Czy wypada zapytać faceta jakie ma plany?

chodzi o nasz związek rzecz jasna.. jesteśmy razem 6 mcy. moja przyjaciółka uważa że za jakiś czas powinnam go zapytać wprost co zamierza.. ma rację?

dodam że nie jesteśmy już nastolatkami mam po 30

to bez znaczenia

w jakim kierunku zmierza wasz zwiazek? zresztą czego się spodziewasz po pół roku? pierścionka? nie słuchaj przyjaciólki, bo głupio ci radzi

ale co jest bez znaczenia?

30 lat i boisz się zapytać "co dalej" pytanie głupie a autorka jeszcze głupsza

wiem w jakim kierunku zmierza ale nie chcę żeby to trwalo dlugo

ale że jak co zamierza i jakie ma plany? W związku z czym? Tzn wiem że w związku z Wami ale o co chodzi? Ślub?

casastara widać że nie masz nic ciekawego do powiedzenia poza durnymi komentarzami więc może już idź spać

tak o ślub chodzi.. planuje wspólne wyjazdy, wakacje a ja bym wolala inne plany

Wyznaliście sobie miłość? Jeśli tak, to może warto zapytać, co te słowa dla Was oznaczają. Jeśli wyznanie jeszcze nie padło, może warto trochę zaczekać, ewentualnie potem zapytać, czy facet uważa, że to miłość...

6 miesięcy to trochę mało, ale rozumiem że po 30 chciałoby się już "wiedzieć" i nie tracić czasu jeżeli facet nie miałby poważnych planów. Moim zdaniem zawsze w związku lepiej o wszystko pytać wprost (może trochę z jajem, nie za poważnie żeby nie przestraszyć) ale spójrzmy prawdzie w oczy - jeżeli Cię kocha i myśli o Tobie w kategoriach może przyszłej żony to co zrobi po takim pytaniu? Przecież się nie odkocha :).

spytac sie faceta co zamierza :D zjesc kanapke czy jajecznice :D dżizzzz co za babol upierdliwy

wyznaliśmy sobie miłość.. on jest po burzliwym rozstaniu i może dlatego jest taki ostrożny.. sama nie wiem

Może lepiej za bardzo nie naciskać na ślub, faceci tego jednak nie lubią. Możesz za to wspomnieć, że zależy Ci na założeniu rodziny.

laleczko, może przygotuj się do testów gimnazjalnych, bo jesli uważasz takie pytanie za upierdliwość to nie masz za dużo latek :)

cóż, jeśli najpierw prosisz o radę, a potem rzucasz takimi tekstami, to bardzo mi przykro. Świadczy to wyłącznie o Tobie.

nie będę naciskać ale z drugiej strony niepewność to niefajne uczucie. mój eks też mnie zapewnial o mliości a po takim pytaniu uciekl

Meena_Harper to nie bylo do Ciebie, ale do osób które tego typu pytania uważają za upierdliwość itp. poczytaj sobie niektóre wpisy to zrozumiesz. przykro mi, że źle coś odebralaś. wkurza mnie jak nastolatki tu wchodzą i komentują problemy doroslych a osób które potrafią coś konkretnego napisać tak jak ty jest tu niewiele

Na co ci ten ślub? Mi by było szkoda kasy.mogę spędzić z dziewczyną całe życie, kochać i dbać o nią, jeśli jednak będzie nalegac na ślub to zwine manatki, na co mi taka niegospodarna łaska? Może potem jeszcze rzuci pracę a ja będę płacił alimenty na nią?

podejdz, rece pod boki i niskim tonem: - koles, jaki plan?

po pol roku oczekujesz deklaracji slubnych? na leb upadlas?