Czy w Was też tak obudziła się wiosna? My z mężem zachowujemy się jak nowo .....

... zakochani. Masakra. To ta wiosna. Od kilku dni nie możemy przejść obok siebie, żeby się nie dotknąć tu i ówdzie. Mąż jest na mnie napalony, a ja myślę tylko o nim... jesteśmy 6 lat po ślubie, 9 lat razem. Mamy czteroletnie dziecko. Jutro przychodzi do syna babcia, a my mamy zamówiony pokój w hotelu. Oboje już się doczekać nie możemy. Masakra. Zimą tak troszkę spokojniej było w tych kwestiach, ale widać wiosna się zbliża. Też tak macie? Bo mu zawsze - od wiosny nam się zaczyna do zimy tak mamy, a zimą nam się nic nie chce :D

masakra

tylko zazdrościć po tylu latach :)

Czuję się jak kotka w marcu :)

już dawno nie byłam kryta, mam nadzieje ze moj reproduktor sie sprawdzi

Nie , we mnie się jeszcze nie obudziła ... W te dni co było tak słonecznie i ciepło się czulam prawie jak wiosną ,a teraz znowu mam dołki , pierodolę zimę , mam nadzieje ,że wreszcie sie skonczy i bedzie 20 plus

bierzcie przykład z autorki.

czekamy z seksem az się ociepli bo maz za cholerę inaczej juak na trawniku się kochac ze mna nie chce

No, podszywy, proszę, piszcie dalej, nie krępujcie się :D Właśnie, znamy się z mężem jak łyse konie,tyle lat, a jak po zimie zawsze, co roku budzi się w nas taka namiętność, to dosłownie przypominają nam sie początki,, pierwsze dotyki, pierwszy stosunek :D I to trwa tak, aż znów nastaje późna jesień. Zimą to tacy ospali jesteśmy, a wiosna przychodzi i jakieś zboczenie wręcz w nas odżywa. No, jakiś podszyw słusznie napisał o tej kotce :D Jakiś instynkt chyba się rodzi. Musimy się nazwajem upominać, że przy dziecku NIC nie wypada.... Ale jak syn idzie spać to szalejemy. I tak właśnie myślę, że to natura, wiosna, no bo co :D Pamiętam, że co roku mówię mężowi, czujesz wiosnę? No i się zaczyna wielka namiętność :D Na sam zwrot " czujesz wiosnę?" On wie o co chodzi :D

autorko tak trzymać. Cieszą mnie takie wpisy. Sam jestem w związku dużo więcej niż Ty.ale 9 lat to też już masz coś do powiedzenia. A te podszywy to pewnie walikonie jakieś. Olej ich.

Hehe, dzięki :) Mi się wydaje, że znam męża od zawsze, a to dopiero 9 lat... niby dużo, ale wciąż czuję ogromną radość każdego dnia, że już 17:00, że zaraz wraca z pracy :) Poprawiam włosy i czekam na buziaka na powitanie. My to takie dwa zakochane wariaty jesteśmy. Mamy cudownego syna, bezproblemowego i kochanego, ale to my jesteśmy dla siebie najważniejsi i ciągle sobie mówimy w żartach, że mały nas kiedyś opuści, pójdzie do żony swojej, a my staruszki zostaniemy razem :) Kocham tego mojego typa najmocniej na świecie :D A teraz znów to pożądanie wiosenne doszło :D I oboje wiemy o co chodzi :D A Ty dużo więcej zwiazku?

Arecki - już wiem :) Poszukałam informacji o Tobie, wiem już ile jesteś w związku - super - gratuluję i oby jeszcze wiele szczęśliwych lat razem :) Bardzo podoba mi się Twój sposób wypowiedzi w innych tematach - z tego co umiem po tym wywnioskować, to fajny człowiek z Ciebie. Taki wręcz jeden z nielicznych pozytywów na tym forum :) Tak trzymaj :)

mi az cieknie po nogach jak pomyślę, a w nocy czeka mnei spermowa uczta. :) lubie byc pozuwana

Chyba wyjątkowo dobraliście się pod każdym względem. Życzę Wam, żeby się to nigdy nie odmieniło i żebyś tu nie pisała że poszedł do innej.