Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsgasdgfad

Gdybyście zaadoptowali dziecko z rodziny patologicznej czy pozwolilibyście mu...

Polecane posty

Gość dsgasdgfad

...w przyszłości odwiedzić swoją prawdziwą rodzine? Dziecko zostało odebrane przez rodziców alkoholików,ale ma rodzeństwo i ciocie która te dziecko bardzo kocha. Czy pozwolilibyście utrzymywać kontakty z taką rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca rosomaka
1. dziecko ma prawo do poznania swoich korzeni jak juz bedzie wystarczajaco duże aby zmierzyc sie z patologią 2. to na co ty mu pozwolisz nie ma znaczenia wobec faktu ze gdy skonczy lat 18 może szukac samo 3. skoro zostalo odebrane PRZEZ RODZICÓW ALKOHOLIKÓW to jak patologiczna byla rodzina KTÓREJ JE ODEBRANO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SERiO? o.O
myślę, że chodziło o "od rodziców alkoholików". Ja pozwoliłabym na jakieś umówione z wyprzedzeniem spotkania z ciocią. Dlaczego ciocia nie adoptowała tego dziecka? A już na pewno dbałabym o utrzymanie kontaktu z rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgasdgfad
Ja jestem tą 'ciocią' i utrzymuje z tym dzieckiem kontakt przez internet. Nie chciałabym za bardzo ingerować w życie tamtej rodziny ale ja i jej rodzeństwo kochamy ją mimo wszystko,była naszym oczkiem w głowie. Przez jej zapijaczonych rodziców została z tej rodziny odebrana. Jestem ciekawa co o nas myśli jej nowa matka. Czy to nie w porządku gdybym zechciała ją odwiedzić i zabrać np na lody czy spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salomonowa Trixi
Po pierwsze gdybym adoptowała takie dziecko to ono by mieszkało u mnie gdzieś w garażu a nie z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgasdgfad
No może nie ciocią,ale prawde mówiąc jestem szwagierką. Ale jest miedzy nami troche różnicy wieku więc wole jakby mnie traktowała jako ciocie. Gdy ją odebrali ja sama byłam gówniarą i nie miałam warunków żeby o nią walczyć. Chciałabym z nią utrzymywać kontakt,zabierać gdzieś np do zoo itp :) Tylko nie chce być odbierana przez tą nową matke jako upierdliwy 'wrzód' czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgasdgfad
Chce żeby wiedziała że mimo tego że ją spotkała taka przykrość to my wszyscy o niej pamiętamy i ją kochamy :) Poza tym mam również dziecko i chciałabym żeby się poznały :) są takie podobne do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to jak najbardziej w porządku że chcesz utrzymywać z dzieckiem kontakt, ale najpierw powinnaś ustalić z opiekunami czy zgadzają sie na kontakty, spędzanie czasu z Tobą itd zanim zaczniesz zawracać głowę dziecku, bo jednak teraz żyje z inną rodziną i przede wszystkim powinnaś dbać o to żeby miało dobry kontakt z tamtymi ludźmi, a nie np namawiać na spotkania kiedy oni sobie nie życzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgasdgfad
Chyba raczej wiedzą. Ostatnio wypytywała mnie na temat swojej prawdziwej rodziny. Powiedziałam jak jest z nimi i że teraz to miałaby z nimi tutaj piekło i dlatego powinna szanować swoich nowych rodziców że się o nią zatroszczyli. Próbowałam wybadać sytuacje ale z tego co widać nie dzieje się u niej krzywda :) Tak bardzo chciałabym ją zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PomocRodzinomPozbawionychPraw
A więc już ci tłumaczę odnosząc się do Art. 70 ust. 3 pkt 3 UoPS wskazuje, iż należy uszanować prawo dziecka do utrzymywania osobistych kontaktów z rodziną naturalną. Łączy się to także z prawem rodzica biologicznego do osobistej styczności z dzieckiem. Rodzina zastępcza powinna nie tylko szanować to prawo, ale powinna też starać się pracować z dzieckiem na rzecz jego powrotu do rodziny biologicznej. Dlatego też rodziny zastępcze nie powinny mieszkać daleko od rodzin biologicznych i nie powinny być z rodziną biologiczną skonfliktowane. Rodzice zarówno w przypadku pozbawienia, jak i ograniczenia władzy mają prawo do kontaktu z dzieckiem. Prawo do osobistej styczności z dzieckiem nie należy do zakresu treści władzy rodzicielskiej. Osobistą stycznością jest nie tylko spotykanie się, ale też listy, telefony, e-maile. Istnieją dwa wypadki opisane w art. 113 KRiO, kiedy sąd może orzec całkowity zakaz styczności z dzieckiem. Według §1 niniejszego artykułu, jeśli wymaga tego dobro dziecka, sąd zakaże osobistej styczności rodzicom pozbawionym władzy rodzicielskiej. Dobro dziecka jest zagrożone, gdy utrzymywanie kontaktów z rodzicem zagraża jego zdrowiu, bezpieczeństwu życiu dziecka lub ma na niego wpływ demoralizujący. Natomiast §2 daje możliwość ograniczenia osobistej styczności rodziców z dzieckiem w momencie umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej w wyjątkowych sytuacjach, opierając się, jak w paragrafie poprzednim, na przesłance dobra dziecka. Ograniczenie osobistej styczności danej osoby z dzieckiem może nastąpić, np. poprzez ustanowienie spotkań jedynie w obecności osoby trzeciej (kuratora, policjanta, rodzica zastępczego) lub ustanowienie konkretnego terminu dla spotkań. Z powyższych przepisów wynika, że jeśli sąd wprost nie zakaże kontaktów rodzica naturalnego z dzieckiem, to rodzina zastępcza ma obowiązek takie kontakty umożliwiać. Dotyczy to także innych członków rodziny naturalnej dziecka, a nawet osób bliskich dziecku, nie będących jego krewnymi. W sytuacji podejmowania decyzji o umożliwieniu kontaktów, należy wziąć pod uwagę wiek dziecka i jego zdanie. Przykład. Niespokrewniona rodzina zastępcza Państwa Nowaków nie pozwala swoim podopiecznym na kontakty z dziadkami. Twierdzi, że dziadkowie są zdemoralizowani, mają zły wpływ na dzieci, a ponadto dzieci ich nie kochają, co jedno z dzieci przyznało podczas audycji telewizyjnej, na którą rodzina zastępcza je zabrała. Rodzina zastępcza nie zaprosiła dziadków na komunię jednego z dzieci – złożyli oni tylko życzenia dziecku przed kościołem. W tym przypadku rodzina zastępcza łamie podstawowe prawa dzieci, jakim jest prawo do kontaktu z osobami bliskimi oraz prawo do podtrzymywania pozytywnych z nimi więzi. Niepokojące jest też manipulowanie dziećmi i wykorzystywanie ich w sposób przedmiotowy do udziału w programie telewizyjnym oraz wciąganie ich w konflikt z rodziną biologiczną. W przedmiotowej sytuacji warto by było zastanowić się, czy rodzina ta nie szkodzi dzieciom i czy sąd nie powinien jednak umieścić dzieci w innej rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×