co sadzicie o osobach po 30-stce ktore podrozuja po swiecie spiac w hostelach

i nawiazujac nowe znajomosci w danych krajach, zwiedzajac, imprezujac, opszczedzajac...?

Oszczedzajac?

a co tu myśleć? pewnie mają taka fantazje, ich sprawa i pomysl na zycie, pewnie tez maja dużo pieniedzy albo bogate rodziny bo wiekszosc osob nie mogloby sobie na to pozwolić:D

podczas swojej samotnej podróży do pewnego kraju poznałam sporo takich osób. i mam taką refleksję, że jeśli to jest sposób na wakacje, to jest to super, osobiście też chciałabym odbyć jeszcze nie jedną taką podróż. ale czasem ludziom zaciera się granica i nie potrafią już wrócić do normalnego życia, są niemal wiecznie w podróży i to już jest niebezpieczne. a jeśli chodzi o kasę, to to nie musi być drogie, poza tym kwestia priorytetów - można zarabiać i oszczędzać na nową większą plazmę, albo na podróż. ja uważam, że to drugie daje więcej.

Sali Brown. Prawda w najczystszej postaci.

szkoda, że topic ucichł,bo temat ciekawy, podnoszę.