Czy wierzycie w teorię ewolucji?

piąta klepka ja wierzę, że teoria ewolucji nie zaprzecza teorii kreacyjnej, w sensie takim, że jakiś początek przecież był x Zgadzam się z tym zdaniem,że teoria ewolucji nie przeczy teorii kreacji w sensie że twórcą (np ewolucji) mógł być Bóg. Natomiast przeczy ona faktom :)- czyli temu co znajdujemy, na przykład znajdowanie skamielin ludzkich rąk wraz z szczątkami ichtiozaura,z punktu widzenia teorii (dogmatu raczej ,jaki został ukuty w nauce ok 1830 roku,o tym iż poszczególne warstwy skał osadowych mają różny wiek,-różniący się o miliony lat,i dalej,iż np dinozaury oraz zwierzęta prehistoryczne ichtiozaury,trylobity etc żyły miliony lat wcześniej gdy jeszcze nie istniał w ogóle gatunek ludzki.Mogłoby tak być...tyle że...jak wyjaśnić skamieniałe ręce człowieka obok ichtiozaura? Jak wyjaśnić odcisk stopy człowieka na trylobicie?? Ha :) To są rzeczy które przeczą temu iż człowiek wykształcil się dopiero w ileś milionów lat pózniej. To wszystko jest bardzo skomplikowane, można by o tym napisać długaśne elaboraty,bo takich punktów antydowodów jest bardzo wiele.

"To potwierdza jedynie mikroewolucję, czyli odmianę w obrębie jednego gatunku, a nie makroewolucję czyli możliwość iz jeden gatunek może przekształcać sie w inny.Na to niestety podstaw naukowych nie ma...." Czytaj ze zrozumieniem. Podałem przykład konia i osła, czyli gatunków, które są na pograniczu odrębności gatunkowej, jako, że mogą mieć ze sobą potomsteo, z tym, że nie jest ono płodne. To zdaje się co najmniej sugerować, że wywodzą się z jednego gatunku.

uważam, że komórki są zbyt skomplikowane i złożone by mogły powstać same z siebie, a następnie jeszcze niby ewoluować i przekszałcać się. Czy robot jakaś maszyna, samochód, samolot mógby sam z siebie powstać - odpowiedź jest jedna NIE. I Czy jak ustawimy w jednym miejscu różne pierwiastki, metale, substancje i zaczniemy je razić prądem, polewać wodą i innymi różnymi przypadkowymi chemikaliami to powstanie z tego ten samolot, samnochód czy maszyna, może minąć milon czy miliard lat, i tak samo z siebie nie powstaną takie urządzenia - a ewolucjoniści od lat 50 lat nam wmawiają że tak właśnie powstało życie na Ziemi, życie czyli bardzo złożona i samopowielajaca się strukrura energetyczno- materialna. By mogło powstać coś złożonego i konstruktywnego musi być myśl, projekt i inteligencja bez tego natura zawsze dąży do rozpadu, do zmniejszania stanu energetycznego materii - prawo entropii. Związku z tym ktoś, jakiś inteligentny "stwórca" musiał to zapoczątkować, "stwórce" jednak musiał stworzyć inny inteligentny "stwórca" a tego jeszcze inny. I musimy zadać pytanie kto stworzył pierwszego inteligentnego "stwórce" i odpowiedzi są tylko dwie - opcja pierwsza to paradoks: pierwszego stwórce mógł stworzyć jego któryś następca który się cofnął w czasie ;) - czyli mamy kołowrotek zapętlenie czasowe -lub opcja druga a mianowicie taka, że pierwszego "stwórce" stworzyła energia z której zbudowany jest sam wszechświat, a to oznacza że energia wszechświata musi być inteligentna, musi mieć zdolność tworzenia według swojego widzimisie bo jeżeli energia nie była by inteligentna to by nie mogła stworzyć inteligentnego "stwórce"

teleexpressie 2 cm rybke akwariową która ma 90% zgodnośc genetyczną z nami ludźmi - więc jak to możliwe według ewolucji, że taka rybka ma z nami taką zgodność a wiele innych zwierząt bardziej rozwiniętych np ssaków NIE????

Ja wierzę w teorię ewolucji. Spokojnie, ludzie pochodzą z tego samego przodka, ich geny przez to są mało zróżnicowane i dlatego jest tyle mutantow na ziemi. Już w czasach kiedy pisano biblię było wiadomo że ludzie są spokrewnieni ( wątek Adama i Ewy vs efekt wąskiego gardła (ang. Bottleneck effect). I możecie się kłócić ile chcecie ale biblia to wyjaśnienie tego wszystkiego dla ubogich umysłowo. Nauka i biblia mówią to samo tylko w inny sposób. Poczytajcie, pouczcie sie i sami się przekonacie.

Pozatym geny genami, ptaki to dzisiejsze latające dinozaury ( jeśli już idziemy w stronę genetyki). Jednak nie tylko podobieństwo genetyczne ale adaptacja do środowiska jest ważna. Także naukowcy mogą sobie manipulować genami, zaskakiwać jakimiś bzdurami. To nie ma znaczenia, tu mówimy o miliardach lat które ukształtowały tak zroznicowane życie na ziemi. I tak, jest to możliwe żeby komórki szybko ewoluowaly (szybko jeśli mówimy w milionach lat). Komórka wg niektórych jest prosta ale tak naprawdę to podstawa życia. Organizm walczy o przetrwanie więc adaptuje się do nowych warunków. To ciągła walka o przetrwanie, więc im wiecej form życia, tym większa różnorodność. Jedyne co tu się może nie zgadzać to skala, może rzeczywiście ziemia jest starsza, więc komórki miały więcej czasu by sie rozwinąć. A może kiedyś były lepsze warunki i życie rozwijało sie szybciej? Tego nie wiemy.

Tu nie ma w co wierzyc, to fakt. Jak zapoznasz sie dokladnie z dowodami naukowymi - umysl sie rozjasni i puzzle uloza calosc. x "może Bóg celowo upozorował ewolucję, aby naszą wiarę wystowić na próbę. Co o tym sądzicie? Przyznaj sie,ze specjalnie zalozyles temat zeby wywolac kontrowersje, bo nie wierze, ze uwazasz, ze Bog upozorowal ewoulucje, aby nas wystawic na probe :D

aaa i dla niedowiarkow: Nawet papiez przyznal, ze ewolucja to cos wiecej niz teoria..takie slowa w ustach Kosciola to jak przyznanie, ze ewolucja to fakt. xx Nie mieli wyboru w obliczu naukowcyh faktow, nie chca uchodzic za zupelny ciemnogrod

a papież to wyrocznia?? Jest tak silny nacisk marksistowskich/lewackich ideologii że nawet kościół się zgodził na przyjęcie tej teorii i.....Komórka jest prosta??? Znajdź inną tak złożoną i tak idealną maszyne/ strukture w naszym makroświecie. Postaw obok siebie 100-1000 może milion najbardziej nowoczesnych fabryk samolotów/ samochodów i czego chcesz a obok zrób dokładny powiększony model działającej komórki dowolnego organizmu - i ten model komórki będzie bardziej złożony niż te wszystkie fabryki razem wzięte. -że na rysunkach/ rycinach w książkach/ podręcznikach pokazywane są proste uproszczone schematy komórek to nie znaczy, że one mają prostą budowe. W każdej komórce mamy miliony cząsteczek chemicznych i można przyjąć wręcz teze, że każda taka cząsteczka chemiczna/ a na pewno ich grupy skupiska ogdrywają jakąś tam role w tej komórce. I to niby jest proste??

i dochodzi jeszcze jedna kwestia - co to jest życie - Ja uważam, że jest coś takiego jak energia życiowa, może jakaś kwantowa. Prawda jest taka, że nigdy (poza Chrystusem ;) - ale powiedzmy nie każdy w to wierzy, a dowodów brak) nie udało się wskrzesić żadnego organizmu który stał się martwy, stał się materią nieożywioną