Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi bardzo :(

Właśnie zrozumiałam, że mąż mnie nie kocha. Jestem w trakcie pakowania.

Polecane posty

Gość smutno mi bardzo :(

Jesteśmy razem już kilka lat, po ślubie niecały rok. Jestem w ciąży, w szóstym miesiącu. I zrozumiałam, że on mnie nie kocha. Wczoraj bardzo się pokłóciliśmy jak nigdy i wtedy on powiedział "zamknij się szmato" zamurowało mnie dosłownie. Nigdy wcześniej żadne wulgarne, ani chamskie słowa z jego ust nie wychodziły, układało nam się też fajnie, uważałam nas za dobraną parę. Odkąd jestem w ciąży płaczę z byle powodu i ta cała kłótnia nie miała sensu, była niepotrzebna.. Ale tych słów mu nie zapomnę nigdy. Przepłakałam całą noc, cały dzień (spaliśmy osobno) nie odzywam się do niego w końcu poszedł do pracy, a ja się pakuję. Problem w tym, że ja go tak bardzo kocham. Ciężko mi się pogodzić z tym, że on mnie nie, że nie ma do mnie szacunku, że już nie będziemy razem.. Pociesza mnie fakt, że mam dziecko i na niego mogę przelać całą miłość, ale mimo wszystko to tak bardzo boli... Jestem załamana i cały czas beczę, po prostu nie spodziewałam się takiego czegoś ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Może tak jest, ale on mnie nazwał SZMATĄ.. Jak można tak powiedzieć o kobiecie, która nosi jego dziecko. Czuję się jak śmieć, jest mi źle, ciężko . Nawet nie wiem, co powiedzieć moim rodzicom. Mama powiedziała, że mogę przyjechać, nie pytała o co chodzi, na pewno zapyta jak już będę w domu u nich, ale ja nie mam siły z nią o tym rozmawiać.. Nie spodziewałam się tego po nim, myślałam, że mnie kocha..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio mówisz?
cokolwiek to nie było, te słowa mogły zaboleć. Szczególnie w ciązy bierze się to do siebie. Samo "zamknij się" jest takie wredne, ale ten dodatek ... nie wiem, może ja pewnie zrobiłabym podobnie ... może nie od razu, nie na drugi dzień po kłótni, kiedy emocje jeszcze górują, poczekałabym ... nie wiem, kto zaczął, ale za te słowa powinien przeprosić. Zawsze są dwie strony medalu. Kłótnia była po obu stronach. Nie piszesz co ją sprowokowało. Może ty winna jesteś kłótni, poszło za daleko. Oboje powinniście najpierw pomyśleć. W każdym razie nie działaj impulsywnie. Nie odzywaj się narazie, unikaj go. Jak uzna, że przegiął, będziesz miała okazję ruszyć temat waszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibagif
Prawda, ale to nie wytlumaczenie dla takich slow. Klotnia klotnia, to normalne, ale takie slowa to przesada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ytujtyu
roztylas sie robia ci roztepy chodzisz przy nim bez makijazu w brzydkich ciuchach a on wychodzi do pracy i widzi fajne dupeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo 95 % ludzi , ktorzy
NIE POZWALAJ SOBIE NA SLABOSC, BO JAK MU ULEGNIESZ TO POTEM BEDZIE SOBIE POZWALAL CORAZ BARDZIEJ. PRZYKRO MI,ZE ZAWIODL CIE NAJBLIASZY CI CZLOWIEK:O :O WYPROWADZ SIE, DAJ MU CZAS NA OCHLONIECIE, POBADZCIE BEZ SIBIE KILKA DNI--EMOCJE OPADNA TO BEDZIE CZAS NA SPOKOJNA ROZMOWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
moze i wyolbrzymia ale nawet w zlosci nie mial prawa tak do niej mowic po co ma byc z kims kto jej nie szanuje. moze i to byla jednorazowa akcja a moze sie powtarzac chyba nie chce zeby za pare lat jej dziecko wysłuchiwało jak ojciec matke wyzywa bo wtedy jaki przyklad da temu dziecku ze mozna bezkarnie kogos wyzywac i ponizac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
załamałam się ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leć do tej przychodni
ja uważam, że przesadzasz trochę, może po prostu po 6 miesiącach opanowywania się i znoszenia Twoich nastrojów coś mu pękło. Na pewno trochę przegiął, ale wyprowadzać się domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on to niby z żelaza jest?
Uważasz że skoro jesteś w ciąży to masz prawo jęczeć,marudzić i robić sceny! a on ma w koło skakać i służyć bo nosisz jego dziecko :O facet też ma jakąś wytrzymałość. po prostu nerwy mu puściły. może nie było to kulturalne z jego strony ale nie znaczy,że cię nie kocha. po prostu miał już dość twoich fochów!!! weź się palnij w pusty łeb histeryczko głupia...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
To był pierwszy raz, kłótnia się zaczęła nawet nie wiem o co, ale ja w najgorszych nerwach nie obraziłam go.. To "zamknij się" jestem w stanie zrozumieć, ale nie szmatę.. Mój tata jak zaczął nazywać raz tak moją mamę tak często robi to do tej pory. Ja nie chcę takiego męża, Kocham go bardzo, nad życie, ale wiem, że on mnie nie kocha, bo jak się kogoś kocha ma się do niego szacunek ;( Żałuję, że ta cała kłótnia w ogóle była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać ze nie macie problemów. Jedno słowo a ty sie wyprowadzają? Na pewno tak nie myśli. Pewnie powiedział to w gniewie. Przecież sama pisałas ze sie poklociliscie. Poczekaj na pewno cię przeprosi. Sama czasem mówię coś jak jestem wkurzona a tak na prawdę tak nie uważam i pózniej jestem zła na sama siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibagif
Na pewno jest Ci okropnie przykro... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelżbieta
Nic nie tłumaczy nazwanie kobiety SZMATĄ. Popieram Cię autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi tez jest smutno!
ja musze swoja tu napisac historie ! moj chlopak chcial miec dziecko ze mna szybko zaszlam w ciaze gdy mu pokazalam test ciazowy nie chcial uwierzyc pierw mi wmawial ze na tescie nie ma kreski! a potem ze ja namalowalam , co gorsza gdy przynioslam zdjecie z usg to powedzial ze to pewnie mojej siostry bo ona w ciazy jest.POTEM slad po nim zaginol odezwal sie pare dni przed porodem przyszedl do szpitala wysmiewal sie ze gruba i brzydka jestem i dziecko tez mu sie nie podobalo mowil ze nie podobne ze jest tak brzydki jak ja . placi mi co miesiac na dziecko jakies marne grosze ale go nie uznal daje mi pieniadze bo nie chce zeby jego bogaty tatus sie dowiedzial ze mam z nim dziecko wszystkim znajomym wmawia ze to nie jego i ze chcialam go wrobic dla kasy .chore wrocil do swojej dziewczyny ktora owszystkim wie ale nie rusza ja to bo on ma pieniadze , zdradzal ja ze mna ja nie wiedzialam ze ma kogos ona na wszystko przystala jeszcze biegala za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj te hormony ale miałam
to samo tez sie ciagle pakowałam i uciekałam o byle pierdołe. Powiedział do ciebie szmato wiec faktycznie tupnij nóżką i wyjdz co tam ze ojciec twojego dziecka ze maz ze lata razem, słowo powiedział to powód do rostania hahaha kobiety w ciazy są śmieszne :) A ty co mu powiedziałaS? Napisz nam ;) Ja tez mamusi zawsze tyko mowiłam co on mi powiedział a o tym co ja jemu to już "zapominałam" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Może macie rację, ale ja muszę ochłonąć... A do tych, które nazywają mnie histeryczką pewnie jakbym pisała, że mu od razu wybaczę jest cudowny i w ogóle to by mnie zwyzywały od patologii, która siedzi z mężem - tyranem. Mój mąż jest naprawdę cudownym człowiekiem, ale jak ja mam mu wybaczyć takie słowa :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnjskngdsklgn
nie tłumaczę męża i nie twierdzę że zrobił dobrze nie musisz tego tolerować ze spuszczoną głową ale np ja w nerwach wyzywałam męża od najgorszych a potem miałam ogromne wyrzuty sumienia i było mi bardzo przykro pogadajcie a nie po podobno pierwszej takiej akcji się pakujesz jakby mój mąż się pakował po każdej chamskiej kłótni to by dopiero było on też mi parę razy dowaliła le cóż, było minęło i wcale nie zaczął bardzije a w ciąży naprawdę się wszystko wyolbrzymia choć fakt, szmata to już chamstwo wielkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Nic mu nie powiedziałam takiego, nie obraziłam go, nie zwyzywałam. Po prostu płakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a on to niby z żelaza jest?
Głupia jesteś,oj głupia... Zakochana w sobie księżniczka która nie widzi nic poza czubkiem WŁASNEGO BRZUCHA :O gdyby Cię uderzył to pierwsza bym Ci napisała pakuj się,ale tak... dziewczyno on ma swoją wytrzymałość,a sama napisalaś,że jesteś płaczliwa od początku ciąży. pomyśl może co on przeżywa! pomyśl jak on ma tobie wybaczyć te ciągłe sceny i marudzenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Nigdzie nie pisałam, że robię mu sceny. Owszem, jestem płaczliwa, ale to nie znaczy, że robię w domu awantury, bo ich nie robię, po prostu z byle powodu płaczę. Nie uderzył mnie, ale kto wie skoro ma mnie za SZMATĘ to może i do tego dojdzie ;(. A jakby Twój mąż tak Cię nazwał to co ? Cieszyłabyś się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Myślałam, że dziś mnie przeprosi, albo spróbuje pogadać, ale on też się nie odzywa, więc na co mam czekać. Może jak zobaczy, że nie ma moich rzeczy coś do niego dotrze nie wiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaelżbieta
Przemoc to nie tylko bicie, ale również przemoc psychiczna. Pokłócili się owszem, ale gdyby żałował, przeprosił, to może bym zrozumiała, że powiedział to w gniewie. Ale z tego, co pisze autorka nic takiego nie wynika- zachował się jak cham i jeszcze nie widzi w tym problemu. Jeżeli dla Was nazwanie kobiety szmatą jest normalne, to już wasz wybór, że godzicie się na takie traktowanie. Ja bym nie pozwoliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi bardzo :(
Myślałam, że dziś mnie przeprosi, albo spróbuje pogadać, ale on też się nie odzywa, więc na co mam czekać. Może jak zobaczy, że nie ma moich rzeczy coś do niego dotrze nie wiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvhejncs
A ja myśle, że głupio robisz, sama pisałaś ze to pierwsza kłótnia, myślisz, że ucieczka pomoże. Życie to nie bajka, czasami trzeba brać życie w soje rece a nie uciekać do mamusi, to najprostrze rozwiązanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
długie narzeczeństwo ..krótkie małżeństwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×