Dlaczego na studiach nie ma wywiadówek???

Jako matka chyba mam prawo wiedzieć jak idzie mojemu dziecku na studiach. Dzwoniłam dzisiaj do dziekanatu, ale nie chcieli mi udzielić żadnej informacji tłumacząc, że syn jest dorosły itd. Przecież to jest jakiś absurd, jak dziecko 20letnie można nazywać dorosłym, ja dobrze wiem jak te studia wyglądają. A ja sie zwyczajnie martwie, syn mowi tylko, że jest ok, ale żadnych szczegółów nie mówi.

jest już pewnie po sesji, poproś go o pokazanie indeksu

mowi, że został w dziekanacie. ja mu nie wierze, ale co moge zrobic, zamykam pokoj na klucz przede mna, wiec nawet w rzeczach mu nie pogrzebie

nie potrafiłaś wychować syna, no to masz. a to, ze zostawil w dziekanacie indeks jest prawdopodobne, moj tez tam lezy :P

jak wszystko pozdawał to zostawił indeks.

Indeks mógł zostać w dziekanacie, bo musi zostać podpisany. Nie mogą informować Ciebie o wynikach syna, ponieważ nie mają prawa udzielać takich informacji. Jest dorosły. Jak to mi ktoś ładnie powiedział (kobieta po 40), że jak ona miała 20 lat, to u siebie na wsi była już starą panną, więc, to znaczy, że to nie dziecko. Osoba młoda, bardzo, ale mimo wszystko wg prawa dorosła. Ja się cieszę, że moim rodzicom takie rzeczy nie przychodzą do głowy i szanują moją prywatność.

nie osmieszaj sie kobieto... jest dorosly, przeciez go nei zbijesz bo ma dwóję... indeks akurat mogł zostac w dziekanacie, nam tez dawali, potem zabierali, itp