Nudny mąż, czy tajemniczy nieznajomy?

Witajcie. W moim małżeństwie już od lat wieje nudą, właściwie nigdy mąż nie był moim ideałem i nie byłam pewna czy to ten. Jest dobrym człowiekiem, wykształconym, ma niezłą pracę. Jest też świetnym ojcem. Ale nie da się ukryć, że po prostu nie jest dla mnie pociągający. Jest bardzo przewidywalny, jest dla mnie jak brat. Nie ma w nim szaleństwa, spontaniczności. Pojawił się pewien nieznajomy na horyzoncie. Jest bardzo przystojny, dowcipny (coś tam o nim wiem), raz z nim wymieniłam dwa zdania. Jak go widzę, to sama się do siebie uśmiecham i mam szybsze bicie serca. Z tego co widzę to jest sam. Próbować go poznać? Brakuje mi takie szaleństwa w życiu. Nie chce żeby moje życie było takie jak teraz, już do śmierci tak spokojnie, w nudzie. Z drugiej strony nie chcę krzywdy dzieci, rozpadu rodziny. Mąż też nie zasługuje na to. Czy to może zostać w tajemnicy?

jasne .Przeciez w zyciu liczysz sie tylko ty .Twoje doznania, twoje radosci , twoje szczescie.To nic , ze wlasciwie mezowi nie mozna nic zarzucic, to nic ze stara sie dla was , jak umie , to wszystko nie warte funta klakow.Wazny jest nieznajomy , ktorego nie znasz ,ale juz byc zaprzedala dusze ,jak diablu . Jasne trzymaj to w tajemnicy i uzywaj zycia do woli .

Annnnnnnnnnnnaaaa jesteś kretynką, masz za dobrze i się w dupie przewraca.