nie lubie i nie cierpie pracowac:/ wolalabym byc kura domowa

Współczuje kobietom,że musza chodzić do pracy za marne grosze bo ich mężczyźni nie umieją zarobić na godziwe utrzymanie rodziny i domu. KObieta powinna siedziec w domu ,a nie w jakiś marketach za 1000zł zapierdalać, dzwigać,użerać się z pojebanymi klientami.

Ej Jaśmina ty to nie jesteś czasem ta co założyła topik o tym,że lubisz jak Twój facet pali podczas seksu? A ty sama nie palisz?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5268825 no to jest o twoich zboczeństwach

to jakas wariatka nawiedzona,wypisuje tu głupoty od dłuższego czasu,mam schize tak jak owaca boza,albo to ta sama osoba

o uciekla bo wstydzi sie

To fenomenalne, muchy bym nie skrzywdziła a ludzie mnie z reguły mają za niezłą żmiję:D Czemu zawdzięczam skupienie się Twoje na mojej osobie?:) Coś Ci zrobiłam, ? Zaglądam tu ''od święta'', tylko pod jednym nickiem, niewiele tematów założyłam, ... Nie jestem znana na kafe. Odpuść:)

odpuść sobie sama,albo idz do psychiatry,lepiej zrobisz niz wypisując tutaj swoje głupoty

ty jaśmina wypierdalaj na reotyczny ze swoimi fetyszami o paleniu. Zreszta ładnie masz w głowie nasrane podniecac się takim czymś

"siedzi w domu", "kura domowa" - tak o nas mówią chyba te kobiety, które muszą pracować. Jakie "siedzi w domu"? - wszystkie weekendy, wakacje , ferie jestem gotowa do wyjazdu, oprócz tego na co dzień też z domu wychodzę na prawdę do przyjaciółek, do klubu z psem na spacer, z mężem. "kura Domowa" hmmmm.... życzę wam, pracujące panie, abyście wszystkie tak wyglądały jak niektóre "kury domowe" - uczesane, ubrane, umalowane, WYPOCZĘTE, uśmiechnięte i zapewniam was nie znudzone

Ja jestem za młoda na takie życie, może kiedyś:) Więcej widzę pracujacych i szczęśliwych kobiet niż zadbanych housewiferek;P

praca to tragiczna koniecznosc

jak się ktoś urodził śmierdzącym gnojem to pewnie tak

dom to azyl a praca to koszmar

Nie piszcie ludzie na ten temat . Autorka ma zryty beret i caly czas zaklada ten temat , pracujace kontra kury domowe i caly czas pitoli o 1000 zl i pracy na kasie ( wg autorki kobiety tylko na kasie pracuja - biedaczka niedouczona)

nawet po studiach mozna trafic do g***ainej pracy - za grosz e-lepiej byc kura domowa w swym domu królowa

królowe z miotłami i garami- dawno tak się nie uśmiałem

a w pracy kobieta to jest na ogól malo zarabiajacym popychadlem poza tymi kobietami na kierowniczych stnnowiskach

tak wszystkie kobiety pracujace są popychadłami i podnóżkami, upodlone do granic czlowieczeństwa w swoich robotach za 1000 zł/mc buahahahaha ;) Ludzie ogarnijcie się ,jesli w swoim otoczeniu macie tylko takie przykłady to ja wam wspolczuję bardzo.

nie wszystkie ale ogromna wiekszosc kobiet pracujacych wykonuje gównianą prace za nędzna place

Pewnie dlatego, że większość kobiet zajmujących się dziećmi nie ma na tyle pieniędzy (bo nie pracują a mąż aż tak dużo nie zarabia) aby udać się do kosmetyczki czy na kurs i mało zaparcia, aby same coś kreatywnego zrobić i tracą ten czas na pierdy.

to może znajdz sobie fajną pracę? I wszystkie Twoje "problemy" znikną.

kobieta w swym domu króluje a w pracy jest traktowana jak nic

racja

Moja koleżanka rzuciła studia na 3 roku, wyszła za mąż, urodziła dziecko, teraz jest już drugi raz w ciąży nie pracuje bo jej mąż ma własną firmę jej się udało

i nie jest wyzyskiwana wyrobnica za grosze

up

ja miałam 7 miesięcy bezrobocia i jaki to był błogosławony czas-wreszcie mogłam zająć się tym na co mi robota zabierała czas...niestety znowu pracuję i mam szczerze dosyć!!!Znowu pogoń, moje hobby to teraz bieganie za tramwajami, autobusami, potrafię beczec w autobusie, ludzie się gapią...ehhh...nie da się pracować na etacie i jeszcze miec czas na swoje zainteresowania, dla rodziny, znajomych i jeszcze porządnie zjesc i się wyspać...