Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochaneke

syf u znajomych

Polecane posty

Gość ..,,,,?????...,,
A już myślałam ze tu same syfiary siedzą, zrozumie dziewczyny to widać kiedy jest lekki nieład a kiedy syf obklejone podłogi. Ja nie każe nikomu sprzątać chate codziennie bo to nie możliwe. Jeśli sie pracuje. Ale co drugi dzień jak sie posprzata po 30 min to wystarczy. Oczywiście gruntowne porządki w wekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanusa
No wlasnie o to chodzi. Kazdy potrafi chyba odroznic lekki balagan, ktory robi sie w ciagu dnia od syfu. Ja tez nie latam codziennie z mopem czy nie szoruje wanny, ale jak przychodzilam do tej kolezanki, a tam stos garow, wszedzie okruchy i slady na stole po szklankach. JA rozumiem, ze ktos ma dziecko itp, ale zebranie okruchow i przetarcie stolu scierka zajmuje jakies 10 sekund, a roznica jest kolosalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaaaa
Zbierało mnie czasem na wymioty jak chodziłam do takich domów . Syf i jeszcze raz syf. Nie pisze o zabawkach itd bo normalne , ze dom nie musi być sterylny. Ale wyobrazcie sobie jak nie macie gdzie postawić stopy na podłodze bo wszędzie były kawałki kiełbasy , chleba i kupy psiej. Na szczęście już takich domów nie muszę odwiedzać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaaaa
Uważam , ze dom to wizytówka osoby. Pokaz mi swój do a będę wiedziała wszystko o tobie . Taka wyznaje zasadę . Niech będzie biednie , ale czysto . Flejtuchy mnie obrzydzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jjaaaaaa
swój dom***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posuwacz postów..op
Ale niektóre brudaski sie tym szczycą, ja bym sie ze wstydu spalila gdyby mnie ktoś odwiedził bez zapowiedzi. Wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej dalej
a jjaaaaa niestety musze sie z Toba zgodzic. JA tez czasami jak przyszlam do kogos i zobaczylam taki balagan to nie mialam ochoty pic nawet herbaty. A najlepszy byl hit byl kiedy moja kolezanka zapytala sie po co ja napuszczam wode do zlewu jak zmywam, bo ona zmywa pod biezaca woda. Mowie jej, ze przeciez nie domyje tak niektorych rzeczy np. tlustych. I wiecie co stwierdzila, ze w sumie mam racje, bo jej maz woli sam zmywac, bo pare razy zwrocil jej uwage, ze naycznia sa tluste i niedomyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nehahahha
A wy sie dalej nakręcajcie, jakie to jesteście świetne, bo macie posprzatane, a inni maja bałagan. Sama mam bałagan, ale zdanie przygłupów kafeteryjnych mam gdzieś. Na szczęście życie moich znajmomych kręci się wokół innych spraw niz czysty dom i upieczone ciasto. A inni mężowie zazdroszczą nie takich przyziemnych spraw, a żony na poziomie - inteligentnej, zaradnej z zainteresowaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalej dalej a jjaaaaa niestety musze sie z Toba zgodzic. JA tez czasami jak przyszlam do kogos i zobaczylam taki balagan to nie mialam ochoty pic nawet herbaty. A najlepszy byl hit byl kiedy moja kolezanka zapytala sie po co ja napuszczam wode do zlewu jak zmywam, bo ona zmywa pod biezaca woda. Mowie jej, ze przeciez nie domyje tak niektorych rzeczy np. tlustych. I wiecie co stwierdzila, ze w sumie mam racje, bo jej maz woli sam zmywac, bo pare razy zwrocil jej uwage, ze naycznia sa tluste i niedomyte. xx zrób tym ludziom przyjemnosc i przestan ich odwiedzac jak masz potem roznosić po okolicy co u nich w domu :classic_cool: Ja pierdole zamij sie kobieto sobą:O w głowie masz taki smietnik że to czuc przez łącza netu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem??????
Dlaczego panie które pracuje i dobrze dbają o dom i rodzinę nie mogą być z tego dumne ? Ja mam koleżankę która tez jest taka perfekcyjna panią domu. Do tego praca i 3 dzieci i jak wpadnę do niej na kawę to tez jestem pod wrażeniem ze potrafi to wszytko ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam topic od kilku dni i mnie poraza jeszcze inne zalozenie: dlaczego myslicie, ze kobiety (czy w ogole ludzie), ktorzy dbaja o dom, nie maja pasji i zainteresowan? Jedno w zaden sposob nie stoi w sprzecznosci z drugim. No chyba, ze pasje, podobnie jak dzieci sa wymowka dla syfiarzy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubieJapka
Ciekawa jestem ile pomaranczowych ników co się tutaj przyznało do syfu to mamuśki o czarnych pseudo co robią tutaj na co dzień z siebie super gospochy i idealne mamuśki.Ja powiem tylko tyle-syfu nienawidzę i razi mnie on jak autorkę u znajomych,zwłaszcza jak wiem,ze ja zapieprzam zawodowo,mam też dziecko,kupe zajęć a dom zawsze ale to zawsze w porządku,nawet jeśli padam na twarz(mam gorsze okresy w życiu,jestem słaba czy coś)wynajmuje siostrę i ona sobie u mnie dorabia co jakiś czas).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffrrty
syfiarz zawsze zostanie syfiarzem tylko z czasem usprawiedliwienia się zmieniają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja również....
Nienawidzę syfu , całe życie miałam porządek , a zaznaczam , że jestem już osobą wiekową , i dbałość o mieszkanie , nie minęła mi , podobno """panny tak mają, znak zodiaku""'...czyste , perfekcyjne, zorganizowane , gospodarne i pracujące zawodowo, w moim przypadku wykształcone. Zawsze powtarzam , że jeśli kiedyś zachoruję , i zobaczę syf........to mnie zabije. Cóż , nie potrafię w syfie wypocząć , nie usiądę dopóty, dopóki nie posprzątam .Syf u innych , tak mnie nie razi , niech żyją jak chcą , co najwyżej , niczego tam nie wypiję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olei olej olej
Niektóre tu chyba zazdroszczą ze sa rodziny tak dobrze zorganizowane gdzie oprócz pracy zawodowej jest jeszcze czas na porządny obiad i domowe ciasto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnienie
nie jestem perfekcyjna pania domu, ale staram sie utzrymywac porzadek bo: -mam 3 malych dzieci i chce ich nauczyc sprzatania ..przynajmniej po sobie -ja na przyklad, nie moge odnalesc sie w balaganie, czuje sie rozbita i nie moge sie skoncentrowac na innych rzeczach -czuje sie dobrze, jak mam posprzatane. posprzatane to nie perfekcyjnie wysterylizowane mieszkanie, ale sprzatniete naczynia ze stolu po jedzeniu, zmieciony piach z przedpokoju, poscielone lozko, pusty kosz..itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest zawsze czysciutko
mam pania ktora sprzata bardzo dobrze. Ja sama te cos ogarniam,ale generalnie 2 razy w tygodniu przycodzi ta pani. Czyli nie jestem syfiara?:D Czy to sie dotyczy tylko tych co same sprzataja?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest zawsze czysciutko
*czy to sie tyczy tylko tych, ktore same sprzataja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnienie
aha do sprztania staram sie angazowac cala rodzine, tzn staram sie wyrobic u moich dzieci nawyk np. skladnia pizamy po ubraniu sie, z czasem takie czynnosci stana sie dla nich normalne i nie beda sie nazywaly sprzataniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,,
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnienie
tu nie chodzi o to czy sama sprzatasz i jak to robisz, ale ze masz posprzatane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie chodzi o to...czemu was tak boli co inni mają w domu?:O To tak troche mi śmierdzi takim podbudowywaniem własnego ego cudzymi ptroblemami:P Ona jest gorsza bo ma syf:classic_cool: zajmij sie jedna z drugą własną dupą:P Nie wierze ze kazda ma idealne zycie:D jesli mi to któraś napisze to sama siebie okłamuje:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealne gospodynie domowe
na utrzymaniu mezow powinny sie cieszyc, ze sa balaganiarze. W koncu jak maz straci kase badz jakis wypadek, nagly wydatek to gdzie pojdziecie pracowac? Do tych syfiarzy sprzatac:D Bo nie wmowi mi zadna, ze siedzi w domu kilka lat, pucuje i ma ambicje zawodowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnienie
jak ktos mnie zaprasza do domu, to mam nadziej, ze ogarnie troche na ta chwile swoj dom/mieszanie...poza ty jest mi to obojetne, jak inni maja w domu, moga nawet w domu kurnik miec, nie moja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omnienie
ja akurat pracuje 8 godzin dziennie i mam 3 dzieci i mam w miare posprzatane...wydaje mi sie, ze dla niektorych sprzatanie, to bardzo czasochlonna czynnosci wymagajaca jakis specjalnych umiejetnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem rozgardiasz (typu zabawki, książeczki i plączące się piłki psa pod nogami), ale nie rozumiem syfu (okruchy, resztki, plamy, rozlane napoje, rozwalone pranie czyste wymieszane z brudnym). troszkę organizacji. nie uwierzę, że niezorganizowana pani domu będzie zorganizowanym pracownikiem, to na marginesie. mam dwulatka, męża, psa i pracę zawodową, a do mojego mieszkania wchodzi się z przyjemnością, a ja nie muszę się wstydzić niezapowiedzianych gości. i mój świat nie ogranicza się do czystych podług - mam wiele zainteresowań i pasji, które realizuję. jedno drugiego nie wyklucza. dla mnie umiejętność godzenia wszystkiego to powód do zadowolenia i nie za bardzo rozumiem, czemu miałabym się tego wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjhkj
jkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy jak kto rozumuje pojecie SYF.Ja mam male dzieci(2latka i 8mies) zawsze czas na zabawe z dziecmi,sprzatanie,gotowanie i dla siebie.Maz mnie wspiera i pomaga po pracy. Katy ,okna i takie tam mam zawsze czyste bo to robie regularnie i nie da sie zasyfic w tydzien.Ale hmmm jak teraz tak popatrzylam po pokoju to masakra zabawki wszedzie,lapki na tv(mylam wczoraj),okruszki pod stolikiem (odkurzalam rano)i jeszcze teraz wyczajilam kawalek mandarynki przyklejony na komodzie(syn jadl na drugie sniadanie),gary w zlewie zalegaja ale naczynia myje zawsze jak dzieci ida na drzemke.A i pachnie nienajlepiej bo maluszki chore i nie mam jak smieci wyrzucic a w koszu z 4 zasrane pieluch....jakby teraz tak ktos kto mnie zna wpadl do mnie z niezapowiedziana wizyta tonapewno nie bylo by mi glupio.Ale gdybymtak byla zmuszona wpuscic do domu kogos obcego np.kiedys sis wparowala do mnie z nowym chlopakiem to tlumaczylam sie ze dzieci a koles tylko pokiwal glowa......co sobie pomysl nie wiem Zawsze sie smieje ze jestem pedantyczna balaganiara:) podlogi lsnia,kibel czysty ale balagan sama tworze juz godzine po sprzataniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaa...
tez mam takie znajome, ktore mowia - ja pracuje 8 godzin i mieszkanie mam czyste.... a jak do nich pojde, to sie do podlogi mozna przykleic i syf wszedzie. W necie wszystko mozna napisac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola Boga:(((
Ja rozumiem lekki nieład, zabawki porozrzucane. Ja pracuje zawodowo, mam jedno dziecko, w domu porządek. Sprzątam raz w tyg generalnie, i codziennie przeznaczane pól godziny na sprzątanie, czyli odkurzanie czy zmycie podłóg. Robię to wtedy kiedy gotuje obiad. Mąż mi pomaga. Gotuje zwykle na dwa dni. Grunt to zorganizowanie. Mam swoje pasje, które rozwijam. Pracuje po 6 godzin dziennie. Wcześniej myślałam ze to normalne, ale po tym forum widzę ze nie każda tak potrafi. Dlatego mogę śmiało twierdzić ze jestem z siebie dumna. grunt to systematycznosc. Mam taka kolezanke która wiecznie ma syf, serio podłogi obklejone, nic nie ma swojego miejsca, a szkoda bo takie piękne mieszkanie, meble nowe sprzęty nowe, ale co z tego. Nie chodze do niej, zawsze jak dzwoni zaprasza mnie na kawę to wole z nia iść na miasto. Nie wypilabym u niej nic. Tak mnie to obrzydza. Syf, kila i mogila. Fajna z niej dziewczyna ale nie lubię do niej chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×