Gdzie poznać normalną dziewczynę ? bo mój zwiążek to porażka

Który z facetów trafia zawsze na takie laski które po czasie jak już się zaangażujecie zmienia się o 180 stopni i są z nimi tylko same problemy a człowiek tylko cierpi ? To mój czwarty związek właśnie się sypie, moja kobieta mnie olewa, podejmuje decyzje sama bez mojej zgody bez mojej wiedzy, mam tego dość kompletnie, ignoruje mnie. Starałem się dla niej cały czas, nic jej nigdy nie brakowało, moi rodzice też zaangażowali się w ten związek a ona teraz mało tego zachwyca się jakimś kolegą burakiem alkoholikiem dresem który ciągle jara trawę i ostatnio zaczął się do niej podwalać, najwyraźniej jej to imponuje a ja ? mam dość. Czy ja wiecznie muszę trafiać na takie idiotki zapatrzone w własny czubek nosa które nigdy nie liczą się z moim zdaniem ? Człowiek się stara a gówno z tego ma, 27 lat na karku, w miarę fajna praca , chciałbym się ułożyć ustatkować a pech chciała że trafiam ciągle na takie pizdy. Co zrobić, gdzie szukać jak poznać normalną fajną dziewczynę ?

mysle , ze sa tez normalne .Przykro , ze tak trafiasz .Wokol mnie jest duzo dziewczyn, ktore sa fajnymi , zrownowazonymi kobietami.Jedne juz powychodzily za maz , maja dziecko , inne sa w satysfakcjonujacych partnerskich zwiazkach. Moze nie umiesz postawic na wlasciwego konia ? Czym sie kierujesz przy wyborze partnerki, co jest wyznacznikiem jej atrakcyjnosci i twego zainteresowania nia ? Moze tu jest pies pogrzebany ?

wybierasz niewłaściwe panny, a potem za bardzo wchodzisz im w dupę zamiast olewać nie przejmuj się, też tak mam z facetami :)

Wystarczy że porozmawiam z jakąś godzinkę i już jestem w stanie mniej więcej ją ocenić. Przy mojej obecnej partnerce kierowałem się tym że bardzo mi zaimponowała podczas naszej pierwszej rozmowy, jeśli chodzi o wygląd to też fajnie bo była akurat w moim typie ale ja nie mam wysokich wymagań co do wyglądu naprawdę, zresztą wole szare myszki od nie wiadomo jakich światowych panienek. Wszystko było fajnie przez ponad pół roku a później zaczęło się psuć, poznałem te złe strony mojej dziewczyny i mocno się zawiodłem tym bardziej że w życiu bym nie pomyślał że ona tak się może zachowywać no i to jest głównym powodem naszych sprzeczek a jej kłamstwa sprawiają że zwyczajnie mimo tego że mi na niej zależy mam tego dość i boję się brnąć w to dalej. Z drugiej strony to mój czwarty nie udany związek i możecie wierzyć lub nie ale naprawdę nie z mojej winy. Moje znajome które są w związkach które znają mnie już od kilkunastu lat same mi mówią że ja to mam pecha, że tyle fajnych porządnych dziewczyn chodzi a taki porządny facet jak ja wiecznie trafia na takie niezrównoważone prymitywne panienki. Ja jestem wrażliwy i mocno się angażuję zawsze na 1000% a nie na pół gwizdka. W tym przypadku po moim trzecim związku który mocno mnie wykończył powiedziałem sobie że tak szybko się nie zaangażuję. Więc tak też zrobiłem, pół roku było super ja się zaangażowałem i po 10 miesiącach wszystko szlag trafia i znowu ta sama sytuacja co kiedyś.