niej dzisiaj 3 godziny. Ale nie wiem co zrobić,jak się zachować.Co jej powiedzieć jak pocieszyć. :( 2rr3r Dziękuję za Twój wpis.Właśnie o taką "fachową " radę mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjoj ...hmmmmmmm
Trudno cokolwiek doradzić... kilka lat temu moja koleżanka urodziła martwe dziecko... płakałam razem z nią...Niedawno mąż kuzynki powiesił się... zostawił ją z 3 dzieci, i też nie wiem co powiedzieć... wie że zawsze może na mnie liczyć, ale kiedy widzę że jest w dołku , to przytulam ją i razem płaczemy... ona nad swoim losem i z żalu.A ja za nią bo jest mi strasznie przykro a wiem że moja pomoc to nic, bo brak jej męża... i ten , kto nie spotkał się z tym nie ma pojęcia, jak to zrobić , żeby jakoś pomóc ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie 4lata temu zmarła mi 2,5miesięczna córka. Nie ma dobrych słów na pocieszenie. Ja potrzebowałam samotności. Słowa "pocieszenia" jeszcze będziecie mieć dzieci doprowadzały mnie do furii-inne tak, ale tej córeczki już nie! Niestety wiele osób z mojego otoczenia okazało się być pozbawionymi taktu. Bądź przy kuzynce, wysłuchaj, przytul ale nie bądź nachalna. Czas złagodzi ból ale go nie zabierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcę cie martwić
powiedz, że zrobią sobie drugie :) Pierwsze koty za płoty oraz pierwsze śliwki robaczywki no i raz nie zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampelluna
Ja bym sie nie odwazyla na gadke,ze spotkamy sie w niebie czy cos w ten desen. jak moja babcia umarla i ksiezulo z rodziny mnie pocieszal,ze babci teraz jest lepiej,bo w niebie juz nie cierpi,to w ogole mnie to nie pocieszylo. a co innego babcia,a co innego wlasne dziecko. Nie ma chyba dobrych slow. podaj reke,mozesz przytulic,mozesz powiedziec,ze jesli mozesz pomoc w jakikolwiek sposob,to jestes do dyspozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Po prostu BĄDŹ. Nawet jak tylko będziecie siedziały w ciszy. Mojej koleżance zmarła 2.5roczna córeczka to też było mi ciężko jej pomóc. Ona nie chciała rozmawiać. Podsunęłam jej adres strony www.dlaczego.pl ( nie wiem czy jeszcze istnieje, bo to było kilka lat temu). Jak zbliżały się jakieś ważne daty, to pisałam sms, że pamiętam. Ona później mi powiedziała, że byłam jedyną osobą, która odważyła się napisać w dzień urodzin małej, że pamięta i myśli. To dało jej poczucie, że jej dziecko jest w pamięci innych, nie zostało zapomnaine.... Temat MEGA ciężki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lista życzeń osieroconych rodziców 1. Chciałabym, by moje dziecko nie umarło. Chciałabym je mieć z powrotem. 2. Chciałbym, byś się nie bał wymawiając imię mojego dziecka. Moje dziecko istniało i było dla mnie bardzo ważne. Potrzebuję usłyszeć, że było ono ważne także dla Ciebie. 3. Jeśli płaczę lub reaguję emocjonalnie, gdy mówisz o moim dziecku chciałabym, byś wiedział, że to nie dlatego, że mnie ranisz. Czuję wówczas, że pamiętasz; czuję twoją troskę! Śmierć mojego dziecka jest przyczyną moich łez. Rozmawiasz ze mną o moim dziecku, pozwoliłeś mi podzielić się smutkiem. Dziękuję Ci za to 4. Chciałbym, byś nie „zabijał ponownie mego dziecka usuwając jego zdjęcia, rysunki, pamiątki ze swojego domu. 5. Bycie rodzicem w żałobie nie jest zaraźliwe, więc chciałbym byś mnie nie unikał. Potrzebuję Cię teraz bardziej niż kiedykolwiek. 6. Potrzebuje urozmaicenia, chcę usłyszeć co u Ciebie, lecz chcę, byś także słuchał mnie. Mogę być smutna. Mogę płakać, lecz chciałabym, byś pozwolił mi mówić o moim dziecku; to mój ulubiony temat. 7. Wiem, że często o mnie myślisz i się modlisz. Wiem, że śmierć mojego dziecka boli Cię także. Chciałabym o tym wiedzieć: powiedz mi to przez telefon, napisz list lub uściśnij mnie. 8. Chciałbym żebyś nie oczekiwał, że moja żałoba skończy się wraz z upływem sześciu miesięcy. Pierwsze miesiące są dla mnie szczególnie traumatyczne; chciałbym jednak być zrozumiał, że mój żal nie będzie mieć końca. Będę cierpiała z powodu śmierci mojego dziecka aż do ostatniego dnia mego życia. 9. Naprawdę staram się „zaleczyć, chciałabym jednak byś zrozumiał, że nigdy nie będę w pełni wyleczona. Zawsze będę tęskniła za moim dzieckiem i będę pełna żalu, że już nie żyje. 10. Chciałabym byś nie oczekiwał ode mnie "NIE MYŚLENIA O TYM" lub "BYCIA SZCZĘŚLIWĄ. Nie sprostam żadnemu z tych oczekiwań przez długi czas. 11. Nie chciałabym traktował mnie jak „OBIEKT LITOŚCI, chciałabym jednak byś pozwolił mi na smutek. Zanim się „wyleczę to musi boleć. 12. Chciałabym byś zrozumiał, że moje życie roztrzaskało się w drobny mak. Wiem, że to przygnębiające być blisko mnie, gdy tak czuję. Proszę bądź cierpliwy w stosunku do mnie, tak jak i ja jestem. 13. Gdy mówię "U mnie w porządku", chciałabym, byś zrozumiał, że „NIE JEST MI DOBRZE, a każdy dzień to zmaganie się ze śmiercią mojego dziecka. 14. Chciałabym byś wiedział, że wszystkie moje reakcje związane z żałobą są normalne. Możesz spodziewać się depresji, złości, wszechogarniającego poczucia beznadziejności i smutku. Proszę więc, wybacz mi, że czasem jestem cicha i wycofana, innym zaś razem irytuję się i zachowuje ekscentrycznie. 15. Twoja rada by "żyć dzień za dniem" i tak odmierzać czas jest doskonała. Jednak obecnie, dzień to zbyt dużo i zbyt szybko dla mnie. Chciałabym wiedzieć, że daję sobie radę z godzina po godzinie. 16. Zaproponuj od czasu do czasu pojechać ze mną na cmentarz, zapalić lampkę, pomilczeć chwilę. Nie za często, tylko czasami. Daj mi znać że pamiętasz. 19. Nie mów: jesteś młoda, będziesz miała kolejne dzieci. Być może będzie dane mi się cieszyć jeszcze nie jednym dzieckiem, najpierw jednak muszę opłakać to, które odeszło. I żadne inne dziecko mi go nie zastąpi. 20. Najważniejsze: Wspomnij czasem o mim dziecku. Nie udawaj, że nie istniało. Słowa mniej bolą niż uporczywe milczenie. Dlaczego. Organizacja Rodziców po Stracie i Rodziców Dzieci Chorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz jej podarowac taka
ksiazke pod tytulem: Dzidziuś. Niewielka książeczka o wielkiej stracie. autorstwa Agaty Baranowskiej w necie znajdzioesz duzo recenzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz jej podarowac taka
a nie! przepraszam! nie zauwazylam, ze chodzi o 4 miesieczne dziecko! myslalam, ze chodzi o poronienie w 4 miesisiacu.. ta ksiazka dotyczy problemu straty ciazy, a nie starszego niemowlecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akacjaakcja
Barbiotka bardzo mądrze mówi. Sama byłam w podobnej sytuacji, faktycznie najgorsze teksty były typu: - będziecie mieć jeszcze niejedno dziecko -Bóg tak chciał - ona tam będzie miała lepiej- -tak musiało być itp. Nie mów nic, jedynie, że Ci strasznie przykro. Staraj się pamiętać o rocznicy śmierci, urodzin. Za jakiś czas wspominaj to dziecko, nie udawaj, że nic się nie wydarzyło. Ja się mocno wzruszyłam, gdy w święto zmarłych znajomi zostawili maskotkę na grobie- to było takie miłe. Nie bądź nachalna i nie nachodź ich teraz, oni na pewno chcą pobyć sami. Powiedz tylko, że może na Ciebie liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej tragedia
sama mam 4 mies coreczke i umarlabym gdyby jej sie cos stalo!! przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj czego nigdy mówić
NIE WOLNO: Jesteście młodzi, będziecie mieć jeszcze dzieci. Coś takiego boli najbardziej na świecie... I jeśli potrafisz, to gdy rodzice tego dziecka zaczną mówić na jego temat, to nie unikaj tematu jakby dziecka nigdy nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj czego nigdy mówić
a to co napisała Barbiotka, że posyłała koleżance sms-y w rocznicę śmierci czy urodzin dziecka, to wierz mi, że znaczy więcej niż tysiąc innych słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj czego nigdy mówić
i nigdy nie pomijaj tego dziecka, które umarło nie wiem czy Ci rodzice mają jeszcze inne dzieci, ale jeśli tak, to gdyby zdarzyło Ci się mówić o dzieciach w liczbie, to nigdy nie pomijaj tego, które odeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata..N
Dziekuje Wam za rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość digittal
niedawno zmarła mi mama, jedyne czego potrzebowałam to przytulenia bliskich mi osób. Wszystki inne "pocieszenia" bardzo mnie denerwowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z całym szacunkeim ,ale
śmierć rodzica, a śmierć dziecka to kompletnie dwie różne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×