Czy zabieracie np papier toaletowy, ręczniki z miejsc publicznych?

Hej czy np w restauracji czy np wc w galleri zabieracie z sobą papier t... ręczniki. Np w MacDonaldzie zawsze zabieram słomki bo są za free, kupki, sosy, kethcupy zawsze proszę o więcej. To samo jak np jestem gdzieś w gościach na weselu zawsze np biorę napój, słodycze itp a Wy?

Kupki zabierasz ale chyba z toalet:) z restauracji mozna zabrac kubki czyli poprostu kradniesz... dziewczyno słomki kosztuja 90 gr...

Zawsze biorę np ręczniki papierowe, papier toaletowy bo zawsze przypada się w domu a w lokalach jest za darmo. Słomki również jeśli idę do MacDonalda zawsze biorę zapas, bo płacę za to więc dlaczego nie? To samo np darmowe poczęstunki

Ja ostatnio z urzędow zabieram. Ostatnio znalazlam w kiblu całą butelke Cifu :)

jak to zabieracie? Pytanie powinno brzmieć - czy ktoś jest takim samym złodziejem jak autorka?

nie, nie zabieram, nie kradne :)Zuzywam tyle co na miejscu- keczupu, slomek, papieru, recznikow itp

Też kiedyś byłam w toalecie gdzie była cała butelka domestosa....

Kotka 33 jestes typowym Polskim cebulakiem..wstyd... gorzej niz cygany z Bułgarii :D

;D

a potem się dziwimy czemu tak Polakow wszędzie nie lubią, skoro tacy złodzieje :( WSTYD!!!!!!!

Tylko że to ja mam tackę z MacDonalda w domu a wy nie:-))

rany, jakim dziadem mentalnym trzeba być żeby kraść papier toaletowy z miejsc publicznych :O:O:O Ja tego nigdy nie robiłam i nie robię. Proponuję zacząć gotować, za kasę zaoszczędzoną w macu będzie Cię stać na własny papier do łazienki :)

pwnie jakbys byłą w 3, 4 lub 5 gwiazdkowym hotelu to kradłabys posciel, reczniki i szampony do włosów... ok kosmetyki w sumie mozna krasc ale penwie obyebałbys reczniki cebulaczkoo.. fart ze nie wpuszca ci do takiego hoetlu :)

@ czarna_gorzka- połowa Polaków chyab tak robi. Byłęm na szkoleniu takiem w 4 gwiazdkowycm hotelu, były jakies paniusie koło 40 tez... mam znajoma która pracuje w hoetelu i twierdzi, ze ktos zajebał reczniki takie z frubej włęny portugalskie po tym 2 dniowym szkoleniu. cebulaki .. haha wiesz szkolenie byo finansowwane ze srodków ue

nie

ręce opadają... :O

Nie jestem złodziejką. Nie ukradłam ręczników Boże co za złodziejstwo żeby kraść ręczniki z hotelu. Ale np ręczniki papierowe z wc czy papier, słodziki, cukier, kawa w torebkach, herbata

autorka tematu powenie podpierdalałaby reczniki z koziej wełny w sharatonie czy innym hiltonie... hahaha

to i tak pikuś , kiedyś pracowalam w mcdonalds i nam wiecznie ginęly szczotki do toalet - żenada

mi tez sie nie przelewa ale zeby krasc papier toaletowy, słomki itp to już trzeba być zwykłym DZIADEM. Nie ma to jak wziąć sobie do domu papier toaletowy, który miało w rękach zapewne sporo osób, fajne macie pomysły. Jak czytam takie głupoty to się wstydzę, że jestem Polką.

Wstyd to jest wydawać niepotrzenie kaskę jak masz za free

naprawdę wstyd , to że darmowe nie znaczy że brać ile wlezie. Zgadzam się z pomyslem supermarketów i niektórych sklepów , żeby plecić za jednorazowe reklamówki - to też kosztuje. A tym ,co biorą papier toaletowy i ręczniki papierowe niech pomyślą , że kiedyś trafią z potrzebą i nic nie będzie w toalecie , bo ktoś ich uprzedzil z kradzieżą

a Ty myslisz ze tylko polsce kradna? jak kiedys pracowalam w barze, za kazdym razem jak dawalam wielkia rolke papieru do ubikacji to po chwili juz jej tam nie bylo, nikly szklanki z drinkow, lyzeczki, reczniki

dla ciebie to za free jest wtedy, kiedy nie ty płaciłaś :( Proponuję ze sklepu też wszystko wynosić, bo leży czy stoi na półkach i się marnuje :( Co za wiocha :(

ja nie zabieram, ale nam ostatnio z pracy ginęły różne środki czystości i teraz trzymamy po d kluczem. nie wiem, czy to pracownicy wynosili, czy klienci?

Autorka tematu to typowa sknera ,co " by gowno zjadly byleby bylo zadarmo", z tych co nawet papier do pakowania potrafia zapieprzyc z lady jak nikt nie widzi . Zreszta w innym temacie sama sie przyznala ze topi snieg albi zbiera deszczowke zeby umyc podloge . Rozumiem oszczednosc ale takich sknerow co " sraja i to samo jedza " zeby zaoszczedzic NIENAWIDZE.

Nie,nie zabieram,ponieważ nie jestem złodziejką.

ogólnie jestem za tym żeby kraść ile się da o ile okrada się to złodziejskie państwo, czyli pracować na czarno, unikać podatków (o ile ktoś jest naprawdę biedny). kombinować. Ale okradać firmy czy instytucje publiczne, a także prywatnych właścicieli, to nie.Najtańszy papier do WC chyba 30 groszy kosztuje... niestety znam przypadek, gdy na uczelni ginęły mydła, zamontowali dozownik do mydła w płynie to ktoś pod...rzył mydło i tak, przepompowując do butelki. Z kolei w dużej firmie informatycznej, gdzie średnie zarobki to 3000-4000 złotych - średnie! - ktoś został przyłapany na wynoszeniu mleka z lodówki dla pracowników - żałosne.

Też tak robiłam:-)))

Ja nigdy niczego nie ukradlam, mam jednak ten problem z mężem. Kradnie wszystko, co się da. Często jestem z nim razem np. w sklepie, to strasznie boję się wstydu. Błagam, aby tego nie robił, nic nie skutkuje. Dodam, że na wszystko nas stać. Nie wiem jak zwalczyć tę przypadłość i skąd się to wzięło. To jest straszne!!!