PO 25 LATACH ZAKONCZYŁAM PRZYJAŹŃ...

mialam juz dosc mojej zadrosnej i wrednej kolezanki, maz juz dawno mowił,zebym zerwala z nia znajomosc bo to kretynka, inne kolezanki też...wszyscy mieli rację ...Po ostatniej akcji mialam juz dosc. Znamy sie od 1 klasy podstawowki i te 25 lat ciage "razem"

i co ciekawe nie jest mi w ogóle zal, wręcz ulgę czuje, to intrygantka, sciemniara, ale przede wszystkim zawistna baba

no i...

Ja po 19 latach też nie mam przyjaciółki ale w sumie mi już nawet nie żal.

no i... żałuję,ze tak późno przejrzałam na oczy, od takich ludzi trzeba jak najadalej

i bardzo dobrze, na co Ci fałszywa koleżanka i czego tu żałowac... moze tylko tych lat tkwienia a naiwnosci:)

w naiwności*

Ja po 15 latach miałam to samo, ale nie ma czego żałować. Trzeba izolować się od toksycznych ludzi.

a co tak konkretnie poszło?

najgorzej,ze nasze dzieci sie przyjaźnia i bardzo lubią...to jedyne czego w tej suyacji szkoda o co poszło...to długa historia, w skrócie o mieszkanie, które kupilismy

A co zazdrosci ci tego mieszkania czy co dokladniej

robactwo trzeba tępić!!! miałam to samo, czasami tak jest...ze jak komus lepiej sie powodzi to przyjażń sie kończy, smutne ale... zycie

jeżeli rzeczywiście nie jest warta twojej atencji to tylko szkoda zmarnowanego czasu na nią

no tak, przyszli obejrzec mieszkanie, ktore jest naprawde bardzo fajne wg. nas i wyszystkich innych osob , ktorzy juz u nas byli, moja "przyjaciolka" dopiero po roku sie przemogla i przyszła:D ani jedej zalety w nim nie widziala, same wady:D, a to ze dla nas za duze, ze balkon zabudowany i PIES nie bedzie mogl wygladac,ze salon za mały(35m), kolory ścian brzydkie mamy a meblach juz nie wspomnę... od roku czyli od zakupu mieszkania nie mogla znależć czasu by do mnie przyjsc a nie pracuje, przyszli bardziej, bo mieli "biznes" do nas a to gadka w 4 oczy nie na telefon co ciekawe jej mężowi wszystko sie podobało, to go zjechała,ze tez jest chyba bezguściem i pokłócili się u nas jej maz chcial obejrzeć zdjęcia naszego ostatniego wyjazdu wiec pokazaliśmy to ona tylko mnie krytykowała, a to ze brzuch mi odstaje, a to ze nogi grubo wyszly... nie wazne,ze były waniejsze rzeczy do ogladania niż ja... zaczeła tez wyciagac jakies tematy z przeszłości przy moim 2 mężu to juz przegięła i kazałam jej dosłownie"wypierdalać" i wiecej na oczy sie nie pokazywać

no woman in black już sie udziela .....

a ty widac,ze lubisz zazdrośc wzbudzac

jaka zazdrosc wzbudzac, przeciez to normalne,ze ludzie kupuja mieszkania,wyjeżdzają raz w roku poza tym ona nie jest biedna,ze ma mi zazdroscic

to juz widocznie taki typ człowieka, sa ludzie, którzy maja wszystko a i tak innym zazdroszcza, atak poza tym jakbym poszła do kogos i rzeczywiście cos by mi sie nie podobało to bym tego nie powiedziała, bo... kazdy ma inny gust i urzadza tak mieszkanie,zeby dobrze sie w min czuć a z tym balkonem to jaja:D

ja nie mam przyjaciółek, zawiodłam się kiedyś bardzo dawno na jednej wydawało mi się bardzo bliskiej osobie, ufam tylko mojemu mężowi, w pracy unikam babskie grona i zajmuję się tym co mam zrobić i wychodzę do domu, nie interesuję się plotkami, pierdołami..nie szukam przyjaźni na siłę, zresztą w tych czasach to chyba już niemożliwe

i dobrze ze ja pogoniłaś, zazdrosna malpa:P

jak ci dobrze to zazdroszcza a jak źle to sie smieją to tak jak syty głodnego nie zrozumie

heh, fajna ta kolezanka, dobrze,ze juz była kolezanka

znam osobę, która jest tak zazdrosna i zawistna ,że chyba jej życie to jedna wielkie nieszczęście ,że inni mają więcej, lepiej , ładniej od niej! na prawdę są tacy ludzie.

Ja po 10 latach też się"rozwiodłam" z przyjaciółką. 6lat wspólnych treningów, każdy wyjazd razem, wakacje. Opowiadałyśmy sobie o wszystkim. Nawet zaproszona na slub nie przyjechała, a ma tylko 90km. Bo jej chłopak pisze prace magisterską i nie przyjedzie bo każdy weekend ma zawaloy a ona sama nie pójdzie. No i jakoś potem sie zawiodłam na niej. Była moim świadkiem na bierzmowaniu nawet:) teraz? Chyba na ulicy bym sie odkręciła w drugą strone. Ja byłam na każde zawołanie kiedyś. Ona chyba się tą przyjaźnią znudziła.

skad ja to znam?:)

ja tez pogonilam swoja przyjaciolke i tez ufam TYLKO mezowi , nawet rodzinie nie, nawet swojej matce tylko mezowi. Chociaz jestem troche przerazona tym bo tak naprawde nie mam nikogo oprocz meza ale ludzie sa teraz tak podli i falszywi , ze cos okropnego.