Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzdradzonyporaztrrzeci

Trzeci raz w życiu jestem zdradzany i o tym wiem i nikomu nie życzę tego samego

Polecane posty

Gość zzdradzonyporaztrrzeci

Czy był ktoś z was zdradzany ? Ja właśnie jestem i dzieje się to trzeci raz w ciągu 8 lat. Ten sam schemat, udany związek, wielkie plany, szczęśliwe życie a po czasie powoli wychodzi zła strona partnerki, zaczynają się komplikacje i zwalanie winy na mnie a dalej to już tylko dowody na to że jest się zdradzanym. Moja obecna dziewczyna flirtuje i kręci z kimś na boku, dopóki o tym nie wiedziałem było ok a teraz ? jest zimna wobec mnie olewa mnie, ściemnia a jak przedstawiłem jej dowody to zaczęła kłamać że to tylko kolega. Nikomu nie życzę tego uczucia, mam wrażenie że to jakiś niekończący się koszmar, trzy razy z rzędu moje związki kończą się w ten sam sposób i jestem załamany już wykończony nerwowo. To najgorsze uczucie jakie może być, osoba której ufasz tyle czasu i kochasz, poświęcasz się dla niej wycina taki numer na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaragdowe oczy
A może to z tobą jest coś nie tak,albo trafiasz na kurwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RETRO spekcja
a to peszek... sobie nie masz nic do zarzucenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
skoro 3ci raz zdarza Ci się coś takiego to ja myślę ,że coś jest nie tak w doborze partnerek ... ludzie nie zdradzają gdy są ze sobą szczęśliwi więc jest jakiś zgrzyt gdzieś ,ale to już sam musisz wychwycić gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
Sobie nie mam zupełnie nic do zarzucenia. Jestem dobrym facetem, moje dziewczyny miały wszystko czego chciały w sferach miłości uczuć łóżka i spraw materialnych, niczego im nigdy nie brakowało. Po prostu po czasie wychodziło że one nie nadają się do związku stałego. Moja dziewczyna obecna powiedziała mi że jestem wspaniałym facetem i ona na mnie nie zasługuje za to co mi robiła na boku i jest jej z tego powodu bardzo przykro i prosi mnie o szansę której ja jej nie chcę dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RETRO spekcja
autor, a jakie te dowody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnm,
bhj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RETRO spekcja
Sobie nie mam zupełnie nic do zarzucenia. NO TO PESZEK JESZCZE WIĘKSZY... świety jesteś? z gatunku tych drugich po Bogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kam Mi L ka
Ale od was kipi zawiścią i widać że jest wam bardzo miło z tego powodu że autora zdradzono już trzy razy, ale cóż w dzisiejszych pustym świecie już nic mnie nie zdziwi. Od siebie dodam żebyś się nie przejmował bo nie warto, trafiłeś na puste panienki które były zbyt głupie żeby docenić to co od Ciebie dostawały. Tak już jest, po prostu miałeś pecha ale nie załamuj się bo na świecie są jeszcze normalne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
pewnie jesteś gościem, który nie widzi w sobie niczego złego, bo mamusia też uważa, że jesteś najlepszy :) Są tacy faceci, którzy aż proszą się o zdrady. Nie wiem dlaczego, bo łatwiej jest się przecież rozstać. x Tez miałam takiego faceta, którego każda zdradzała. Na początku mu wspołczułam, ale potem on i jego mamusia tak zaczeli mnie wk... że masakra. A facet ciepła klucha nieumiejąca nawet sobie pracy znaleźć. Musiała mu załatwić robotę :/ Tzn powiedzieć aplikuj tu i tu bo kogoś szukają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
Ja pierdolę ! nie jestem żadną ciepłą kluchą i ciotą !!! Pracuję kurwa i zarabiam uczciwie, do tego pracuję ciężko i wszystko zawdzięczam sobie a nie mamusi jak to określiłaś. "Mamusia" nie ma nic do gadania w moim życiu bo nie mieszkam z nią od dawna w przeciwieństwie pewnie do Ciebie. Wkurwia mnie takie coś, ktoś napisze o swoich problemach a już w szczególności facet no to wiadomo musi być pedałem ciotą albo ciepłą kluchą która nie radzi sobie w życiu. Ten sam utarty pierdolony schemat, to forum schodzi na psy. Pamiętam jak tutaj zaglądałem w 2004-2005 roku to było tutaj wiele fajnych ludzi którzy zawsze coś doradzili a dzisiaj ? Każdy tylko podkłada świnie i ma ubaw z czyjegoś nieszczęścia. Kamilka dziękuję za jeden normalny post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kam Mi L ka
Autorze spokojnie ale masz rację :):):). Ludzie tutaj potrafią być prymitywni, złośliwi i bardzo często spotykam się z chamskimi docinkami. Nie dawno dziewczyna pisała tutaj o tym że jest zdradzana to wszyscy jej pisali że pewnie jej wina bo pewnie utyła wygląda jak świnia i facet jej już nie chce ( to straszne jest jak ludzie potrafią być obrzydliwi ) Osobiście odradzam Ci jakiegokolwiek szukania porad na tym forum, są tutaj normalni ludzie ale zdarzają się bardzo rzadko. Ja osobiście powiem że nie warto przejmować się tym że związek nie wyszedł, nie była Ciebie warta więc szkoda Twoich nerwów. Znajdziesz jeszcze taką która Cię doceni :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RETRO spekcja
frustracie, rozumiem ze masz problem ale na ile on jest realny to moze powiedzieć tylko ktoś dobrze cie znający co to znaczy "przedstawiłem dowody" na poczatek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
No jak to co ? Koleżanka widziała moją dziewczynę z tym chłopakiem i powiedziała mi o tym,, ten chłopak pracuje tam gdzie ona i widziała jak moja dziewczyna do niego przychodziła. Mało tego ten koleś wiedział że moja laska ma faceta ale WIADOMO nie przeszkadzało mu to więc ją uwodził a ona głupia na to poszła. Efektem czego dostałem od niego wiadomości jakie mu pisała i wszystko wyszło na jaw. Normalnie spotykali się od jakiegoś czasu na randki, całowali, przytulali i planowali co dalej. A wszystko to robiła będąc ze mną w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RETRO spekcja
z toba w związku? tzn na czym polegał ten wasz związek? jak sie objawiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
strasznie się pieklisz :D pewnie uderzyłam w czuły punkt Wiesz, nie musisz mieszkac z mamusią by mamusia określała ciebie i twoje życie. Mój eks tez z nią nie mieszkal tylko wprowadził się do mnie, ale niewiele to zmienilo. Teraz znalazł kolejną naiwna, która wzięła go pod skrzydła i utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
Normalny związek jak każdy, dużo miłości, zaangażowania , widywaliśmy się średnio dwa razy w tygodniu + całe weekendy. Dziewczyna marzeń z charakteru, z wyglądu, dużo zaangażowania z jej strony, powoli jakieś plany przyszłościowe i nagle to wszystko zaczęło gasnąć ale ja jeszcze nie przeczuwałem najgorszego. Jak zacząłem dopytywać to jeszcze z początku była miła ale później co raz bardziej zaczęła mnie olewać i wymawiać się głupimi wymysłami a to że nie ma nagle czasu a to że coś jej nie wyszło w pracy a to że w domu mama ma kłopoty i ona jej pomaga. Takie głupoty przez które wiedziałem już że coś nie tak i gdyby nie nasza wspólna znajoma dalej bym pewnie myślał że ja po prostu przesadzam i wymyślam sobie. Ale prawda wyszła na jaw i teraz jest tak że ona mnie przeprasza, chce to naprawić chce żebym dał jej szansę ( już kiedyś dałem, bo raz już mnie w życiu okłamała ) i mówi że dopiero teraz zrozumiała co tak naprawdę straciła, tylko że mnie to boli, boli mnie że takie rzeczy dzieją się w moim życiu, nigdy nie przeżyłem normalnego związku bez zawodu miłosnego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
czyli po prostu dziewczyna znudziła się związkiem. Ciesz się, ze stało się to jak związek był jeszcze mało poważny, a nie jak już ze sobą mieszkacie i planujecie wspólną przyszłość. Na tym etapie powinieneś po prostu powiedzieć jej, ze wiesz, ze próbuje z innym i odejśc. I tyle. Po co roztrząsać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
Pieklę się bo nie znasz mnie a robisz ze mnie jakąś życiowa fajtłapę. Co mnie obchodzi to że Twój były był ciotką i mamusia mu podciera nosek do dzisiaj? Jaki to ma niby związek ze mną ? Widocznie Twój były nie daje Ci spokoju skoro nawet obcego kolesia na forum mierzysz przez jego pryzmat. Wybacz ale ja alter ego Twojego byłego nie jestem, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
aha, nie ma sensu dawać drugich szans jeśli wpadka nastąpiła na etapie kiedy nie powinno się nawet pomyślec o kimś innym. Na 99% i tak i tak by się związek rozpadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
z tego co piszesz to jesteś ciotka, bo dopiero zacząłes randkować a wiazesz z laską bóg wie jakie plany. Ja bym tego nawet jeszcze związkiem nie nazwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
o fajnie, że są uczciwi faceci którzy są robieni w konia za plecami :P Bo już myślałam, że nie ma równowagi w naturze. Mam to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
ps. myślę, że autor nie jest ciotą :P tylko normalnie rozumującym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o poradę
no dobra, ale po co jojczy jak dopiero randkował. Po to jest randkowanie by sprawdzić czy sie z kimś chce być czy nie. Jakbym miala płakac za każdym razem jak za mlodu ktoś się ze mną umawiał a potem jednak dochodził do wniosku, ze to nie to to bym juz siwa byla. Laska jest durna, że normalnie mu nie powiedziała, ze to koniec, ale nie ma sensu rozpaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś tu bywałam
zzdradzonyporaztrrzeci - nie denerwuj się, to niczego nie zmieni, nie masz na to wplywu, niestety..........na Twoim miejscu cieszyłabym się z tego, ze stało się to teraz, a nie za rok... dwa... kiedy może nawet byłyby dzieci.....coś wiem na ten temat.... i wiem, że to bardzo boli....ale teraz wychodzę z założenia - nic nie dzieje się przypadkiem..... Pozdrawiam i głowa do góry, wiosna nadchodzi (także ta w sercu) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzdradzonyporaztrrzeci
Myślcie sobie o mnie co chcecie, znam swoją wartość i tyle. Ja w głębi serca podejrzewam co zrobię ale chciałbym się jeszcze was doradzić co byście zrobili na moim miejscu. Dać jej drugą szansę i mieć nadzieję że wszystko się ułoży czy powiedzieć że dziękuję i odejść na dobre zakończyć to wszystko. Z drugiej jednak strony chciałbym odejść ale nikogo normalnego nie widać na horyzoncie, nie mam żadnych fajnych znajomych koleżanek z którymi można było by spróbować a samemu być też mi się nie uśmiecha, brak seksu, uczucia i zwykłej obecności dziewczyny źle znoszę. W dzisiejszym świecie znaleźć wierną i uczciwą dziewczynę to jak wygrać szóstkę na loterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku jej
no niby wszyscy wiemy, że nie ma sensu ale jesteśmy tylko ludźmi i oprócz rozumu mamy jeszcze emocje jakies, nie? no i czasami też rozpaczamy ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×