Potrzebuje porady - przykre sms od chłopaka.

Witam. Mam na imię Agata lat 22 mój chłopak to 24 letni Łukasz. Jesteśmy razem od 4 lat. Poznaliśmy się w dość nietypowy sposób bo na jednym z portali dla samotnych. Gdy wysłał mi swoje pierwsze zdjęcie to uwierzcie ale niestety nie był to mój typ urody, lecz mimo to coś mnie do niego ciągnęło. Ja mu się spodobałam odrazu. W końcu po dłuższym czasie pisania rozmów spotkaliśmy się. On do dziś pamięta jak byłam ubrana, ja niestety nie. Przyjechał po mnie i spędziliśmy milo wieczór. Wydawał mi się dość nieśmiałym chłopakiem cichym pamiętam tez to ze nie podałam mu reki na pożegnanie ponieważ chciałam jak najszybciej uciec z tego spotkania. . Standardowo był sms jak po spotkaniu?. On napisał ze jest zadowolony i chciałby się spotykać na co ja również się zgodziłam i tak aż po dzisiejszy dzień. Nie widzę świata pozna nim, akceptuję teraz go, co do wyglądu jest super bardzo mi się podoba Pamięta wszystkie daty związane z namiNie mieszkamy razem każdy mieszka u siebie widujemy się 1-2 razy w tyg czasem częściej jak praca pozwoli mamy do siebie ok 30km. A wiec do sedna sprawy Są dni ,miesiące kiedy jest naprawdę super bez większych kłótni wiadomo sprzeczki się zdarzają. Lecz są tez takie dni gdzie odechciewa się wszystkiego i w takich dniach mam ochotę wyjechać i zapomnieć o wszystkim. Jak na przykład dzisiejszy dzień. Widzieliśmy się wczoraj byliśmy u jego rodziny na imieninach i było wszystko w jak najlepszym porządku milo super. a dziś napisał mi ze mnie nie kocha ze się ze mną nie ożeni ze to wszystko nie ma sensu. Zawsze tak jest kiedy się pokłóci z rodzicami. Jego rodzice w pełni mnie akceptują bardzo lubią nie raz słyszałam od mile słowa ,słowa uznania i z tego co wiem chcieliby abyśmy się już pobrali bo jest on ich najstarszym synem. lecz on chyba nie jest na to gotowy ponieważ zaraz się złości gdy poruszany jest ten temat.;/ Mamy w planach budowę domu. Wszystkie pozwolenia związane z budową mamy już prawie załatwione, projekt jest wybrany na 99%.. To nie jest pierwszy raz już tez kiedyś tak pisał i w takich momentach czuję się naprawdę źle jakby to wszystko była moja wina, lecz następnego dnia bądź 2 dni po jest już dobrze pisze ze kocha mnie i świata pozna mną nie widzi. Czy zatem nie mogły porostu zamilczeć i nie pisać mi takach wiadomości przykrych? Czasem zastanawiam się czy ja zasługuję na takie traktowanie? Czy w przyszłości będzie lepiej czy właśnie odwrotnie? Czy zostawić go i poszukać takiego mężczyznę który naprawdę pokaże mi że mu na mnie zależy? Dodam także Kocham go bardzo mocno i postanowienie o rozstaniu trwałym musiałoby być dobrze przemyślane Nie jestem żadna szmata lafirynda nie puszczam się na boki nigdy nie zdradziłam i nie zdradziłabym. Mam prace. I jak większość dziewczyn marze o dobrym mężu dziecku o własnym domu. NIE OCZEKUJE SŁÓW TYPU Pozdrawiam ;>

aleś ty mało inteligentna i po jaki grom pisac, że nie uwierzymy, ze ci się nie podobała jego uroda, albo, że nie pamiętasz jak był ubrany. Po jak kij takie bzdety wypisujesz, że potem nie chce się już czytać do końca

" nie puszczam się na boki" :D ­ ­ a w przód się puszczasz? bo wiesz, to też się liczy

Czy zostawić go i poszukać takiego mężczyznę który naprawdę pokaże mi / a ten ci jeszcze nie pokazał? no zawsze jest szansa, ze ma dużego, że HO HO!

a on jest inteligentny? bo jak jest to raczej do siebie nie pasujecie

A jakiej chcesz tutaj porady. Zmień nr kom i przestanie pisać przykre wiadomości

" I jak większość dziewczyn marze o dobrym mężu dziecku o własnym domu. " jak inteligentna, tak ambitna :D

to mnie powaliło: " On do dziś pamięta jak byłam ubrana, ja niestety nie. " LOL

defghnbvc: ­ ­ fyuik

od jakiegoś czasu, siedzę i czytam te posty na kafe i powiem ci jedno.... to jest jakaś nietypowa młodzież, gdzie facet zachowuje się jak rozkapryszona baba. jego charakter ma jakiś defekt emocjonalny. z drugiej strony 24 lata to nie jest jeszcze wiek u faceta na poważne związki. owszem zdarzają się wyjątki od reguły, ale ten twój do nich się nie zalicza. może potrzeba mu trochę się wyszaleć? piszesz, że jesteście już 4 lata, a więc na portalu dla samotnych mieliście po naście... co wy tam szukaliście w tak młodym wieku. nie trybię takich desperackich kroków! obawiam się, że jednak nic z waszego związku nie zostanie, bo ani ty ani on - nie wyszaleliście się za "młodu" :-O ale mogę się mylić, bo przecież nie wiem o was nic, prócz tego co namazałaś.

Zwyczajnie z nim porozmawiaj i zaptaj skąd biorą się jego wątpliwosci...

rozmawialas z nim czy od razu przylecialas na kafe?