Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość =oelkf

warto planowac życie przewlekle chorujac?dosc ciezko?

Polecane posty

Gość =oelkf

mam jaskre posterydowa i zapalenie stawow agresywne jestem mloda osoba mam 23 lata i od lat choruje ogolnie jestem w nie najlepszym stanie codziennie czuje bol i zniechęcenie zmeczenie zyciem chociaz jestem mloda przeciez nigdzie nie wychodze, wiekszosc czasu spedzam w domu nie mam sily na takie zycie jakie prowadza moje znajome, duzo wypoczywam i spie po szkole jestem wykonczona i reszte czasu spedzam w domu szybko sie męćze, sa dni ze spacery sa dla mnie niemozliwe problemy ze wzrokiem mnie dobijaja psychicznie juz nie czytam nawet bo meczy mnie to widzenie sie rozmazuje itp kiedys chcialam miec meza,dzieci dzisiaj nie wiem co ze mna bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +-00899
ja jestem zdrowa a mam tak samo jak ty, nic mi sie nie chce, depresja, zniechecenie zyciem, zadnych znajomych, nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam Wam tę książkę: http://www.dobreksiazki.pl/b2855-potega-terazniejszosci.htm Chociaż sama nie umiem żyć w myśl jej zasad, to może Wam się uda. Rozumiem ją. No właśnie... rozum. On w tym przypadku bardzo przeszkadza. Zresztą przeczytajcie sami. Naprawdę warto. Na zachętę podrzucę cytat koleżanki z innego topiku: To się do tego sprowadza :) Pozdrawiam i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj cytat: [Daljlama, pytany o to, co go najbardziej zadziwa w dzisiejszym świecie, odpowiedział: "Człowiek. Bo poświęca swoje zdrowie, by zarabiać pieniądze, następnie zaś poświęca pieniądze, by odzyskać zdrowie. Oprócz tego, jest tak zaniepokojony swoją przyszłością, że nie cieszy się z teraźniejszości. W rezultacie nie żyje ani w teraźniejszości, ani w przyszłości; żyje tak, jakby nigdy nie miał umrzeć, po czym umiera,tak na prawdę nie żyjąc."]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiesz jak sie rozwinie
medycyna, moze cie zadziwic, i nie wiesz,czy kto inny, kto planuje zycie, nie wpadnie jutro pod samochod. Zyj normalnie, nie planuj za wiele, moze sie wszysko super ułozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WZ...
cytat pasujący do mnie jak ulał trudno jednak przestawić myślenie na inne tory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
ja planuję choć jestem po leczeniu raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie autorko ,
nie zalamuj sie ,zycie zaczyna sie po czterdziestce powiadaja i cos w tym jest . Poprostu nie planuj za duzo tylko wykorzystaj kazda chwile by poznawac siebie i poznawac zycie ,zyj tak na ile ci zycie pozwala ,wcale nie musisz byc taka przebojowa jak Twoje kolezanki , oszczedzja sily i badz dobrej nadzieji , ze juz niedlugo medycyna sobie z jaskara poradzi a tym bardziej z Twoja druga dolegliwoscia .Nie szukaj na sile meza bo kolezanki juz maja , wcale nie trzeba wychodzic za maz do 25 roku zycia . Ja jestem po trzydziestce i nie zaluje ze jeszcze nie wyszlam za maz ,bo moje kolezanki sie juz dawno rozwiodly a niektore dwa razy , ja mialam czas na poznanie siebie i teraz jestem bardziej swiadoma swoich wyborow .Trzymaj sie cieplo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjhj
myślę że warto mój tata zaczął chorować na zzsk w wieku 20 lat zalożyl rodzine, duzo pracowal pomimo choroby, nauczyl sie z nia zyc nasilenie przyszlo ok 50 rz ostatnio uratowalismy mu zycie i od nowa staje na nogi takie zycie Kochana ile osob zachoruje i jeszcze o tym nie wie,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
w jaki sposob mu uratowaliscie zycie? wiesz sa rozne odmiany chorob reumatycznych ja mam agresywna bo mam juz 3 endoprotezy i szykuje sie na 4:/ a jak twoj tata znosi chorobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjhj
przeszel 3 tyg temu operacje szyjnej czesci kregoslupa, lekarz mi powiedzial ze bez niej pozylby dwa tyg (ucisk zlamania na osrodek oddychania), po operacji grozil paraliz i respirator - nadal grozi, wszystko jest takie delikatne obecnie znosi ta chorobe tak sobie, od nowa uczy sie chodzic, wczoraj bardzo sie cieszyl ze nareszcie sam skorzystal z toalety - oczywiscie przy pomocy, widze jakie to jest dla niego trudne, chociaz caly czas powtarzamy ze to nie jest dla nas problem - bo nie jest bral wczesniej sterdydy, ale wdala mus ie cukrzyca posterydowa, troche odstawial na wlasna reke i obserwowal organizm, unikal niektorych pokarmow kiedys mu cos w szyi chrupnelo, ale uparty nie chcial isc do lekarza, jego blad, lekarz sam powiedzial ze gdyby to bylo tylko zwichniecie - co widzi po zdjeciach, nie byloby takiego zagrozenia przez wszystkie lata choroby ani razu mi nie powiedzial ze sie zle czuje, ze ma dosc, jak juz bylo baaardzo zle to tylko mowil ze jest jako tako. wiem ze nie chcial martwic, ale mysle ze on p prostu taki jest. swoje na pewno mysli ale sie nie poddaje. ostatni miesiac w domu lezal z niedowladami czterokonczynowymi. jak to mowi, do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. trzeba brac co zycie daje, troche tez szczesciu pomoc. teraz ma implanty w szyi i juz nia nigdy nie porusza. ale lepsze to niz zeby go nie bylo. szukaj zawsze pozytywow. chcialabym ci przzekazac troche tego podejscia mojego taty, zeby bylo ci lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
acha sama mam szyjny juz w rozsypce, szumy w uszach itp boli mnie praktycznie codziennie tez mi powiedzial neurochirurg ze za kilka lat bedzie moze potrzebny zabieg czasem nosze kołnierz ortopedycznyjak nie moge z bolu wyrobic:/ale o paralizu nie mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
kurcze bardziej mnie ten wpis o twoim ojcu zdolowal:( szkoda ze zapytałam w rzs czesto tez szyjny kregoslup choruje u mnie sa duze zwyrodnienia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
a mam 23 lata wieku twojego ojca nie dożyje wolalabym nie dożyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjhjhj
Nie doluj sie. Po prostu pilnuj tego bardzo. Rob plany, do czegos dąż. Zawsze tzreba mieć jakiś cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffggfhghjkjk
skad sie biorą takie choroby stawow u mlodej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
bardzo duzo ich jest ja zachorowalam w wieku 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfggghhjhgh
a finansowo jak stoisz, ile masz renty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
mam rente socjalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =oelkf
600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgtuewju
masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×