kobiety które tkwią w toksycznych związkach

Mam taką przyjaciółkę która 1,5roku temu wyszla za mąż za faceta z ktorym chodzila 3 lata i z ktorym zaszla w ciąże. Od początku było źle, miesiac przed slubem ją zdradzil, teraz jest tak ze ich coreczka konczy roczek oni mieszkaja z jej rodzicami i codziennie są kłótnie i rekoczyny. On sie ponoc do niej zwraca takimi tekstami: jebne cie o sciane, wpieprzyc ci pizda.... Dzwoni do mnie i płacze a ja nie wiem co jej radzić. Wiem że jest głupia, nie mogę jej zrozumiec, przeciez moze od niego odejsc. Czemu takie kobiety tkwią w takich związkach, i jak im pomóc??

hej. tkwie w czym podobym ale o wiele lzejszym. dlaczego nie odejde? slowa psychoatry "jest pani uzalezniona od niego emocjonalnie". tacy faceci robia wszystko by poprawic twoje zycie a potem nie wyobrazasz sb ze moglabys byc sama.

Czemu takie kobiety tkwią w takich związkach, i jak im pomóc?? x tkwia bo takie maja charaktery jesli same nie beda chcialy pomocy to sie im nie pomoze

nie wiem czemu go nie zostawi, tym bardziej ze on nigdy nie zrobił nic zeby poprawic jej zycie... ona zawsze była taka ze na siłe chciała z kims być i wydaje mi sie ze brała z nim slub zeby nie zostac sama z dzieckiem, ale teraz jest tak zle ze chyba powina zrozumiec ze lepiej juz by jej bylo cale zycie samej. Ona nie pracuje tylko siedzi z małą, a on nią gardzi, wyzuca ze musi ją utrzymywac, mówi ze jest nikim. Chcialabym jej pomoc ale nie wiem jak. Co byś ty chciała uslyszec od swojej przyjaciolki w takiej chwili?? nie mowie jej juz nawet zeby sie rozwiodla bo to jej mowi cała jej rodzina

ona teraz wybiera sie do psychiatry, chcialabym ją jakos mądrze podtrzymac na duchu a nie tylko wiem rozumiem wspolczuje odejdz od niego.... ona to slyszy od wszystkich, chcialabym jej powiedziec cos mądrego co potwierdzi jej slowa psychiatry...

plakacmisiecholerachce- a ty sie rzeczywiscie czujesz uzalezniona od niego emocjonalnie, czy to co ci psycholog powiedziala to dla ciebie jakas magia???

po sobie samej wiem ze czego bys na temat jej partnera nie powiedziala i nawet gdyby ona przyznala ci racje to zrobi co innego... w takich sytuacjach wraca sie do domu widzi partnera i ... koniec znowu chcesz z nim byc. co jej powiedziec? nie wiem ale jezeli bedziesz mowic duzo zlych rzeczy o nim to moze skonczyc sie to tak ze odsunie sie od ciebie nie od niego... zapewnija ja ze pomozesz jej jesli podejmie jaka kolwiek decyzje moja przyjaciolka to robi i za to ja kocham. a jezeli ma z nim dziecko inie pracuje to on tjb ulatwia jej zycie jezeli odejdzie bedzie musiala sama na nie zarobic bo niestety ale alimenty na wiele nie wystarcza... czyli tak jakby rowniez jest uzalezniona. kolejna rzecz to potrzeba bliskosci... ja rozstalam sie z moim 4dni temu bomnie uderzyl i 3 dni blagam juz zeby wrocil... ale dzis postanowilam sie zmobilizowac zeby tego nie robic i skasowalam jego nr.

może jest przystojny

tak czuje sie uzalezniona ale dotarlo to do mnie dopiero po wizycie u psychiatry. duzo tez pisalam tu na forum co mi pomoglo bo ludzie naprawde tlumaczyli mi moje bledy. mysle ze ona tez to pojmie a wizyty u lekarza ja zmobilizuja do odejscia ale to nie bedzie latwe. jezeli naprawde chcesz jej pomoc to kiedy dojrzeje do tego zeby odejsc nie odstepuj jej na krok - serio. bo kazda chwila samotnosci to koszmar dla mnie po 2 latach a czy bedzie dla niej moge tylko sie domyslac.

staram sie jak najmniej o nim mowic boje sie ze jakbym zaczela to bym sie nie powstrzymala, najczesciej tylko slucham. plakacmisiecholerachce- powiedz mi jeszcze jedno, ja obecnie od paru miesiecy jestem w bardzo szczesliwym zwiazku, i mam obawy zeby jej za duzo o tym mowic, sama nie wiem czemu, jej jest zle a ja mam mowic jak mi jest dobrze... Chyba lepiej to przemilczec co nie??? Trzymam za ciebie kciuki tak samo jak i za nią...

najgorsze jest to ze nie bedzie mnie przy niej fizycznie bo studiuje w miescie 300 km dalej. Dzwonie do niej codziennie ale mam wrazenie ze to za mało i ze skonczy sie jak zwykle...

Ciężko jest z takim uzależnieniem wygrać. To jak alkoholizm, jedne z tego wyjdą inne nie. Czasami choćby cały świat chciał pomóc, to i tak nic to nie da. Przykre ale niestety prawdziwe.

kolejna rzecz faceci ktorzy bija maja w sobie cos takiego na ogol ze cala wine rzucaja ca cb i im sie to udaje. czujesz sie winna i przepraszasz ba blagasz aby byl. jej facet pewnie tez tak robi. nie chce cie martwic ale jezeli twoja przyjaciolka nie jest naprawde silna to mysle ze tak jak ja nie bedzie potrafila dac sobie rady :( ja mam tyle latwiej ze teraz jest na mnie obrazony i nie przyjmuje przeprosin i to bardzo dobrze bo moze uda mi sie zapomniec albo stac zimna a nie znowu to samo .

znam takiego meza, co zonie co 2 mioesiace wdou wszystko bije, i niszczy oststnio zniszczyl, kompa za 4tys zkloty, i telefon za 500 zloty,a jak przepraszal jak wytrzezwial:-P CZEKAC KIEDY JEJ W PYSK DA BO JUZ IESDIACE NEI DOSTALA.--:-P

j

mow jej o tym! serio! ja gdy moja przyjaciolka mowila "mariusz jest taki kochany zrobil ..." zaczynalam sie zastanawiac "cholera a ja czemu nic nie powiem" a jak mowilam to tak wlasciwie nigdy nie bylam tego pewna... i mysle ze to tez wplynelo na to ze tym razem nie ma mnie u niego i nie rycze jak glupia zeby wrocil bo mimo ze i tym razem go blagam to robie to w mniejszym stipniu. i szkoda ze mieszkasz tak daleko :/ bo samotnosc to pierwszy stopien do powrotu... mozesz powiedziec jej o schematach (najlepszy przyklad lektora z liceum "granica") i ze odejscie pomoze nie jej a dziecku bo jest dla niego przykladem i jesli bedzie silna to ono tez bedzie.

Jak dla mnie, to facet, który Cię nie szanuje, nie zasługuje na Ciebie. Wlicza się w to również zdrada. Często przypomina to błędne koło - http://pozytywna.pl/obrazek/4558/ nie uważacie? Szkoda czasu na kogoś, kto Cię rani.

dzieki wielkie, teraz napewno jej powiem, ostatnio mialam takie wrazenie ze ona nie chce sluchac, ale lepiej niech sobie poslucha jak moze byc cudownie. Mam zamiar skontaktowac sie z jej kuzynka i tez ją troche wyedukowac, to jest mloda ale bardzo inteligenta dziewczyna teraz w 2 kl liceum mieszka w domu obok wiec moze pomoze samym tym ze do niej przyjdzie :)

a wogole jak mieszkaja z jej rodzicami to jej ojciec powinien go tak przetracic zeby nie mogl chodzic. jakby moj ojczym zobaczyl kiedys jak moj mna szarpie to chyba by zabil... niestety nigdy i wszedl w czas pozatym jak komus o tym mowie to nikt mi nie wierzy bo on tak potrafi omamic :((

a wogole jak mieszkaja z jej rodzicami to jej ojciec powinien go tak przetracic zeby nie mogl chodzic. jakby moj ojczym zobaczyl kiedys jak moj mna szarpie to chyba by zabil... niestety nigdy i wszedl w czas pozatym jak komus o tym mowie to nikt mi nie wierzy bo on tak potrafi omamic :((

a wogole jak mieszkaja z jej rodzicami to jej ojciec powinien go tak przetracic zeby nie mogl chodzic. jakby moj ojczym zobaczyl kiedys jak moj mna szarpie to chyba by zabil... niestety nigdy i wszedl w czas pozatym jak komus o tym mowie to nikt mi nie wierzy bo on tak potrafi omamic :((

lilly obrazek swietny i ja sie z tym zgadzam, ale mojej kolezance bedzie to ciezko zrozumiec. Zawsze mialam nadziej ze on ją zostawi bo wcale nie chcial tego slubu, jego rodzice zmusili... teraz mam zamiar zrobic cos zeby ona poczula ze moze jej byc lepiej

"plakacmisiecholerachce hej. tkwie w czym podobym ale o wiele lzejszym. dlaczego nie odejde? slowa psychoatry "jest pani uzalezniona od niego emocjonalnie". tacy faceci robia wszystko by poprawic twoje zycie a potem nie wyobrazasz sb ze moglabys byc sama." co ty pieprzysz? tacy faceci nigdy nie starają się "poprawiać twojego życia", tylko od początku cię gnoją, a ty siedzisz z takim, bo myślisz, ze jak dziewczyna jest sama to jest nic nie warta - aleś sobie wymówkę znalazła!

tez kiedys tak o tym myslalam, ale jej rodzina wychodzi z zalozenia ze to ich zycie malzenskie i sie nie wtracaja, naprawde bardzo przykre... a co gorsza wtracaja sie jego rodzice ktorzy maja swojego synka za cud...

wredna- czytalam ze jest tak jak autorka mowi, facet wpieprzy zonie, potem jest mily zeby ta zostala i potem znowu wpieprzy i bledne kolo sie zamyka

kobiety potrafią dużo wybaczyć przystojniakom. Często też seks po kłótni jest świetny.

wiem jak jest. jezeli uwazasz ze jaki kolwiek damski bokser jest caly czas podlym chujem to jestes w bledzie... myslisz ze jest na swiecie az taka idiotka ktora jest z facetem ktory ciagle ciagle i ciagle ja gnoi? ja nie wyobrazam sobie tego zeby moglo tak byc. nie da sie zacznijmy od tego zakochac w kims kto nie daje ci niczego... pisze na wlasnym przykladzie wiec cos o tym wiem.

"wredna- czytalam ze jest tak jak autorka mowi, facet wpieprzy zonie, potem jest mily zeby ta zostala i potem znowu wpieprzy i bledne kolo sie zamyka" owszem, zamyka sie i toczy przez kolejne lata, bo idiotka widzi tylko to co chce widzieć i ciągle szuka wymówek, zeby z nim być!

to, ze on raz na jakiś czas zachowuje sie normalnie i cie nie gnoi tak cię zaślepia, że nie jesteś w stanie racjonalnie myśleć?

pyk