Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Vivienne_245

Cały ten seks wcale nie jest taki oczywiście piękny

Polecane posty

[Temat docelowo stworzony na "życie uczuciowe", zamieszczony tu, by zobaczyć co sądzą i z jakimi problemami podczas seksu borykają się młode mamy i/lub ciężarne] Nie tak jak zobaczyliśmy w filmach, gdzie każdemu przynosi przyjemność, gdzie nie ma konsekwencji, gdzie jest bajkowo szybki, bądź wolny, ale taki, w którym kobieta i mężczyzna dochodzą razem... W rzeczywistości rzecz przedstawia się tak: orgazm - okay, ale wtedy kiedy mamy partnera, który odczuje go w tym samym czasie i razem możemy powzdychać i odpocząć. Miałam jednego takiego partnera. Inni to tacy, którzy dochodzili pierwsi i ja już nie miałam możliwości, drugi typ to tacy, którzy dochodzili 15 minut po mnie, a ja leżałam jak kłoda zapominając o mojej przyjemności... xxx Problem nr 1: Mój mąż ma problemy z osiąganiem celu. I tak ja szczytuję pierwsza w jakiejkolwiek jesteśmy pozycji, a on nie przestaje, wtedy wiadomo, sprawia to ból bo moje narządy płciowe są bardzo przekrwione (wtedy każdy dotyk waginy boli). Ja już nie mam siły i chcę odpocząć, pobyć w tym swoim szczęściu kiedy nie mogę, bo muszę zaczekać, aż on skończy. xxx Problem nr 2: Po osiągnięciu szczytu mężczyzna musi pozbyć się spermy, kiedy seks odbywa się w prezerwatywie nie ma z tym problemu, kiedy jednak mężczyzna musi wcześniej wyjść sperma spływa po całym Twoim ciele - co jest przyjemnego jest w lepkiej cieczy, którą pokryta jest Twój brzuch i/lub piersi? A kiedy mężczyzna "zlewa się" w kobiecie? Z mężem już się nie zabezpieczamy - planujemy dziecko, ale nie na siłę, kochamy się bez antykoncepcji, ale nie liczę swoich dni płodnych, czekamy na decyzję z góry, czy dziecko się pojawi czy nie, lubię naturalność w tym co robię - i mąż dochodzi we mnie. Co wtedy? Sperma na chwilę we mnie zostanie, ale pomimo wszelkich starań wyleci swobodnie z pochwy, wtedy zamiast odpoczynku jest bieganie do łązienki, aby się podmyć, mąż też myje swojego członka, po co mamy się lepić podczas spania? I tak po każdym stosunku się kąpiemy, dopiero potem wracamy do łóżka. xxx Problem nr 3: Przygotowanie do seksu tj. kąpiel przed i zabezpieczenie łóżka przed zabrudzeniem spermą. Przed seksem chce czuć się świeżo i moim zdaniem nic przyjemnego jest w seksie oralnym, kiedy nasze narządy płciowe są po całodniowym chodzeniu w dżinsach, po prostu zwyczajnie śmierdzą, tak jak wszystko pocą się. Więc najpierw kąpiel, a potem... ręcznik na łóżko, na dywan, gdziekolwiek się kochamy, pode mną musi być ręcznik, by sperma ze mnie wypływająca i kapiąca z członka męża nie ubrudziła czy to pościel, prześcieradło, kanapę czy nowokupiony dywan. xxx I tak seks nie jest wcale tak oczywiście piękny, jak chcą nm wmówić twórcy romantycznych filmów... To takie oczywiste "problemy" ale większość ma takie odczucia, tylko nikt się nie przyznaje, bo przecież to czysta przyjemność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoccccy
Bo za bardzo się wszystkim dookoła przejmujesz. Po co te wszystkie ceregiele z ręcznikiem np? Możesz sobie wyprać to prześcieradło. Skoro dochodzisz pierwsza to nie pozwalaj na takie beznamiętne wbijanie się w Ciebie, bo wiem doskonale jak to boli. Zrób mężowi inaczej dobrze, Chociażby dokończ ręką i już wszyscy zadowoleni. Nie widzę problemu. Wystarczy ze sobą rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż nie dochodzi ręką, on w ogóle ma z tym problemy, po osiągnięciu szczytu spada u mnie podniecenie i nie lubię już wtedy dawać coś od siebie... A no niestety, nie lubię spać na wilgotnym prześcieradle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd67
kobieto, masz jakiś problem ze sobą, zapewniam cię, że nikt normalny nie przygotowuje się do seksu jak do operacji, nie rozkłada ręczników, nie zabezpiecza łóżka foliowymi pokrowcami.. nie każdy tez biegnie po stosunku do łazienki zeby się zdezynfekować- wyobraź sobie, ze ludzie lubią być rozgrzani, spoceni i umazani "wydzielinami" :) i lubią ten zapach seksu na sobie i partnerze.. n o i sorry, ale jak myslałaś, że seks, to jakaś mistyczna, duchowa i romantyczna komunia dusz i ciał albo wygląda jak w komediach romantycznych dla kretynek, to nic dziwnego, że jesteś rozczarowana. seks jest zwierzęcy, pierwotny, brudny[w pozytywnym znaczeniu] i cudowny. trzeba było porno ogladac zamiast filmów z Meg Ryan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoccccy
No to trzeba się niestety kolokwialnie mówiąc dogadać, kto ma dzisiaj dobrze :) Ja po pierwszym dziecku miałam podobne problemy z moim mężem, aczkolwiek z nim było o tyle gorzej, że zachowywał się (i w sumie dalej zachowuje) jak niewyżyty nastolatek. I właśnie wtedy była licytacja, czy dzisiaj on ma swoje pięć minut (dosłownie i w przenośni :P) czy ja dzisiaj jestem zadowolona. Z czasem sama myśl, że robię coś co jemu sprawia przyjemność robiła też mi dobrze ;) chociaż było tak jak opisujesz w pierwszym poście. W sensie zaraz po orgazmie traciłam ochotę na wszystko. a właściwie już w trakcie bo zdawałam sobie sprawę, że koniec zabawy i teraz tylko "królicze skoki"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhdhd
Idz do seksuologa bo masz ewidentnie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabelka......... ...:)
dfgd67 - masz całkowitą rację Nie wyobrażam sobie takich przygotowań do seksu. Jak mi się mocno chce to rzucam się na partnera - dosłownie. Po prostu jak mamy ochotę na seks to sie kochamy i tyle. Nie myślę o tym, żeby szybko wziąc prysznic bo mamy oboje ochote na seks. Jakies podkładanie ręczników itp - dziwne to dla mnie. Gdzie tu romantyzm? gdzie namiętność? A skoro Twój meżczyzna tak i ma problem z orgazmem to nie musi od razu dochodzić do penetracji. Pieśc go ręką albo oralnie a dopiero później niech dojdzie do "prawdziwego" seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko pomyśl ile
Dziwne że się do tego nie przygotowujecie! Tak zwyczajnie sperma zcieka wam na prześcieradło? Przecież sperma ma nieciekawy zapach , fee. Nie wiem jak można spać na śmierdzącej spermą pościeli i zasnąć z wyciekającą wydzieliną z pochwy a mąż z zalepionym od nasienia członkiem, nie podmytym itp. My z mężem najpierw się myjemy (to podstawa) , potem podkładamy sobie albo podkład na łóżko (nie mamy z tym problemu, to nie wymaga wielkiego wysiłku) a obok siebie mamy ręczniki kuchenne by po seksie móc się wytrzeć a potem idziemy się myć. Brzmi bardziej pracochłonnie niż jest w rzeczywistości a mamy pewność że jest czysto i higienicznie, bez trzymania się za krocze by sperma się nie wylała podczas biegu do łazienki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubie seksu oralnego ,nie lubie pieszczenia, moze mam problem ,ale nie wiem jak to naprawic, lubie byc czysta, lubie myslec ze to jest romnyczne a nie zwierzece, nie lubie porno choc mnie podnieca, jest obrzydliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaBaRaBa
Na uczuciowym Ci powiedzieli, ze sama stwarzasz problemy, to przylazlas tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
a GDZIE SPONTANICZNOŚC,KTÓRA JEST TAKA FAJNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd67
widzę że niektóre panie, to chyba czerpią więcej satysfakcji z cotygodniowego szorowania łazienki niż z seksu. podkłady- o matko! nie chce być niemiła, ale jeżeli twój mąż nie jest tak samo poschizowany, to jak tylko pozna jakąś bardziej wyluzowaną babę bez takich fiksacji, to będziesz te swoje podkłady same pod siebie podkładać:) ale teraz mnie nie dziwi, że Polacy tak rzadko zmieniają posciel:) skoro się ją obkłada szmatami przed uzyciem, to może rzeczywiście posłużyć 3 tygodnie buhahaha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjha
To może kochajcie się pod prysznicem? Przynajmniej problem z higieną się rozwiąże, a wzajemne mycie przed seksem może być fajną grą wstępną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat tego z recznikiem to nauczylam sie od meza, wczesniej po biegałam do łazienki z reką w kroczu i tylko sie podmywałam, to mąż trzymał zawsze w swoim pokoju ręcznik i do tego nam pare razy posłużył a teraz to już zawsze tak. a ja pościel zmieniam co 3 tygodnie właśnie ale nie dlatego że robię "podkłady" ale taka tradycja rodzinna, no kto by prał pościel co tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredytowa
to moze seks w wannie albo pod prysznice zależy co masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyna grabowska mama corki
ile masz lat Vivienne I I ile maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone pantalony
Moja rada: zainwesuj w bidet :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×