Czy powinienem się zgodzić na to co chce zrobić moja narzeczona?

Moja narzeczona jest w 8 miesiącu ciąży. Nie powiedziała mi jaka jest płeć dziecka ale powiedziała mi że chciałaby żeby nasze dziecko miało podwójne nazwisko. Oboje mamy ładne nazwiska historyczne. I moja kobieta chcę nadać dziecku podwójne nazwisko. Ja sobie pomyślałem.. dobrze, zgodziłem się pod warunkiem że to będzie chłopiec bo w przyszłości jego żona przejmię oba jego nazwiska, natomiast w przypadku córki gdy kiedyś wyjdzie za mąż to będzie albo musiała z któregoś nazwiska zrezygnować albo będzie musiała wymusić na przyszłym mężu by on przyjął jej nazwiska... a tutaj okazuje się że beda bliźniaki, moja kobieta nie zdradziła mi płci dziecka ale chciałbym żeby był zarówno chłopiec i dziewczynka za jednym razem. To dobry argument żeby jedno i drugie nosiło tylko moje nazwisko. W końcu jakby nie patrzeć rodzina ojca powinna być ważniejsza dla dzieci niż rodzina matki.