Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jejujejuuuuuu

już mam tego dosyć,samej z dzieckiem byłoby mi dużo łatwiej

Polecane posty

Gość jejujejuuuuuu

hej mam mega zajebisty problem,piszę póki mam chwilę czasu, bo WSZYSCY śpią. Już mam dosyć swojego męża dosłownie mam go dosyć codziennie coraz bardziej,nie wiem co już mam robić myślę nad wyprowadzeniem się z 20m córką do moich rodziców otóż: jestem całymi dniami sama z dzieckiem,spotykam się z ludźmi ogólnie znajomości są ok,ale z mężem mam już prawie zero kontaktu problemy są dosłownie ze wszystkim po 1 coraz częściej zaczyna nam brakować kasy BO mój m. zaczął coraz więcej palić i co gorsza pić piwa-CODZIENNIE po 4-5 w weekendy 6,żadna rozmowa nie pomaga i kończy się obrazą kłótnią i oburzeniem z jego strony, o cokolwiek go poproszę to NIE bo jest zmęczony po pracy od razu siada przed tv i otwiera piwo i tak jedno za drugim aż do kolacji,naje się i idzie spać-zero normalnej rozmowy,pobawienia się z dzieckiem a jak już gada to o pracy sex już dla mnie nie istnieje ilekroć chciałam to on już chrapał i wielkie HALO że go obudziłam na dodatek przestał o siebie dbać co mnie odrzuca już całkiem przestał myć zęby,goli się co 3 dni i śmierdzi piwniem i papierochami, mam go dosyć nie chcę z nim spać,obrzydza mnie ja dla niego i dla siebie po ciąży zaczęłam dbać o siebie jeszcze bardziej,kupiłam seksowne ciuchy na noc a go to nie rusza-przestałąm już robić z siebie debila i go nie dotykam-ale jak on chce to musi być-tylko,że się już na to nie zgadzam bo czuję się jak za przeproszeniem dziura do pieprzenia jedzenie już mu nagle nie smakuje,dla niego każda moja rozmowa to jest czepianie się jego mama a moja teściowasama zauważyła ze nim się coś złęgo dzieje i powedziała, że jak od niego pójdę w pizdu z dzieckiem to mi zawsze pomogą. musiałam się wyżalić.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko a próbowałaś z nim dosadnie i konsekwentnie z nim porozmawiać? Ja bym z takim nie wytrzymała gdyby na nic zdały się rozmowy itp. To typ człowieka który się zapuścił na amen :(. Nie liczy się dla niego rodzina, dziecko, żona, dom... Po prostu żyje swoim życiem, tak nie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
codziennie z nim STARAM się porozmawiać,ale każda rozmowa kończy się DOSŁOWNIe "ja pierdole nie można się po pracy spokojnie piwa napić daj mi spokój"najgorsze jest to,że już byłą między nami taka kłutnia,że ubrałam małą i siebie i chciałam do mamy iść ale on mi zatarasował drzwi i powiedział,że "po moim trupi" jak od niego odejdę i że jeszcze się przekonam,że nikogo innego nie znajdę a dziecko będzie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pfffff sobie może tak tylko gadać :o. On chyba naprawdę nie jest tego świadomy że może stracić żonę i dziecko. Jest zbyt pewny siebie, życie wydaje się być dla niego łatwe, proste i beztroskie - buja w obłokach najwidoczniej. I widzę że ma Ciebie i dziecko na własność. Nie daj się! Jedyne wyjście jakie widzę to po prostu podczas jego nieobecności spakuj się i idź z małą do rodziców. Dobrze że teściowa stoi po Twojej stronie, więc z różnych stron otrzymasz wsparcie. Ty się kochana tak nie męcz, bo po prostu zamęczysz się z takim człowiekiem :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
ja nie rozumiem jak on może nie widzieć że ma problem sam ze sobą twierdzi,że ja ciąglę sobie urajam,że z nim jest coś nie tak-a najgorsze jest to,że moi rodzice mieszkają od nas kilka domów wyżej na tej samej ulicy,twirdzi też że mam kochanka-on to sobie uroił i w to uwierzył-każdy sms czy telefon to dla niego od kochanka-nie ważne czy mama czy koleżanka-jak wieczorem pójdę do mamy np. po jabłka czy coś zanieść to dla niego spotykam się z kochankiem-już prosiłąm mamę aby mu powiedziała,że byłam u niej bo on mi nie wierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;)---
Autorko miałam podobnie jak Ty w domu i dosłownie z dnia na dzień,wziełam walizki spakowałam sie i wyniosłam .I wiem ze zrobiłam co najlepsze,bo teraz jego obecna partnerka ma z nim te same problemy co ja i on sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
wlasnie dociera to do mnie i nie wiem co mam z tym zrobić, już mu to nawet powiedziłam i poprosiłam aby się dobrze sam nad tym zastanowił aby sobie życia nie zmarnował,bo ja od niego odejdę. ale on jak grochem o ścianę.ale ostatnio zauważyłam,że zaczyna pić z moim ojcem tzn mój tato nie pije ogólnie,ale z nim chętnie się napije i co ja zrobię jak się wyprowadzę a on mnie będzie tam nękał i tato go będzie wpuszczał-ja mu nie zabronię spotykać się z małą,ale jeżeli w przyszłości będzie jeszcze gorzej i będzie chciał zrobić coś gorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, przede wszystkim musisz się od niego wynieść bo ten związek w takim stanie nie jest na długą metę - zniszczysz się przy tym człowieku. Zrób to własnego dobra i dziecka. A z ojcem to oczywiście porozmawiaj. Żeby go nie wpuszczał do domu, niech w końcu wstawi się za Tobą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
mój ociec jest wlasnie taki,ze traktuje jak mala coreczke która sobie wymysla-bo mój m. był dla niego zawsze cacy moja mama tez go nie przekona,on by musial zobaczyć i uslyszec to sam to by uwierzyl ale M by taki glupi nie był aby sceny urzadzac przy nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
musze konczyc bo on się zaraz obudzi bo się kreci i będzie jazda ze mi mala obudzi bo cicho nie umie powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
jutro będę pisać jak będzie w pracy a mala pojdzie spac w ciągu dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejujejuuuuuu
ok pa:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli tescie mają jakiś wpływ to też z nimi bym porozmawiała... jako pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×