Ostatnie chwile z umierającą siostrą czy Święta z mężem

Tuż przed Świętami otrzymałam wiadomość że moja siostra jest umierająca, następnego dnia byłam już w samolocie. Mój mąż się obraził , zwyzywał mnie,straszył rozstaniem bo jak mogłam zostawić go samego.Jego zdaniem leciałam dla rozrywki. Kilka dni później siostra zmarła.Nie zadzwonił żeby mnie wesprzeć, pocieszyć czy spytać jak sobie radzę. Wróciłam do domu a mąż zagniewany, nie odzywa się do mnie, wychodzi z domu bez słowa i traktuje mnie jak powietrze.Nie odebrał mnie z lotnisko a w domu prawie się ze mną nie przywitał nie mówiąc o kondolencjach , wsparciu czy pocieszeniu.Jestem zdruzgotana śmiercią siostry,byłyśmy ze sobą bardzo blisko i zawdzięczam jej strasznie dużo z resztą mąż także. Dodatkowo musiałam tą złą wiadomość przekazać rodzicom i pozostałm z tym sama. Taka sytuacja trwa już ponad tydzień. Uważam że to podłe a Wy jak sądzicie ?

wyszłaś za dupka.

a ty masz jakies watpliwości ? ja bym takiego męża zayebała

masz bardzo dziwnego męża. czemu nie pojechał z Tobą do siostry?

jeśli to nie prowo to ja bym takiego męża w dupe kopnęła i niech sobie fochy wali gdzie indziej

Nie pojechał bo uważał że lecę żeby się rozerwać a siostra będzie żyła i żyła. Niestety to był rak i poleciało b szybko z resztą lekarz dawał jej tylko2 tygodnie życia, nawet tyle nie przeżyła. Szok.

psychopata bez uczuć wyższych albo laluś zdemoralizowany i też bez sumienia-to jest twój mąż

A co to za rak tak ja szybko zezarl?

Masz za męża padalca. Naprawdę podłego padalca. Jego zachowanie świadczy o totalnym braku empatii, wprost trudno w to uwierzyć.

Cbngbvcd - nietaktowne pytanie, mogłabyś opuścić topik? mąż jest Palestyńczykiem, leciałam z UK

Ile lat miala siostra?

Współczuję Ci. To jest niewybaczalne, to jest po prostu szczyt egoizmu:o

dlaczego uwazasz ze pytanie jest nie na miejscu- z rakiem mozna zyc wiele lat a twoja siostra zyla mniej jak 2tyg. co do twojego pytania to maz jest jakis dziwny, moze ma zaburzenia psychiczne? a po ile macie lat?

śmierdzi na kilometr prowokacją :-D w ciągu 2 tygodni nie umrze się na raka, wiem coś o tym bo mój ojciec chorował.... męczył się rok - przeżuty,chemioterapia itd

Nie wiem gdzie popelnilam nitakt, ale wszyscy sie zgadzaja z jednym ,twoj maz to bezwartosciowy czlowiek

jakis kompletny kretyn, wprost nie do wiary

bezwartościowy?:O powinnaś być tolerancyjna dla innych kultur

dla kultur, a nie braku kultury... :p

Sory ale ktoś w moim imieniu wypisuje bzdury np o pochodzeniu mojego męża. Jest Polakiem, mieszkamy w Polsce ! Siostra chorowała rok, miała chemioterapię, radioterapię, operacje itd NIe była to nagła śmierć. Jak by na to nie patrzeć nawet obcym okazujemy współczucie i pomoc kiedy tracą bliskich.A może faceci nie muszą ?

Widac ze on nie ma zadnych ludzkich uczuc. Mialem takiego w rodzinie, sytuacja byla identyczna z Twoja. Wspolczuje Ci bardzo. Moze powiedz o tym jego kolegom, to mu przemowia do rozumu

mieszkacie w Polsce, i lecialaś do niej samolotem?

Wspolczuje ci ogromnie, ale tego nigdy nie wybaczysz mezowi, tak to juz jest ze w trudnych chwilach wychodzi prawdziwa twarz

Ale masz męża skurwiela. Wiesz co, pokaż mu ten topik, niech o sobie poczyta egoista wstrętny. A Tobie współczuję z powodu odejścia siostry. Trzymaj się, może pojedź do rodziców, będziecie się wzajemnie wspierać.