22 lata i nie mam zarostu. Tzn mam ale słaby i jasny

Mam tylko nad ustami (wąs) bródke, no i szyja teraz mi powoli zarasta, ale to jest dosc miękki zarost i niestety jasny, praktycznie bezbarwne włoski Poliki też mam ale to jest tak delikatny meszek i tak mięciutki ze jakby go nie było, tamte na brodzie są o wiele twardsze. Chociaż mam kumpla o rok starszego to on wogóle jest gładziutki jak pupa niemowlęcia, wogóle nie ma zarostu, nawet meszku. I to nie on jedyny, mam więcej takich znajomych. Co to sie z nami dzieje facetami? Kiedy mi się usztywni ten zarost i zaciemni? Bo teraz to wole to "coś" zgolić, bo wyglądam jak menel jakiś lub inny leśny dziadek. Trzy włoski na krzyż i jeszcze jasne i miękie... ;(

ale Ci zazdroszczę. Nienawidzę się golić

a ja tobie zazdroszcze... gdyby można było sie zamienić...

tak to jest jak się miewa zarost tylko tu i ówdzie, a nie na całym ciele jak powinno być:)

Damian 22Lata,.. jakieś bajki opowiadasz....

masz za dużo estrogenów a za mało testosteronu. a cycki masz duże?

Co sie dzieje? Dla mnie to wygląda na to, że faceci ewoluują i to w złym kierunku. Co 2gi którego widze na ulicy nie wygląda jak facet... A byłeś z tym w ogole u lekarza? moze coś nie tak z hormonami?

nadmiar testosteronu to przeżytek, nowoczesny man będzie niewiele różnił się od kobiety

No ja niestety jestem w ogóle dosyć kudłaty i wcale mnie to nie cieszy. Nie na każdym facecie to dobrze wygląda. Ja jestem wysokim (193), ale dosyć szczupłym facetem i nie wyglądam najlepiej, a futro zaczyna mi się tuż nad obojczykami, a kończy na stopach :o na szczęście na plecach nie porastam, przynajmniej na razie :P ale już rzyć mam kudłatą...

lepiej być kudłatym, niż mieć mniej włosów niż kobiety