Poradzcie- cesarka czy nOrmalny poród?

Jestem w 32 tyg i będę rodzic za granica. Dzisiaj byłam na kontroli i za dwa tyg mam sie zgłosić na rozmowę w sprawie porodu. Mam sie tez zastanowić jak chce rodzic. Decyzja należy do mnie- zaplanowana cesarka czy poród normalny?? Oczywiście wiem ze cesarka to operacja ale mimo wszystko powaznie to rozwazam. Może napisze jeszcze kilka ważnych rzeczy: jestem osoba otylą, teraz w 32 tyg waze 125kg. Moje ciśnienie jest unormowane, biorę leki. 4 lata temu urodziłam pierwsze dziecko. Probawalam rodzic przez 40h normalnie ale glowka dziecka sie zle wstawila i po tylu h meczarni miałam cc. Mam takie złe przeżycia z pierwszego porodu ze szok, natomiast po cc czułam sie b.dobrze. I może to tez trochę psychiczne ale sie boje ze moZe mi sie coś stać podczas porodu...:/ W tym momencie biorę raczej pod uwagę cc ale chciałabym poznać wasze opinie na ten temat. Z góry dziękuje.

zdecyduj się wobec tego na cc..skoro masz złe przezycia i zadajesz takie pytania, to na pewno sklaniasz sie wewnętrznie ku cesarce. Ja mam dobre wspomnienia po porodzie sn, dlatego na taki zdecyduje się w przypadku drugiego porodu, sam połóg i gojenie to była chwila,nawet nie zdążyłam poczuć że coś jest ze mną nei tak i funkcjonowalam już w dniu porodu prawie że w 100%

hej:) ja te z będe rodzić za granica i to te z mój drugi poród...za pierwszym razem też miałam cc choć początkowo leżałam na porodówce na wywołaniu ale nic sie nie ruszało potem stwierdzili że zrobią cc bo tak będzie bezpieczniej z racji tego ze pomimo iz moje dziecko była malutkie ja jestem bardzo wąska i moglyby byś komplikacje...z tego względu decyuję się na druga cesarke choc lekarka mowila ze moge rodzic normlanie ale ja wybieram cc bezpieczniej...tez jestem w 32 tc a w 34 bede miala konsultacje w tej sprawie i pewnie mi wyznacza juz termin:)

A na kiedy masz dokładnie termin? I gdzie będziesz rodzic? Jedno z czego jestem zadowolona to to, ze mąż będzie mógł być cały czas przy mnie podczas cc ( gdybym sie zdecydowała ) Za pierwszym razem tez mąż był przy cc ale sie tak stresowal moim stanem ze nawet nie zwrócił uwagi ze dziecko już na świecie :) dopiero jak do niego dotarło to był taki zafascynOwany :D patrz jakie ma małe nóżki , a jakie paluszki :)