Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgjgjgfj

wyciskanie dziecka legnica

Polecane posty

Gość fgjgjgfj

mam pytanie do mam ktore ostatnio rodzily w legnicy. czy to prawda ze lekarze czy polozne "wyciskaja" dzieci gdy porod sie przedluza? to jest zabronione przeciez. a moze to tylko plotka z tym wyciskaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgjgfj
nie ma zadnej mamy z legnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
Powiedz mi proszę jak wygląda takie "wyciskanie"? Bo widzisz...myślę że mnie to spotkało, w łodzi. Z tym, że w moim przypadku poród się wcale nie przedłużał, dojechałam do szpitala już ze skurczami partymi i właściwie w szpitalu to wszystko nie zajeło więcej jak 5 minut:). Przy drugim parciu, położna uwaliła się łokciem na moim brzuchu i mały wyskoczył. Zastanawiam się czy to co ona zrobiła to właśnie "wyciskanie"? I właściwie czemu to nielegalne? Może dojść do jakiś uszkodzeń dziecka? Sorry za tyle pytań ale zaciekawił mnie ten temat i chcę dowiedzieć sie czegoś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre, dobre, dobre
Moj tato jest lekarzem w Legnicy:) to nie prawda ze wciskają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tępej autorki
wysickać to mogę kloca przy zatwardzeniu hehe idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapolka234
kochajmy Jezusa Chrystusa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgjgfj
tak to sie potocznie nazywa. nie wymagaj od zwyklej kobiety fachowej wiedzy medycznej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
no to mnie też się lekarz na brzuchu uwalił i wypchnął dziecko. I właciwie to tym pomógł bo ja miałam problemy z oddychaniem i było mi ciężko przeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgjgfj
jak wiadac czasem to pomaga a czasem konczy sie dramatem. ja sie tego boje. nie chce zeby cos stalo sie mojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też wycisnęli młodą z brzucha. dzięki Bogu... bo poród potrwałby dłużej i dziecko byłoby skrajnie niedotlenione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też lekarz tak robił i to nawet dwa razy bo mała nie chciała wyjść mimo nacinania krocza. Wszystko było ok, 10 pkt dostała i nic jej z tego powodu nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
nie rodzilam w legnicy ale też mi wyciskali dziecko, potem przez kilka dni ledwo oc oddychalam, o śmianiu się nie było mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgjgfj
mnie to przeraz bo kolezance wycisneli synka. maly urodzil sie z jednym punktem. potem wydobrzal ale moglo byc zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgjgjgfj
sa inne metody wydobycia dziecka np. kleszcze a nie metody zakazane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do uja
No tak. Przeczytałam ten artykuł i śmiało mogę powiedzieć że mój syn został "wyciśnięty", co gorsze nie dłońmi jak w ewentualności dopuszczają lekarze a właśnie przedramieniem.. No i cóż widze że tutejsze kobietki chwalą sobie to że w ich wypadku to zastosowano, bo miały problemy z porodem.. jednak ja teraz jestem wściekła.. W moim wypadku nie było żadnych problemów. Oddychałam normalnie, lekarze mieli ze mną kontakt, nie panikowałam, i mimo że nie załapałam się na znieczulenie to nie bolało aż tak żeby musieli przyśpieszać moje rodzenie.. To małpy przebrzydłe jedne;/ pewnie śpieszyło im się na śniadanko ot co! W każdym razie autorko, syn urodził się na 10 punktów i chyba wszystko z nim ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
a i mój brat również zostal "wyciśnięty". Moja mama opowiada, że przez długi czas miała odciśnięty zegarek lekarza na brzuchu. W jej przypadku poród trwał już 24h, a mojemu bratu nadal nigdzie się nie spieszyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×