Bylam u wrozki i nie wiem czy wierzyc

Kontakt do tej wrozki dostalam od znajomej, ktora twierdzila, ze jest naprawde dobra. Bedac u niej miala kilka telefonow i umawiala sie na dzisiaj, wiec ma troche ruchu, co swiadczyloby o tym, ze naprawde jest dobra.Jednak jak na moj gust, zadawala mi za duzo pytan. Powiedziala mi, ze bedzie jedno dziecko, ja juz mam corke 8 letnia i nie powiedziala nic, ze to dziecko juz jest. Potem pytala czy mam brata, kiedy ja mam 2 siostry. O siostrze powiedziala, ze jest mezatka, kiedy siostra jest matka samotnie wychowyjaca. Powiedziala, ze w rodzinie jest chory mezczyzna, kiedy to moja mama byla chora.Wierzycie wrozkom? Niby troche rzeczy powiedziala prawdziwych ale chyba zgadywala poprostu.

Ostatnio czytałam gdzieś, że wróżki zadają masę pytań, żeby dopasować klienta do poszczególnych grup i na podstawie losów ludzi z takich grup mówią, co ma się wydarzyć. Znaczy się - czysta statystyka. O ile wiem, to jest wyznaczona nagroda dla kogoś, kto udowodni te nadprzyrodzone zdolności i od dziesiątek lat nikt jej nie dostał, co chyba mówi samo za siebie. A z mojego życia: przyjaciółka miała urodzić dziecko wg wróżki najwczesniej w przyszłym roku. Chyba nie muszę mówić, że przyjaciółka dziecko już dawno ma :)

chodzi o to, ze jak pojdziesz do dobrej wrozki, powie ci wsyztsko bez zadawania pytan-po prostu sa wrozki ktore umieja czytac z karti takie co ledwo ledwo i plota glupoty.jesli chcesz dobrej wrozki skontaktuj sie zBeata Kalinowska.

Ja kiedyś czytałam, że są trzy rodzaje wróżek. Pierwsze wiedzą, że nic nie wiedzą i ściemniają tylko dla kasy. Drugie wierzą w to, że wiedzą więcej niż przeciętny człowiek i chcą pomagać. A trzecie, te jakby najbardziej wiarygodne, robią coś na zasadzie czytania w myślach. I one są w stanie przewidzieć przyszłość na podstawie tego, co mamy w głowie. Człowiek, który w głowie ma tylko problemy, który je analizuje, zamartwia się nimi zamiast działać, jest z góry skazany na porażkę. I odwrotnie.

tylko ludzie o słabej psychice wierzą w wróżki każdy normalny sam sobie rzepkę skrobie !!!!

to co ona robiła to zimny odczyt:) Poczytaj o tym i nie daj się naciągać. Jeśli dobrze się opanuje tą sztukę to naprawdę każdy może zostać "wróżką"

Ale to działa też tak, że jeśli wierzymy w tę wróżkę, w jej przepowiednię, to podświadomie prowadzimy swoje życie ku tej wróżbie. Jeśli wróżka przepowie komuś awans, pieniądze, po prostu sukces, a ten ktoś w to uwierzy na 100%, to w jakimś stopniu się to spełni. I nie trzeba do tego wróżki. Ot, potęga podświadomości.