też tak macie czy jestem jakas nienormalna?

czasem sobie ubzduram ( badz nie) ,ze coś mi przynosi pecha. Np ile razy ubiore taka jedna bluzke na egzamin to go nie zdaje. Albo jesli np slucham takiej jednej piosenki to mam pozniej pecha I to sie sprawdziło pare razy wiec juz nie ryzykuje i unikam tych pechowych rzeczy ktos tak ma jeszcze?

no chyba ,że oczywiscie ta piosenka leci w autobusie np to nic nie moge specjalnie zrobić, ale sama jej nie włączam . nie wiem czy powinnam to zmienić ,ale skoro czuje ,że cos mi przynosi pecha to sie czuje bardziej pewnie jak tego unikam

up

istnieje coś takiego jak TALIZMAN , czyli przedmiot albo rzecz , może to być nawet coś śmiesznego ale gdy to działa i przynosi szczęście to warto przy sobie albo na sobie mieć , załpżyć , zapewne się uśmiejesz ze mnie ale kilka lat temu, gdy kończyłem 18 lat i zrobiłem osiemnastkę to od koleżanek otrzymałem czerwoną podwiązkę , tak dokładnie tak czerwoną podwiązkę na szczęście i dziewczyny powiedziały , weź załóż , to były wygłupy ale założyłem i teraz gdy miałem jakiś ważny egzamin to zakładam tę podwiązkę czerwoną od dziewczyn i powiem jedno 'to działa' jak amulet, serio