Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość o fuck...

Film z porodowki

Polecane posty

Gość o fuck...

jestem w 21 tygodniu ciazy. obejrzalam film z porodoqki i az mi sie slabo zrobilo araczej jeszcze bardziej zaczelam bac sie porodu, czy to nacinanie kroca jest konieczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam cesarkę
na życzenie .Zrób tak samo i po kłopocie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
po co oglądasz taki film? Na żywo to nie jest takie straszne :) bo tego nie widzisz co się dzieje po drugiej stronie nóg :D serio.... zresztą jakby na to nie patrzeć poród to intwerwencja medyczna, myślisz że operacaj wycięcia pękniętego wyrostka jest bardziej apetyczna? Tam gdzie krew, wydzieliny, narządy - zawsze jest strasznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleoleoleolaolaola
poród to koszmar, dobrze że miałam cesarkę. Dobrze ci radze załatw sobie cc, bo to co słyszę od znajomych które rodziły naturalnie przyprawia mnie o zawrót głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem na tym samym etapie ciazy co Ty. rowniez przeraza mnie troche wizja porodu ale nie nakrecam sie ogladaniem filmow :P prawie kazda kobieta przez to przechodzi i jakos daje rade wiec nie bedzie zle :) a co do nacinania krocza mysle ze to zalezy tez troche i od szpitala oraz Twojej ''elastycznosci'' nie wiem dokladnie nie rodzilam jeszcze ale z tego co rozmawialam z ciotkami, kolezankami to niemalze 90% kobiet rodzacych po raz pierwszy ma ten zabieg wykonywany taak wiec głowa do gory, jak zobaczysz swoje malenstwo to od razu o wszystkim zapomnisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
nie rozumiem dlaczego osoby które miały cesarkę mówią że poród naturalny to koszmar...ja nie wyobrażam sobie cesarki, jako operacji.....po porodzie po 2 godzinach chodziłam, siedziałam, funkcjonowalam normalnie! Po powrocie po 2 dniach do domu to samo - wstawałam do dziecka, czułam się świetnie..... na serio trzeba być dobrze nastawionym do tego dnia - tak jak ja bylam :) ciągle mówiłam - tyle kobiet to przechodzi, więc nie może to być tak straszne, bo ludzie nie decydowaliby się nigdy na drugie, trzecie dziecko! Ja miałam tylko jedno w głowie - by mnie i dziecku nic się nie stało i chcialam już je zobaczyć całe i zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo jak się rodzi to człowiek jest na takim haju:D działają hormony, adrenalina. Z nacięciem bywa różnie, ale zwykle nacinają pierworódki. Samo nacięcie nie jest bolesne bo to się dzieje jak dziecko już się rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
nacisnają, zszywają i się goi..w czym problem? Oczywiscie lepiej gdy zrobi to osoba z głową :) mnie lekarka która zszywała tylko powiedziała jedno zadnie - nie ruszaj się proszę, to odwalę dobrą robotę :) No i tak się stalo, zszywała mnie chyba z 20,30 minut....ale ja nawet śladu nie mam po nacieciu już, a koleżanka która miała cesarkę paraduje ze sporą blizną, która ciągle się jątrzy i ja ciągnei i boli......rodziła z miesiąc przede mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie duzo spaceruje i zamierzam od przyszlego tygodnia chodzic na basen. co do masazu krocza majacego na celu zwiekszenie elastycznosci skory wokol pochwy jakos nie jestem jeszcze przekonana. Czekam na szkole rodzenia co tam powiedza na ten temat :) http://www.dlarodzinki.pl/ciaza-i-porod/porod/naciecie-krocza-6-rad-jak-uniknac-zabiegu-naciecia-krocza-przy-porodzie,153_2427.html?&page=1 poczytaj sobie ten artykul moze akurat troche Cie uspokoi ":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dopiero teraz, już po zajściu w ciążę, dotarło do Ciebie, że poród boli? Po co się jeszcze nakręcasz, oglądając filmy? Poszukaj w necie jak masować krocze przy użyciu np oliwki. Podobno można je sobie uelastycznić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TEŻ PARE DNI PRZED ROZWIAZANIEM OGLĄDAŁAM FILMY Z PORODÓW.BAŁAM SIE NACIĘCIA JAK PIERNIK,ALE JAK PRZYSZŁO CO DO CZEGO TO NAWET NIE POCZUŁAM KIEDY TO NASTAPIŁO A MIAŁAM 6 SZWÓW..MOJA ZNAJOMA NIE ZOSTAA NACIETA I POPĘKAŁA STRASZNIE TAKZE LEPIEJ JAK NATNA I ZABEZPIECZA WTEDY PRZED TYMI KOMPLIKACJAMI..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
hehe autorko na serio nie ma się czego bać - boli no i co z tego? Skoro ten ból nie trwa wiecznie.....trzeba trochę zwykłej dojrzałości tutaj - być gotowym na ból, jako część naszego życia niestety..ale serio to nie jest straszny ból.... za dużo paniki obecnie się szerzy po necie. Pomyśl jak nasze babcie, prababcie rodziły w domach, bez pomocy lekarskiej i przeżyły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yoko onoo
a ja nie pojmuje idei porodów rodzinnych , mur beton -potwierdzone z resztą ,że facet po takiej akcji nabiera obrzydzenia a w najlepszym wypadku zakoduje w swopjej głowie " ona jest za szeroka" ,ale skoro tępe stado gania za modą to proszę bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
Naciecia w ogóle nie czuc wszystko jest tak ponaciagane,że ledwo dotkną i już nacięte.Nie ma czego sie bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
A co do naturalnego porodu-sama faza porodu nie boli,tylko skurcze a nawet przy cc trzeba je przejść.Plus naturalnego,nie boli brzuch,nie ma ograniczeń.A tak połóż po cesarce sobie dziecko na brzuch,kiepsko to mi sie kojarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
mnie nie nacinali bo nie było takiej potrzeby sana urodziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
ja tylko zapytałam czy juz nacięte a położna ,że tak i bylam w szoku,ze nic nie czułam.szczerze poród jest przereklamowany jako cos strasznego,nie do zniesienia a wcale tak nie jest ja sie wiecej strachu najadłam niz to warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena204
mialo byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
mój maż powiedział coś na temat facetów którzy jak zobaczą poród to potem im się w głowkach zmienia co do sfery łóżkowej i żony jako takiej - to jacyś niedojrzali szczeniacy...... i tyle w tym temacie :) facet normalny nie ma z tym problemów! Powodzenia autorko, podejdź do porodu jako ciekawego i niepowtarzalnego doświadczenia :) bo tak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
gojenie hmmm szczypie przy siusianiu.ja mialam na to sposób(wiele go stosuje choc może wydac sie mało higieniczny ale jak boli to ma sie to w nosie)otóż wchodzilam pod prysznic,polewalam krocze letnia woda i siusiałam jednoczesnie-POMAGA jak nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
Numer osiem dokładnie,poród to jedno,a sfera łóżkowa drugie.mój maż sam sie dziwil dlkaczego miałby sie mnie brzydzić skoro wydałam mu na swiat,nie bez trudu córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Numer osiem
autorko co do gojenia się i pologu - to pewnie też indywidualna sprawa, ale ja nie czułam się gorzej niż w normalne dni. Dla mnie ulgą już było to że nie mam brzucha :) Wszystko ładnie się wygoiło, za każdym pójsciem do toalety podmywałam się specjalnym płynem z apteki (dla kobiet w połogu, antybakteryjnym) i poszło gładko muszę powiedzieć :) Szwy miałam rozuszczalne, więc nie musiałam się o to martwić :) Po 2,5 mca pozsłam do gina na wizytę i było wszystko ok.... i tak skończył się prawie roczny okres rozkladania nóg przed coraz szerszymi rzeszami ludzi - powiem Ci że w penwej chwili miałam tego już dosyć :) teraz dopiero końcem roku idę na cytologię, na razie odpoczywam od lekarzy między moimi nogami haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie krwawienie połogowe był króciutko bo miałam łyżeczkowanie. Normalnie chodziłam i siedziałam. Ale dbałam o szybkie gojenie, robiłam sobie nasiadówki i wietrzyłam krocze. Po tygodniu nie pamiętałam że rodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z mózgiem
o święta naiwności , bardzo kocham swoją żonę ,ale jak zobaczyłem jak wraz z moim synem wyszła jej połowa narządów tak do tej pory "przed"to widzę , często myślę jaka musi tam być świeża kobieta która nie rodziła ,jaka zwarta i jędrna ,pytałem nawet seksuologa czy to normalne ,odpowiedział z przekonaniem że TAK .gdyby można cofnąć czas nie zgodził bym się na asystę przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martula2402
ja sie podmywałam wywarem z kory dębu-ładnie się goiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgngjt
ja urodziłam 2 tygodnie temu, to moje pierwsze dziecko, w nocy o 3 odeszły mi wody a o 6:30 tuliłam juz moją córeczkę, jestem zaskoczona bo nie było tak żle, mozna powiedziec ze pierdłam i było po wszystkim, takze ja poród wspominam bardzo dobrze, i wiem że kiedys zdecyduje sie drugi raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam z mezem i sex teraz jest nawet o wiele lepszy niz przed porodem (i czestszy). sam powiedzial ze dobrze ze byl bo w zyciu by nie uwierzyl jakbym mu to opowiadala, teraz przynajmniej wie ile to mnie kosztowalo. ja moj porod spokojnie moge porownac do egzorcyzmow... mnie bolalo bardzo. naciecie to najmniejszy pikus bo wiesz ze dzidzius juz blisko i zaraz wszystko sie skonczy ale te skurcze/// ja mialam 13 godz skurczy co minute. kosmos, a jak przyszly parte to jamajke widzialam i jzu po tamtych nie mialam sily przec ale dalam rade. nie ma co sie nacieciami martwic tylko oddechem, bo ja rodzac okazalo sie ze oddychac nie umiem tak jak powinno sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×