ilu z was dotyczy wypalenie zawodowe?

mnie dotyczy wypalenie edukacyjne/akademickie jak się z tym czujecie? jaka jest wasza recepta na czas wolny i walkę z wypaleniem życiowym?

ja jestem zawodowym bezrobotnym i wypaliłam sie w nicnierobieniu juz dawno... od roku szukam chocby sprzątania, i nic nie mogę znalezc

jasna cholera, po co w ogóle żyć, skoro wszystko jest do dupy- połowy Polaków nie stać nawet na sok pomarańczowy, a nawet jak kupią, to rozcieńczają, byle więcej, aż wychodzi choojówka zamiast soku. gubią esencję, pełnię smaku tego soku i jest to symboliczna sytuacja- gubia w ten sam sposób całą esencję życia. ze wszystkim tak jest.

jedni kończą kontemplując mech w Tybecie, innym wystarcza łowienie ryb, lub inny wentyl bezpieczeństwa moja metoda polega uwolnieniu wzrastającego w jajach ciśnienia poprzez ustawiczne dupczenie wszelkiej maści bab...

gratuluję zatem

boli mnie, że mam ciągle coś zadane. mam tego dosć. ciągle. kiedy nadejdzie czas, gdy nie będę musiała sie uczyć, po prostu będę miala pracę, będę robić coś co umiem i tyle, a popołudnia i weekendy będą od odpoczynku, a nie od przygotowywania się na zajęcia???kieeeeddy....;-(((

to tylko Twoje złudne spojrzenie, jak w końcu może będziesz miała jakąś pracę, spotkasz się z wyzyskiwaniem, że Ty robisz coś lepiej a dostajesz mniej pieniędzy od innych, albo że nie masz takiej pracy jaką byś chciała, że nie masz znajomości itp itd, studiujesz bo chciałaś się rozwijać w tym kierunku, praca jest przedłużeniem studiów, więc skoro nie lubisz robić czegoś na studia to w pracy też tego nie będziesz lubiła

a ty gdzie pracujesz pochwal sie?????????????? a nie tylko o dzieciach, ktorych nie masz i miec nie bedziesz

z tego co mi sie wydaje nawiecej szacuje sie w korpo jakichś :) moja znajoma cierpiala na wypalenie zawodowe i zglosila sie do psychologa www.gabinet-psychologiczny.waw.pl moze komus z was tez pomoze;)