czy jest to mozliwe

mam takie troche dziwne pytanie, moze glupio zabrzmi, ale.. z mezem staramy sie o dziecko. tylko strasznie mnie nurtuje jedna sprawa. poniewaz moja szyjka macicy jest usytuowana lekko z lewej strony, a jego ''klejnot'' :) gdy sie kochamy jest usytowany w moja prawa strone. oczywiscie stosujemy rozne pozycje, ale najczesciej jest to pozycja na misjonarza. i teraz, czy hjest taka mozliwosc, ze jak on skonczy we mnie i nasionka poleca w moja prawa strone. czy jest to mozliwe, ze one dotra tam gdzie powinny?? z lewej strony?? wiem, ze to pytanie brzmi niedorzecznie, ale juz nie wiem co mam myslec. oboje jestesmy zdrowi, zbadalismy sie. wszystko gra. prosze darujcie sobie smieszne odpowiedzi :)

a gdybyś tak spróbowała ustawić takie malutkie drogowskazy dla żołnierzyków męża, żeby w zamieszaniu nie pogubiły drogi?

śmieszne to jest pytanie :o

tak wiem, smiesznie brzmi to pytanie, :) ale po pol roku starania sie juz nie wiem jakie mi maja pomysly do glowy przyjsc:) ostatnio robilismy to od tylu moze teraz cos wyniknie. najgorsze jest to, ze ja mam nieregularne cykle i malo sluzu. to poprostu jest zagadka, kiedy mam owulacje. chodzilo mi tylko o to, zy one i JAK umieja dotrzec do ''dziurki'' :)