ten przystojny chlopak z przystanku.

Od jakiegoś czasu na przystanku w rozne dni, nieraz nie, widuje fajnego chlopaka. Az w koncu kiedys /2 m-ce/ temu zagadal do mnie od tak. Bardzo fajnie mi sie z nim rozmawialo. Ja usmiechalam sie do niego, a on do mnie. Potem widywalam go, ale ani "czesc" ani nic. Nie okazywal mna zainteresowania. A dzisiaj w autobusie spogladal na mnie co jakis czas. W tramwaju to samo, ale wogule sie nie usmiechal. Nie wiem jak mam to odebrac. Dziewczyny raczej nie ma, bo kiedys powiedzial do mnie "mozesz sie przytulic, bo mi zimno",ale sie wtedy speszylam. Ja chodze do 1kl liceum, a on do 3 kl, ale rozne szkoly.Mieszkamy też blisko siebie dość. Wiem, że takim pisaniem weźmiecie mnie za niedojrzała, ale inna osoba może spojrzec na to inaczej.

Dziewczyny raczej nie ma, bo kiedys powiedzial do mnie "mozesz sie przytulic, bo mi zimno" oj, młoda i głupia gęś jeszcze jesteś :o

młoda 16latka i jeszcze błędy ort robi

No pewnie tak.

Jestem na tel. i nie chce mi sie sprawdzać wszystkiego. Pokaż mi błąd.