zerwalam kontakt, ale chce znow nawiazac

zerwalam kontakt z fajnym facetem bo mialam powod, ale brakuje mi go. zerwalismy kontakt na serio i wydawac sie moglo na zawsze. odezwalam sie do niego po kilku dniach, ale wciaz pozorowalam, ze jest swinia i nie dalam odczuc ze mi zalezy. nie chcialam dac o sobie zapomniec... zadzwonil, byl mily ale nie wie chyba, ze ja chce zapomniec o tym co zle. nie wiem co dalej mam zrobic? juz zaczelam, ale nie polknal haczyka. co mi radzicie? on ma sie nie kontaktowac i robi to dobrze, za dobrze, bo juz tego chyba nie chce :((((

ale wciaz pozorowalam, ze jest swinia i nie dalam odczuc ze mi zalezy." - hahahaha

co ja ci poradze jak tak bylo, a co mialem kurcze powiedziec... dajmy temu spokoj. obrazil mnie bardzo mocno, twierdził ze tak nie mysli wcale, ale co mnie to? teraz brakuje mi go:((((( co robic w takiej sytuacji.

Przeprosił cię ?

tak, przepraszał i tłumaczył, ale byłam twarda... chciałam pokazać co to ni jestem no i dupa, bo sama sie przeliczyłam.

Nic nie nawiązuj sama. To robota dla specjalistów. Wezwij elektryka.

To znaczy, że mu kiepsko zależało, mógłby zrobić coś więcej, kwiaty , coś z zaskoczenia, a nie tylko jakieś tam przepraszam. Widocznie ma Cię gdzieś.

byly kwiaty etc