Czy sądzicie ,że jakimś ,, osiagnieciem " jest mieć dzieci w młodym wieku?

bo niektorzy sądzą ,że ktoś kto np w wieku 20 lat ,kto ma męża i dzieci juz jest taki ,, odpowiedzialna" ,taka ,, zaradna" itd , nawet jak ma kiepską pracę i nie zbyt szcześliwe życie to niektorzy mam wrazenie ,że traktuja to jako osiągnięcie Ja mam 24 lata , niedlugo 25 i ktoś mi z rodziny powiedział ,że jestem na 3 roku studiów ( prawo) ,a powinnam już je skończyć bo nie skończyłam ich ,, planowo" i to jest źle , poza tym niektore dziewczyny w moim wieku maja juz męża i dwójkę dzieci ,a ja nie mam żadnych obowiązków tak jakbym wg tej osoby ja nic nie osiagnęła w związku z tym miałam chłopaka czy faceta nie jedego , nawet 2 myślało naprawde poważnie o przyszłosci ze mną ,wiec mogłam skończyć np socjologie żeby nie było za trudno , wyjść za mąz i urodzić dzieci, ale nie chciałam poprostu narazie ... to takie dziwne wg was?

a rodzine mam zamiar załozyć blisko 30-stki...

w czym Ty masz problem?? czujesz sie gorsza?

kazdy ma prawo decydowac o sobie, wiec sie nie przejmuj. dla mnie miec dziecko w mlodym wieku to urodzic przed dwudziestka. potem juz jest normalny wiek na dziecko, a kiedy to bedzie to decyzja matki.

Nie jakimś tylko dużym

a później takie idiotku po 30 na siłe szukają aby ktoś im dziecko zrobił i kakieś eymyślają in vitri bo już są za stare żeby zajść

A coz to za 'osiagniecie' zostac matka w wieku 20 lat? Wiekszosc takich matek wpadla,wiec powychodzily za maz i to ma byc osiagniecie? Ciekawe czego,chyba porazki.Ehh nie sluchaj innych tylko siebie.

Też to zauważyłem że osoby które urodziły dziecko przed 20 albo w wieku 20 lat są jakoś wyjątkowo przystosowane do życia, ale nikt nie wspomni że najczęściej kasę na dziecko dają babcia i dziadek :P

No tak kariera najważniejsza haha

Poprostu są mało rozgarnięte że nie potrafią pogodzic studia i dziecko

Albo są brzydkie i nikt im nie chce dzidzi zrobić

A pozatym to ktora rozsadna 20-latka w tym wieku planuje dziecko?? Autorko wedlug mnie to Ty jestes w takim wieku ze juz mozesz powoli planowac swoja przyszlosc,ale nie musisz. A masz stalego partnera?

raczej porażką 1

emilka a pomyśl o tym,że może to że ty chcesz rodzine założyć około 30 to nie znaczy że ktoś będzie cie chciał,będą za żony woleli młodsze ok 20_25 lat .Ja bym nie chciał brać ślubu ze starą ryczącą trzydziechą.

Dla mnie to nieosiągniecie, wrecz przeciwnie. Ale każdy zyje, jak chce.

miało być dla mnie to żadne osiągniecie.

Jestescie i tyle ja np.żałuje że nie zaszlam wczesnie w ciąże,że mam32 lata zajebiste studia i prace i mieszkanie a tkwie sama bo nikt nie chce za żonę starej;) a jestem dosyc ładna

bo ja powiem wam ,że jak patrze na moej kolezanki z czasów gimnazjum np ,ktore urodziły dziecko w wieku 18 , 19 , 20 lat nie zazdroszcze. bo co one własciwie mają z tego zycia? przeważnie gnieżdzą sie u rodziców ,albo w małym mieszkanku ,zyja od pierwszego do pierwszego... Mogłabym też tak ,ale nie chce tak narazie. szkoda mi było młodości... z drugiej strony mam tez mase kolezanek w moim wieku ,które tak jak mają chlopaka i tyle i narazie sie im nie spieszy do zalozenia rodziny W sumie ,, na zachodzie" inaczej sie troche do tego podchodzi jak u nas...

np moja jedna koleżanka ,która wpadła. skończyła jakieś tam studia ,ale kiepskie bo psychologie. Nie ma po nich pracy w zawodzie ,a mieszka w dość duzym mieście ( wojewódzkim). pracuje w sklepie z ubraniami gdzie nie zarabia zbyt wiele. Jej maż pracuje w jakis magazynach i jest tam kierownikiem ,ale też za wiele kasy z tego nie ma żalila mi sie ,że ledwo im starcza na wszystko , bo rata na mieszkanie , dziecko itd sporo kosztuja i nie ma nawet kasy żeby sobie zbyt czesto kupić jakiejś bluzki nawet czy zrobić czegos dla siebie to ja dziekuje za takie cos...

No tak kupuj bluzki i zobacz sobie topik - ciąże ok.30_ 40 czemu nie mogą zajść.grupa wsparcia.Jestes powierzchowna skoro twoimi priorytetem jest się ubrać i miec kasę,a potem skazać dziecko na starą mamusie hehe

ale pomyśl nad tym,że dziecko mają mimo kiepskich studiów i to jest sxtuką,wychować i uczyć się,a nie iść na łatwiznę i potem dziecko jak nie ma innych obowiązków,zresztą dla mnie to jesteś trochę z tym co piszesz niedojrzała emocjonalnie więc lepiej się spełniaj w czyms innym

nie chodzi mi tylko o kasę na ciuchy itd , źle mnie zrozumiałaś ,ale o to żeby nie żyć tylko od tego pierwszego do pierwszego i tak większość zycia tylko mieć tez jakas radość z tego życia , nie liczyc sie z kazdym groszem. Mogłabym już teraz sie starac o dziecko jakbym chciała z moim facetem ,ale chce jeszcze troche poczekać

moja siostra miała 35 lat jak zaszła w pierwszą ciążę, więc nie przejmuj się gadaniem frustratów. bachory to każdy sobie zrobić potrafi, a rozsądnie zaplanować życia już nie. załóż rodzinę, jak już będziesz miała określoną pozycję i pieniądze, bo dzieci się nie wyżywi, ani powietrzem, ani miłością (zwykle chwilową...).

a tam starą mamusie , teraz ten wiek rodzenia dzieci sie troche przesunął i jest z drugiej strony masa ludzi co zakłada rodzine ok 30-stki np moja kuzynka i jej mąż. Oboje skonczyli prawo , nieźle zarabiaja , oboje starkcyjni , fajnie ubrani , ona wygląda na 25 lat ,a nie na 30 bo jest bardzo zadbana , i teraz dopiero jest w ciazy w wieku 32 lat. i co , gorzej im?

,, atrakcyjni" miało być oczywiście :D

a dlaczego kobiety które nie chcą miec szybko dzieci jeżdżą po tych co wczesnie mają dzieci i tłumacza się żal mi was ja też nie jestem za wczesnym posiadaniem dzieci ale nie dowartościowuje sie w ten sposób że tobię z tych matek góvno życie różnie sie układa jak ma dziecko w wieku 20 lat i sie cieszy to niech ma, boli cię cos w związku z tym ? że starasz się udowodnić za wszelka cene jaka jestes mądra, że studia itd chcesz udowodnić wyższość , jakies kompleksy cię dręczą ? tylko w Polsce kobieta gnoi drugą kobietę za to że jest kobietą, w innych krajach tak nie ma

moja szwagierka ma 24 lata i 3 dzieci. Ale niczym się nie martwi, bo ma bogatego męża i się im super żyje.

ja nie robie z tych kobiet ,,gowna" - nie wyzywam ich itd, ja tylko pisze ,że nie chciałabym byc na ich miejscu dlatego taki jest mój wybór żeby nie śpieszyć się do załozenia rodziny. Tylko denerwują mnie gadki tych co wczesnie ta rodzine założyły dlaczego ja też tak nie chce zrobić

okonia - no jak ktoś ma bogatego ( i nie skapego) męża to fajnie , ale ile w Polsce jest takich rodzin? Ja przeważnie znam ludzi co zarabiają najwyżej średnią krajową....

To zalezy jak ktos sobie planuje zycie i jak dlugo trwa jego ksztalcenie. Wiadomo ze studia wyzsze trwaja do 25-27 roku zycia i dopiero wtedy stoi sie zawodowo na wlasnych nogach, jezeli wszystko sie uda i dostanie sie prace. U dziewczyny z wyksztalceniem zawodowym nastepuje to juz znacznie wczesniej - moze pracowac juz od powiedzmy dwudziestki albo i nieco wczesniej. Zaleznie od tego planuje sie nastepny etap zycia. To sa oczywiscie tylko czysto zawodowe aspekty decyzji o dziecku. Pomijam inne aspekty : partnerstwo, wiek i sytuacje zawodowa partnera, sytuacje majatkowa, wreszcie wewnetrzna dojrzalosc do roli matki / rodzicow co nie zawsze idzie w parze z dyplomem. Ogolnie : miec dzieci to nie jest zadne "osiagniecie" - to pewien wazny etap w zyciu dwojga kochajacych sie ludzi.