Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość mamazradomia

rajstopki dla chlopca

Polecane posty

Gość gość
Jestem dorosłym chłopakiem i zimową porą nawet jesienną zakładam rajstopy pod spodnie takie bawełniane i nie widzę w tym czegoś złego, zdrowie najważniejsze, nikt nie śmieje się z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na treningi zakłada rajstopy z mikrofibry takie grubsze nato spodenki i getry cała drużyna chłopców tak trenuje na orlik i świat się nie zawalił a ma16 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem jedynakiem wychowywanym przez nadopiekuncza mamusie i rajtuzy były w mojej garderobie od zawsze .Kolorystyka rajtuz również była urozmaicona i kolory tak zwane dziewczęce były również .Moja mamusia lubowała się w bieli i różu w roznych odcieniach. przez pewien okres miałem rajtuzy jak ja je okreslalem wscieklym różu żarówy Niebyło cos takiego ze np. niechcialem załozyc którychkolwiek rajtuz ,nie ja decydowałem wstając rano z łozka mamusia przynosila mi rajtuzy które przy niej ubierałem .Do 12 roku zycia chodziłem w samych rajtuzach czasami mamcia pozwolila zalozyc wlasciwie to ona sama czasami ubierała mi na rajtuzy krótkie spodenki.Mamcia bardzo lubiłe ubierać mi marynarski komplecik granatowa bluza z marynarskim białym kołnierzem krótkie granatowe spodenki biały golfik no i oczywiście zależne od pory roku zima jesien i wiosna bawełniane białe rajtuzy często bywaly trochę zaduze na mnie i w trakcie chodzenia zsuwaly się tworząc przy kostkach bałwanki ,natomiast latem ubierała mi elastyczne białe rajstopki .Tak odswietnie ubrany trzymany przezmamusie za raczke szedłem z nia na jakies rodzinne przyjecie lub w niedziele do kosciolka .Po powrocie do domu przebierała mnie i reszte dnia chodziłem juz w samych rajtuzach oczywiście jakiies bezowe wyblakly roz ,zolte z ciemniejszych kolorow np. niebieskie,granatowe zarezerwowane były do szkoły .Wracajac ze szkolki obowiązkowo przebierałem się w jakies inne które miałem przygotowane na krześle .Itak plynelo moje zycie z nieodłącznymi rajtuzami w roli głownej .Dorastalem ale rajtuzy w dalszynm ciągu towazyszyly mi czy to pod spodniami idąc do szkoły sredniej również a po powrocie natychmiast sciagalem spodnie i w samych rajtuzach smigałem .Zostalo tak do dziś uzależniony jestem od rajtuz niewyobrazam siebie bez rajstop czy rajtuz musze je mieć na sobie czuje się wtedy jakos tak pewniej a i w samych również dalej smigam pod czujnym okiem mamusi pilnuje mnie .Nieozenilem się bo żadna dziewczyna niechciala takiej cioty jak mnie nazywano jestem samotny .Ciekawy jestem czy sa gdzies na swiecie podobni do mnie wierni rajtuzom dozgonnie koncze już spac niemoge wiec trochę popisałem o sobie .Spojzalem na krzesło na którym leza dla mnie bawełniane rajtuzy w kolorze turkusowym ubiore je jak wstane i pojde na spacer do lasu z Maxem .TIGHTSBOY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fantastyczna fantazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama chłopca

Nie widzę nic złego w tym, że chłopiec nosi dziecięce rajstopy, sama jestem matką nastolatka, który do chwili obecnej nosi ciemne dziecięce rajtki i nie marudzi.  Co więcej córka też nie neguje brata, ani nie drwi, że je nosi, a jest tylko rok starsza, z resztą sama też jeszcze ma swoje.  Średnio widzę jedynie donaszanie rajstop po kimś innym, spoza najbliższej rodziny. Dlatego Patryk nosi tylko te, które Mu sama na jego prośbę kupiłam. Uważam się za osobę postępową pod względem ubioru i dlatego postrzegam takie rajstopy jako odzież, jak ktoś tu fajnie określił unisex i przez to jak najbardziej nadającą się do tego, by nawet starszy chłopiec ubierał je pod spodnie przy chłodnej pogodzie. Ostatnio córka wypatrzyła kolorowe  rajstopy frotte w rozmiarze 150 i na Jej sugestię kupiłam dla niej dwie pary; kiedy Patryk to zobaczył zaraz było "mama  ja też chcę takie, tylko czarne..." trochę się wahałam, bo te rajtuzy miały taki deseń raczej dziewczęcy, ale żeby mu nie robić przykrości odparłam że jak takie znajdzie to mu kupię. Znalazł, właśnie takie na niego, jedne rzeczywiście czarne, jedne szare, mają jakiś tam ledwie widoczny wzorek na tej frocie wytłoczony ale i tak jest "happy".:classic_smile:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trochę naciągane te historyjki... Ale faktycznie nic dziwnego nie ma w tym, że chłopak nosi rajtki pod spodniami zimą, a nawet biega po domu w samych rajtuzach. Jeżeli jemu samemu to nie przeszkadza, nie widzę problemu. Ja sam nosiłem rajtuzy do 12-go roku życia. Oczywiście, im byłem starszy, tym bardziej zależało mi na tym, żeby nikt z moich kolegów tego nie zauważył, ale idąc na podwórko, w gości do rodziny czy będąc w domu nie miałem większego problemu. Później getry zastąpiły rajstopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Facet to ma byc facet i rajtuz nie nosi. Przeciez to tak, jakby chlopca w ...enke ubrac. Masakra. A potem sie ludzie dziwia, ze tyle tych homoseksualistow na świecie... Juz wiadomo skad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Mama Julci i Antosia napisał:

Facet to ma byc facet i rajtuz nie nosi. Przeciez to tak, jakby chlopca w ...enke ubrac. Masakra. A potem sie ludzie dziwia, ze tyle tych homoseksualistow na świecie... Juz wiadomo skad.

Trochę historii zakuty łbie 😄

W XVI wieku rajstuzy były noszone przez mężczyzn, np. przez amerykańską i europejską arystokrację. Jednak ten trend zmienił się, gdy mężczyźni zaczęli nosić spodnie. To wynalazek dla mężczyzn 😄 A co do kiecek, to istnieją męskie. Jeden kraj ma nawet kieckę jako męski strój narodowy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edit666
15 minut temu, Unlan napisał:

Trochę historii zakuty łbie 😄

W XVI wieku rajstuzy były noszone przez mężczyzn, np. przez amerykańską i europejską arystokrację. Jednak ten trend zmienił się, gdy mężczyźni zaczęli nosić spodnie. To wynalazek dla mężczyzn 😄 A co do kiecek, to istnieją męskie. Jeden kraj ma nawet kieckę jako męski strój narodowy.

 

Czyli, że teraz z dziewczynek robi się babochlopy 😱

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że chodzi o rajstopy jako ocieplacz na zimę, a nie jako forma cross dressingu, czy jak to się tam nazywa. Nikt nie każe chłopcu nosić rajstop do ...enki, ale raczej chodzi o to, by zakładać je zamiast kalesonów pod spodnie. I dotyczy to raczej młodszych chłopców do 10-11 roku życia. Jeżeli od tego zostawałoby się homoseksualistą, to 90% mężczyzn powinno być dzisiaj homoseksualistami, bo większość chłopców jeszcze kilka czy kilkanascie lat  temu nosiła rajtki pod spodniami. Tak, to były te straszne zamierzchłe czasy, kiedy bielizny termoaktywnej jeszcze nie wymyślono. To znaczy wymyślono, tylko wtedy nazywało się to kalesonami i było o wiele tańsze niż dzisiaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że ważniejsze jest zdrowie, wygoda i co komu pasuje.

Miałam brata w tym samym wieku, i zawsze chodziliśmy we wspólnych rajstopach. Nie jestem pewna czy brat sam lubił się tak ubierać, czy robił to bo mama mu kazała, ale nie miał problemu z zakładaniem różowych czy turkusowych rajstop. Zawsze i tak zakładał na nie skarpetki i nic nie było widać. Czasem w bardzo zimne dni mama dawała nam pod spód cienkie elastyczne rajstopy, a na wierzch zakładaliśmy grubsze, i dopiero spodnie to też nie było problemu. Jak byliśmy starsi to mama pozwalała nam wspólnie wybrać wzory i kolory. Po domu też lataliśmy w samych rajtkach i nikt się nie przejmował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W latach 90-tych to było normalne. Biegało się po domu w rajtach i nikt nie robił z tego wielkiego halo. Ja bylem jedynakiem (i nadal nim jestem...), ale jak się kuzynostwo zjezdzało na jakas rodzinną imprezę, to zawsze po pewnym czasie wiekszość była już w samych rajstopach. Nikt się nikogo jakoś specjalnie nie krepował i bylo ok. Takie były czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W rajstopach chodziłem z dzieciństwa, jak tylko robiło się chłodniej, Mama kazała mi je zakładać.

Do trzeciej klassy podstawowej, do szkoły chodziłem w krótkich spodenkach i bawełnianych czy akrylowych rajstopach.

U nas, jedynie w prweczkolu, tak okazyjnie chłopaczków ubierano, mnie systematycznie, no w przeczkolu nic sobie z tego nie robiłem. Problem zaczoł się w podstawówce, jak zdałem sobię sprawę że jedynym chłopcem w rajstopach i krutkich spodenkach zostałem ja. Chłopcy z bardziej tradycyjnych rodzin nosili wełniane bermudy z wełnianymi podkolanówkami. Musiałem się przyzwyczajić, poniewarz w domu na jakie kolwiek zprzeciwy czy marudzenia nie było miejsca.

Dopiero w trzeciej klasie dostałem spodnie, ale w połowie października, jak tylko stało się chłodniej, przed ubraniem do szkoły, Mama wezwała mnie do swojego pokoju, wyciągneła z szafy damskie nylonowe rajstopy kolory ciała, i wręczając mi powiedziała „załuż.” Byłem w szoku, na chwilę się zastanowiłem, czy od niej wziąść. Wystarczyło mi wspomnić co będzie jak się Mamie postawie, czy chcę na dodatek z opłakaną twarzą pójść do szkołym przegłociłem w gardle ślinę, i wziołem je od niej te rqjstopy, pocieszając się że pod sponiami i skarpetkami nie będzie ich widać.

Spodnie miałem zkracanę za kostkę, aby nogawek nie brudzić. Jak siadałem w klasie, nogawki się podnosiły i skarpetki jeli zasłaniały mój obciach, wystarczyło że jakaś opadła i rajstopy można było zauwarzyć.

W klasie pilnowałem czy skarpetki mi nie opadły, kiedy się zdażało, oglądałem się wokół czy nikt się na mnie nie patrzy, i podciągałem. Znalazłem rozwiązanie swojej problemy, na następną lekcję spóściłem spodnie na biodra. Wszystko było w porządku dopóki nie poczułem chłód na nerkach siedząc w klasie. Ręką siągnełem zprawdzić co tam się dzieje. Bluzka mi wylazła z pod spodni i tylnia góra od rajstóp z paskiem była na powieszchni.

Wiecorem pożaliłem się mamie że mi rajstopy widać, to mi odpowiedziała że pod spodniami nie widać, a cieliste rajstopy nie są widocne. Zostawała mi jedyna rozumna opcja, zamknąć się i zaakceptować co się do mnie mówi.

Tego samego roku, podszedł do mnie kolega z klasy i zapytał, co mnie dręczy, bo kwasiłem ryja. Przyznałem się mu że muszę w rajstopach chodzić. On nie zrozumiał o co mi chodzi, powiedział mi abym się tym nie zamartwiał, że to normalne, on tesz w rajstopach pod spodniami zimą chodzi, i nic sobię z tego nie robi. Trochę mnie to na duchu podtrzymało, wiedziałem że niektórych chłopaków zimą rodzice w rajstopy ubierają, ale nie w damskie nylonowe, a tego wstydziłem mu się przyznać.

Z tych najdrastyczniejszych kotóre mi Mama wydawała, były bordowe, gładkie z blaskiem, półkryjące, solidne, nie do zdarcia, jeszcze w pierwszych klassach gimnazium w nich od czasu łaziłem. Nie obeszło się bez musztry przed pójściem do szkoły abym je pierwszy raz założył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.11.2021 o 16:34, Doozer napisał:

Te teksty tworzą fetyszysci. Jestem pewna.

Tak jest, poniważ fetyszyzm może wynikać z pewnego przeżytego kontekstu, jak i sado mazochizm, Stokolski syndrom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×