Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zvz@

Mieszkanie.Kłamać czy nie?

Polecane posty

Za jakieś 2 miesiące będę miała do sprzedania mieszkanie,problem polega na tym,że jest to mieszkanie z uciązliwymi sąsiadami( o czym z resztą już tu na kafe pisałam) na górze i z boku. Częste zagłuszanie ciszy nocnej,czasami w dzień nie jest lepiej.W tej sytuacji zastanawiam się kłamać czy nie kłamać przy sprzedaży? Mogę martwić się o swój tyłek i kłamać o spokojnym i cichym sąsiedztwie albo być szczera,tylko nie wiem czy znajdzie się głupek który kupi takie mieszkanie mimo głośnych sąsiadów.Co robić? Mówić prawdę wiedząc,że szanse będą w takim przypadku nikle czy kłamać i pozbyc się problemu? Wiadomo,że lepsza opcja z kłamstwem bo może uda się sprzedać i nie zostane udupiona tym mieszkaniem do końca życia,ale są też wyrzuty sumienia,że niczego nieświadomym ludziom zafunduję takie sąsiedztwo :/ Może coś ze mną nie tak i za bardzo przejmuję się losem obcych ludzi.Jestem między młotem a kowadłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyscyplina musi być
poszukaj lokatorów / kupców co umieją dyscyplinować innych, najlepiej osiłkom jakimś wynajmij co by z sąsiadami żyli w zgodzie i porządku, aby lania sąsiadom uciążliwym nie brakowało, widać byłaś kiepską sąsiadką i łomotu ani razu im nie spuściłaś dlatego musisz teraz sprzedawać to mieszkanko, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z wynajmem narazie się wstrzymuję,to ostateczność.Jeśli chodzi o sprzedaż to cięzko,kiedyś juz sprzedawałam mieszkanie,z tą różnicą,że nie było problemów z sąsiadami,ale najczęściej do kupna zgłaszały sie starsze osoby,właściwie nie najczęściej a zawsze ;/ Cięzko takich osiłków znalezć (:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
ja bym wyposrodkowala- tzn zapytana powiedziala bym ze mieszkanie sprzedaje bo ostatnio malo w nim przebywalam bo mieszkamy z chlopakiem czy u rodzicow gdzie indziej. ze sasiedzi czasem sprawiaja trudnosci ale nie wiesz jak czesto z racji tego ze jestes tu raz na jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnhhh
nie kłam! w sumie głośni sąsiedzi to plus bo jak ty głośno jesteś to w tedy oni nie mają jakiś takich pretensji i jest luz ja z takimi mieszkam i jest git :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleyjj3
moi sasiedzi jak mnie widzą to uciekają nie wiem czemu nic im nie robie tyle że mam łysą głowe i 203cm wzrostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania wwwww
Ja powiedziałabym że: sąsiedzi sa bardzo ale to baaardzo sympatycznymi , spokojnymi i ułożonymi ludźmi że zawsze pożyczą sól gdy zabraknie jej w kuchni, i zapytają o zdrowie w trakcie choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiedzi mogą się wyprowadzić/umrzeć miesiac po sprzedaży. Spokojni sąsiedzi mogą wyjechać do USA i wynająć mieszkanie imprezowym osiłkom . Jak ktoś chce cicho i spokojnie to unika bloku w chujowej okolicy. Jeśli nie unika to nie twój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona18_on25......,mj
hania nie wolno kkłamać, autorko, to zalezy...ale jak hałasują sąsiedzi? bo jednym moze przeszkadzac pralka imprezy innymi krzyki, mnie np. nie przeszkadza szczekanie psasąsaidów ani głosna muzyka (o ile jest to techno ) ogólnie nowy blok i mocno wyciszone sciany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też nowy blok,nowe budownictwo,ale kompletnie nie wyciszone.Właściwie akustyka nie istnieje,ściany jak z papieru,głosna muzyka od sąsiada z boku,ale w dzień więc nic nie moge zrobić.Sąsiedzi z góry,cały czas mają gości,raz było tak,że w przeciągu 7 dni przewaliła sie u nich 3-ka znajomych z walizami jeden po drugim,jeden posiedział kilka dni,pozniej drugi,następny... i tak w kolo macieju. Siedzą do 4 rano,drą modry,wyzwiska. Biegają mi po suficie o 3 w nocy piszczą i skaczą,ganiają się z psem,odbijaja mi piłką w sufit oczywiscie też w środku nocy,ale co najgorsze to właśnie to darcie ryja całonocne,nie wytrzymałam i sprzedaję bo nie potrafię tak dłużej żyć,oni nie wiedzą co to cisza nocna):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno nad czym sie zastanawiasz.Sprzedajesz mieszkanie a nie robisz reklamy sasiadom.Teraz ciezko sprzedac mieszkanie a ty jeszcze chcesz bawic sie w konwenanse.pomysl o sobie,swojej przyszlosci.Jesli ktos kupi mieszkanie tzn ze mu sie podoba,reszta nie lezy w twoim obowiazku.Nie mialas wplywu na dobor sasiadow wiec niech to nie mawplywu na sprzedaz mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki,pewnie tak zrobię,w końcu muszę się tego mieszkania jakoś pozbyć :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×