po co grubi i brzydcy ludzie

starają sie ładnie ubierać, chodzą do fryzjera, malują się? przecież i tak im nic nie pomoże i nie uda im sie nikogo nabrać, że nie są brzydcy i grubi. jak widzę jakiegoś grubasa na ulicy i to jeszcze brzydala, to niedobrze mi się robi. w ogóle część takich osób można zobaczyć w telewizji na przykład, po co oni sie tam pchają? przecież jak ktoś takiego paszteta widzi to sie na wymioty zbiera... cokolwiek by ktos taki nie zrobił to nie ukryje swojej brzydoty i otyłosci :/ jak oni nie mają wstydu sie publicznie pokazywać chociażby na ulicy..

daj spokój, nie wiem jak Ciebie ale mnie bardziej razi na ulicy tłusta bab ubrana w łachmany z przetłuszczonymi włosami i paskudną gębą niż ta sama baba ale dobrze ubrana i zadbana. Nikt nie mówi, że się robią ładni ale na pewno ładniejsi niż przedtem wiem, że to prowo

gardze takimi pustakami jak ty. co cie to w ogole obchodzi ze ktos jest taki czy inny? masz poczucie wlasnej wartosci? chyba nie skoro wyżywasz sie w taki zalosny sposob. i nie, nie pisze tego "brzydka,gruba,stara 50"

Widzisz bo taki świat jest. Po drugie primo internet daje Ci swego rodzaju maske, gdybys tej maski nie miała, aludzie mogli by widzieć kto to pisze, zupełnie tak jak na ulicy. To nie wypowiedział byś słowa w tym kierunku tylko skulił bys ogon, taki odważny jesteś? to idź na ulice i sie zapytaj czemu tacy ludzie są matole.

to nie jest prowo. oni są po prostu ohydni, nieważne czy zadbani czy nie. to po prostu niesmaczne. :o jakbym ja tak wyglądała to bym z domu nie wychodziła, żeby u innych odruchu wymiotnego nie powodować.

A że ty to taki piękny?? hahahaah xD

to jest prowokacja. Po co odpowiadacie?

no co Ty nie powiesz? zal dupe sciska czy jak?

obchodzi mnie jak wyglądają, bo niestety czasem chcąc nie chcąc na kogoś takiego spojrzę i mam niesmak. w szkole u mnie jest trochę grubych dziewczyn, umalowanych, ubranych w jakieś modne rzeczy i pytam sie po co sie tak stroją skoro i tak są brzydkie.. to się obrażają.

po tym co piszesz i bym cie znała to nawet jak byś była top modl bym miała odruchy wymiotne

Szklankaposoku masz racje żucam ten temat w niepamięć

no cóż, ja jestem osobą atrakcyjną, zarówno z twarzy jak i figury. wiele osób mi to mówiło. jednak gdybym była brzydka i gruba, to starałabym sie nie rzucać w oczy innym albo nie wychodzić z domu. dlaczego częsc z was uważa to za prowokację? taki mam pogląd i już.

a nie pomyslalas moze ze one dobrze czuja sie we wlasnym ciele? jestem ciekawa ilu ludzi patrzy na Ciebie z pogarda

dokladnie a ty taka piekna jestes? po 1 grubsi ludzie moga byc chorzy albo z innych wzgledow-nie tobie wnikac po 2 niby ci brzydcy-kazdy ma wlasne rysy twarzy i jakies cechy, ktore jednym sie podobaja, drugim nie całe szczescie ze nie mam takich znajomych, bo by pozalowali gdyby wypowiedzieli sie na temat kogokolwiek w ten sposob co Ty. lepiej sie nie ujawniaj w swoim srodowisku bo ktos ci obije twarz i sie skoncza ''madrosci'' ,pozalujesz tego predzej niz myslisz

Hej, wiesz bardzo Ci współczuję, że masz takiego odczucia. U normalnego człowieka odruchy wymiotne po spojrzeniu na kogoś mniej atrakcyjnego raczej nie występują. Może ulgę przyniosłaby Ci wizyta u psychologa? Po co męczyć się z takim niecodziennym problemem?

swoja droga gusta sa rozne, jedni wola chude szkapy, inni szczuple dziewczyny, jeszcze inni ponetne i przy sobie Wiec Twoje argumenty typu ja jestem taka i sraka sa o dupe roztrzasc

jak można sie czuć dobrze we własnym ciele będąc grubym pasztetem? to już jakieś zaburzenie psychiczne. ja zadaję się z samymi ładnymi lub chociaż przeciętnymi osobami, nie mogłabym pokazac sie z kimś brzydkim. znajomi wiedzą o moim poglądzie na tę sprawę, część sie ze mną nie zgadza, ale nie obchodzi mnie to. od zawsze bardzo dużo uwagi poświęcałam wyglądowi, oceniałam ludzi pod tym kątem, to po prostu b. ważne dla mnie w drugim człowieku. do tego stopnia,że patrzenie na kogoś grubego czy brzydkiego sprawia, że czuję sie niekomfortowo.

i szczerze mówoąc wiem, że to dziwne że aż tak reaguję na czyjąś brzydotę - ale nie trakuję tego jako problem, tylko jako dużą potrzebe estetyki.

a co ty niby taka piękna jesteś?założe się że nie! masz napewno same kompleksy przez co si wyżywasz na innych. wygląd to nie wszystko, liczy się to co jest w środku!no ale szkoda słów bo ty i tak tego nie zrozumiesz. a ci 'brzydcy i grubi' jak to ty nazwałaś są może chorzy przez co skutkiem jest otyłośc. nie pomyślałaś o tym? i to nie jest ich wina a ty nie masz prawa tak pisać.

według mnie masz jakież zaburzenie, które trzeba leczyć, bo to nie jest normalne. znam wiele ladnych osob, sama podobno tez brzydka nie jestem , dobrze sie ze soba czuje, powodzenie mam, ale nigdy nie przyszlo mi do glowy zeby inaczej traktować człowieka ze wzgledu na urodę czy jej brak... i nie zauwazylam zeby ktos z tej niby wyzszej według Ciebie polki tak robil. chyba ze te paniusie, ktore dla szpanu preferuja plytkie znajomosci

Jeśli to nie prowo, a jestem prawie pewna, że jednak jest, to życzę Ci, żebyś w najbliższej przyszłości roztyła się w krótkim czasie np. po lekach ;] Szczerze Ci tego życzę ;]

to co jest w środku owszem liczy sie, ale są ładne osoby z fajnym wnętrzem więc po co mam zadawać się z fajnym z charakteru, ale brzydkim grubasem, skoro ciągle bym myślała jaka ta osoba jest brzydka. nie uważam by to było zaburzenie, zresztą nigdy nie słyszałam o czymś takim.

:o powiedzmy ze jestem w stanie zrozumieć jakby to miał byc chłopak który ci sie narzuca, ale dziewczyna? lesbijka jestes czy co ? :O

nie jestem lesbijką :]

zresztą aż dziwne, że tyle osób uznało ten temat za prowo. po prostu nie lubie patrzeć na brzydotę.

Jak czytam Twoje posty, to naprawdę mam nadzieję, że się wkrótce roztyjesz ;]

nie grozi mi to :)

Skąd wiesz? Skąd wiesz, że np. nie zachorujesz i nie zaczniesz łykać leków sterydowych? Od tego się tyje i żadne diety cud, uprawianie sportu nie pomagają ;] Nigdy nie wiesz co Cię spotka. A wtedy pewnie wyłupisz sobie oczy, żeby nie widzieć swojej brzydoty ;]