Ile zajmuje zrzucenie 10 kg masy, ale mięśniowej? Już 6 lat ćwiczę na siłowni i

stwierdziłem, że masa, którą zbudowałem czyli ok 100 kg to za dużo, ale moje założenie było takie, żeby zrobić zapas, aby nie obawiać się potem o spadki, kiedy przerwę treningi. Takie spadki zawsze się zdarzają. Teraz może sobie spadać, byle nie spadło poniżej 85 kg. Ile czasu zająłby taki proces? Chcę przestać ćwiczyć, ale będę normalnie się odżywiał i funkcjonował. Mogę spokojnie stracić te 15 kg, ale nie więcej, więc zastanawiam się ile czasu minie zanim przez katabolizm, moja masa zjedzie do tych 85 kg ze stu. Dodam, że to czyste mięśnie. Niewielka ilość tłuszczu.

koło roku.

ok dzięki to optymistyczna odpowiedź i jestem pozytywnie zaskoczony.

a nie boisz sie, ze te miesnie obrosna ci tluszczem?

a to nie jest tak z miesniami, że trzeba je stale treowac, inaczej zanikają? Kiedyś coś takiego słyszałam, że na mase trzbe pracowac cały czas

PRZY NORMALNYM TRYBIE ŻYCIA- NIE STRACISZ DUŻO, RZEŹBA TEŻ ZOSTANIE CHYBA , ŻE KTOŚ CHORUJE- WTEDY ORGANIZM JEST WYNISZCZONY, I INACZEJ TO WYGLĄDA MÓJ FACET MIAŁ SUPER-SYLWETKE, CODZIENNIE SIŁOWNIA, NIESTETY MIAŁ WYPADEK, TERAZ PO 3 LATACH WRÓCIŁ NA SIŁOWNIE, CO CIEKAWE- ZOSTAŁO MU DUŻO RZEŹBY;) FAJNIE ZARYSOWANY BRZUCH, KLATKA..WIADOMO- MIĘŚNIE ZMALAŁY, ALE NADAL SĄ ŁADNIE ZARYSOWANE TYLKO ON NIGDY NIE BRAŁ ŻADNEJ CHEMII, STERYDÓW, ODŻYWEK ŻEBY PRZYBIERAĆ NA MASIE... JESLI TO BRAŁES- TO ZARAZ SFLACZEJESZ

Nie o to chodzi. Oczywiście, że zanikają jeśli się ich nie trenuje. Każdy debil to wie. Chodzi o to, w jakim tempie zanikają. A dużo tłuszczem nie obrosnę, bo nie mam do tego tendencji.

Nie, nie biorę i nie brałem ani odżywek ani sterydów. Jedynie bardzo pilnie trenowałem i utrzymywałem dietę. Poświęcałem temu dużą część życia i to moja pasja, ale nie chcę już ćwiczyć, bo boję się, że będę miał problemy ze stawami na starość. Dlatego chcę wiedzieć na ile mi jeszcze zostanie to co zrobiłem. Pieprzę rzeźbę.

Hmmm, a wiesz, że troszke rzeźby i mięsni może Ci zostać do końca życia?:D:D ale powaznie mówie, mój tato jako młody chłopak wyjechał do stanów pracowac na budowie, zeby zarobic ...pracował cięzko, dużo dźwigał i po 3 latach miał bardzo atletyczna sylwetke, wyrzeźbione mięsnie. jak wrócił do PL to pracuje jako kierowca autobusu, sportu nie uprawia, a zostało mu troszke tamtej sylwetki..POWAŻNIE! jak brał ślub z moją mamą to było jakieś 4 lata po powrocie ze stanów- wtedy miał 80% tych mięśni także skoro ty trenowałes bez dopingu, teraz będziesz trzymał dietę, czasem jakiś ruch...chory nie jesteś, to ja myśle, że jeszcze DŁUGO, DŁUGO, DŁUGO będziesz miał super sylwetke

To dobrze. Bo kocham ten sport, ale nie mogę tego dłużej robić, bo to się potem zawsze kończy tak, że na starość są problemy ze stawami, a ja i tak już pewnie będę miał problemy. Mam nadzieję, że spora część z tego zostanie bo zasłużyłem na to swoim systematycznym za*ierdolem.

Max Zander. Ilu jest ludzi, którzy po wielu latach na siłowni mają na starość ledwie żywe stawy. Nie wpieraj mi czegoś, bo nie znasz się. To się prawie zawsze tak kończy. Sporadyczne przypadki, że nie. Pewnie jest ich promil. Od dźwigania pi*dolną Ci stawy prędzej czy później. Tak samo od tego jak masz ciężkie ciało. Znam wielu ludzi ćwiczących i oni nie mają 30, a już mają problemy ze stawami przez siłkę, a dopingu nie biorą. Co będzie po 60?

napakowanypan , jesli mogłabym Ci coś doradzić- to nie rzucaj tego "z dnia na dzień", ogranicz treningi stopniowo... dobrze by były, gdybyś później też poćwiczył raz na tydzień, raz na dwa tygodnie... główną przyczyną problemu ze stawami jest coś taki schemat- ćwiczę bardzo intensywnie-olewam ćwiczenia-wracam do ćwiczeń-znowu olewam wtedy, tak jak napisałeś - stawy ledwie żywe... po tak intensywnych i długotrwałych treningach jak Twoje MUSISZ stopniowo odchodzić od treningów PS. jako ciekawostkę powiem Ci coś takiego- osoby , które trenowały pchnięcie kulą, podnoszenie ciężarów ZAWODOWO muszę ćwiczyć już do końca życia;)!!!!!!!!! właśnie z uwagi na stawy:) poszperaj troszkę w internecie, buziaki

W sumie coś takiego chciałem zrobić. Jakiś ruch od czasu do czasu, ale ograniczyć tą intensywność i szarpanie się z ciężarami.