Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka, zona, kobieta

Godzina zero nadchodzi- lęk, strach, obawy przed zmianą

Polecane posty

Gość matka, zona, kobieta

Jest ktoś kto jest tuż przed porodem a w głowie ma bajzel kłębiących się nielogicznych myśli, odczuć, nocne koszmary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynkamalinka
Czego sie obawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie boje..............
mi do porodu troszke brakuje ale juz sie wielu spraw boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, zona, kobieta
Czy będę umiała zająć się dzieckiem, jak mąż się w tym odnajdzie, czy będziemy się sprzeczać, czy będzie mi brakować czasu na wszystko, jak będzie wyglądał nasz urlop, czy nie będę miała ochoty trzasnąć drzwiami i uciec, jak zmieni się mój wygląd i psychika, czy podołam, czy nie zwariuję w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wszystko jest normalne :) powiem Ci, że lepiej się teraz nad tym zastanowić, niż zrobić założenia że będzie idealnie i rozbić się o realia ;) ja również tak miałam, choć było to już jakiś czas temu. co Ci doradzę - poddaj się po prostu wydarzeniom i nowej sytuacji, buduj więź z maluszkiem, ale i z mężem jako tatą. rozmawiajcie o podziale obowiązków, swoich strachach i oczekiwaniach. to bardzo pomaga. będzie dobrze, trzymam kciuki i życzę powodzenia w nowej sytuacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynkamalinka
Dasz rade ze wszystkim, teraz "swirujesz" bo hormony szaleja po porodzie wszystko sie ulozy. Od poczatku angazuj meza w opieke nad dzieckiem, tak zeby i on wszystko przy dziecku potrail i chcial zrobic bo jak przyzwyczaisz go do nic nie robienia to tak zostanie a ty bedziesz umeczona. Wszystko da sie zorganizowac. Ja mam dziecko a nie bylam typem matki polki i daje rade Wiadomo, ze czasem bywa ciezko bo np. jestes niewyspana ale to wszystko mija i z kazdym dniem masz wiecej wprawy i jest naprawde ok. macierzystwo to super przygoda, sama to odkryjesz. nie zadreczaj sie na zapas bo leki sa tylko w twojej glowie, nie projektuj niepotrzebnie scenariuszy negatywnych skup sie na pozytywach. rodzisz w idealnej porze, zaraz zacznie sie wiosna, spacerki z dzieckiem, bedzie fajnie zobaczysz dasz rade. jak my wszystkie. nie ma wyjscia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba każda z nas tak ma.Ja mam termin na 20tego maja a już mam mnóstwo różnych myśli w głowie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, zona, kobieta
ja mam 38 t.c. więc już na dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynkamalinka
dziewczyny, ja w 7 miesiacy ciazy razem z mezem zlozylismy lozeczko dla dziecka a ja zamiast radosci dostalam ataku paniki niemalze bo mi to uswiadomilo dobitnie ze to nie zarty ze w domu bvedzie dziecko ze skoczyla sie wolnosc etc, trwalo to kilka dni. nibys ie cieszylam a zdrugiej strony bylam zestresowana rtak jak wy. sa dni lepsze i gorsze. dziecko raz placze a innym razem caly dzien jest bezproblemowy. samo zycie. ale powiem wam szczerze, ze bilans wychodzi zdecydowanie na plus. mam dziecko i teraz stram sie o kolejne. gdyby bylo zle to przeciez bym sie o drugie nie strala, prawda?:-) takze glowa do gory! powodzenia i uwierzcie dacie sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka, zona, kobieta
ja mam już wszystko dla dziecka przygotowane prócz gotowości na nie. już chciałabym mieć poród za sobą, te ostatnie dni ciąży to jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×