czy ciagnac to dalej za 6 zl

jestem krawcowa mam 6zl na godz robie to co lubie ale maz rodzina smieja sie ze mnie ze wogole rano wstaje i wychodze do pracy ,niewiem co zrobic bo mam blisko moze szukac cos dalej za lepsza kase...

ponizej 10 nie oplaca sie pracowac mysle ze jakbys sama poglowkowala zarobilabys wiecej, to niezly fach

tak tylko ze jesli bym musiala dojechac do miasta to na to samo wyjdzie tzn majac 10 zl na godz to fajna lecz niewdzieczna praca

Jeśli mąż i dzieci się śmieją to znaczy że są głupi. Robota jak każda inna plus blisko i na miejscu a jeśli masz normalną umowę o prace czyli pełne ubezpieczenie to rezygnować z tego byłoby głupotą i nie słuchaj idiotów którzy ci to radzą bo to nie Anglia że jedną umowę wypowiesz a za trzy dni zawierasz nową tam gdzie ci się lepiej opłaca. Porozmawiaj ze swoim pracodawcą-jeśli szczerze uznajesz iż to ci się należy-o jakiejś premii chociażby. Jeśli zaś wiesz co umiesz i ile potrafisz i wiesz że w określonych warunkach mogłabyś zrobić więcej za więcej to rozważ uruchomienie własnej działalności gospodarczej.

szukać możesz, jak znajdziesz to zmienisz na lepiej płatną. Ja mam "swoją" krawcową, otworzyła taki punkt przeróbek krawieckich, bo nie mogła znaleźć pracy w zawodzie nawet na te 6zł... fach może niezły, ale w naszych czasach z tych usług mało kto korzysta. Chyba, że mieszkasz w pobliżu dużych zakładów krawieckich i Ci się uda tam wejść. Możesz też spróbować z takimi przeróbkami np., ale z tego co wiem to też ciężki kawałek chleba, bo przeróbki są tanie, a zus i dzierżawa pomieszczeń kosztuje... Może skoro wg Twojej rodziny nie ma sensu wstawać za tyle to niech Ci dadzą a Ty pośpij ;-)

Masz normalną umowę o pracę? Ile dostajesz na rękę tzn brutto? Ile dni w tygodniu pracujesz i ile godzin dziennie? Przy umowie o pracę,pięciu dniach roboczych i 8 dniu pracy wychodzi w granicach 1350 pln na rękę i to nie jest dużo ale zawsze coś i do tego ubezpieczenie.

no przykre to jest bardzo znosic takie slowa od rodziny praca jest jaka jest kasa tez mam oferty bardzo czesto bo i doswiadczenie spore ale tutaj blisko mila atmosfera i super wspolpracownica

wiśnióweczka Bywa naprawdę różnie w kraju. Ogólnie drobnym przedsiębiorcom jest u nas bardzo ciężko-podatki,ubezpieczenia,biurokracja itp zżerają ludzki potencjał ale ja przykładowo znam też pewną osobę w zawodzie krawieckim i ta radę daję przynajmniej wg mnie.Lekko nie jest-głównie z uwagi na powyższe aspekty o jakich wspomniałem ale jest w miarę nieźle i na ilość klientów nie narzeka. W jej zakładzie ona sama plus trzy osoby które zatrudnia robią poprawki,przeróbki ale i szycie kompletnych kreacji-suknie itp włącznie ze ślubnymi i efekt jest raczej ok.Wiem bo również jestem klientem tego zakładu choć w wąskim raczej zakresie-przeróbki.;O W rozmowie ze mną powiedziała mi ze to co najbardziej obciąża działalność to kwoty ubezpieczenia plus podatki no i początek był ciężki bo trzebabyło zdobyć lokal i go urządzić na co poszedł kredyt-lokal tylko dlatego ze został zakupiony jest rentowny-płacąc dziesiejsze czynsze już po 2 latach przeskoczyłaby jego wartość a zakład istnieje tak gdzies pięć lat. Można jednak te historie i nie tylko te powtarzać do bólu zębów a polityków i tak to g. obchodzi-wolą rozkładać kosztem podatników czerwone dywany wielkim zagranicznym koncernom produkcyjnym tylko dlatego ze niby dają pracę[za miskę ryżu-mając tak duże ulgi w podatkach jak mają to poza niewielkimi opłatami i pensjami dla pracowników większość kasy z Polski wywożą a dziennikarze się cieszą jak małe dzieci ze pkb "rośnie"-tylko co z tego?]

Nie myślałaś o założeniu własnej działalności? Znaleźć dobrą krawcową to skarb