Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Coca-kola

Świeżo upieczony kierowca- naklejka na samochód

Polecane posty

Gość Coca-kola

Niedawno zostałam kierowcą, póki co bardzo boję się jeździć, ale z "osranymi gaciami" wsiadam za tą kierownicę z osobą towarzyszącą i jadę. Głównie liczę na pomoc pasażera w poruszaniu się po mieście. Nie wyobrażam sobie, żebym miała sama wsiąść za kierownicę. Najbardziej co mnie wkurza to prędkość... nie znam jeszcze dobrze samochodu, nie umiem do końca zapanować nad kierownicą, a osoby, które próbują mnie doszkalać wymagają tego ode mnie, co zamiast mi pomagać wprowadza mnie w większy stres. Dlatego mam pytania: 1. Czy ja jako początkująca mogę trochę wolniej poruszać się po drogach? 2. Czy jeśli nakleję sobie naklejkę, że jestem początkująca to ułatwi mi to jazdę? Zwracają inni uwagę na te naklejki i ułatwiają jazdę takim osobom? Jeśli ktoś miał podobne lęki jak ja i poradził sobie z tym to proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coca-kola
Nikt nie jest w temacie? Wszyscy chodzą pieszo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdzie nie ma napisane ze jak jest 50 km/ h to ty musisz tyle jechac. jedziesz z taka predkoscia jaka jest dla ciebie bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kommeta
Cwiczyc ,cwiczyc i jeszcze cwiczyc najlepiej samemu ,mi pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość comoduele365
ja też niedawno zdałam, dzisiaj dostałam samochód i póki co jeżdże z kimś, do tej pory jeździłam z tatą który jest zawodowym kierowcą więc nie było takiego problemu bo ew. mi coś mówił albo przytrzymał kierownicę, ale teraz już sobie rano jeździłam trochę sama, tzn z mamą ale ona nie ma prawka więc na jedno wychodzi, jakbym sama jeździła i jest ten lęk taki okropny :P też wolałabym jeździć wolniej niż można i niektóry czynności mi trochę zajmują a kierowcy za mną trąbią bo się niecierpliwią bo muszą JUŻ jechac, JAK NAJSZYBCIEJ a ja wole zaczekać aż auta przejadą albo jakiś będzie daleko w tyle żebym mogła się włączyć do ruchu.. swoją drogą też mnie denerwowało jak tata wiedział wszystko lepiej i mnie pouczał na każdym kroku :) jak chcesz to sobie naklej jakąś tam naklejkę ale taka prawda że ludzie to mają gdzieś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejkahejka
Ja jeżdżę od dwóch miesięcy czyli niedługo, zaraz po odebraniu prawka zrobiłam rundkę po mieście, strasznie się stresowałam, ale jakoś przeżyłam i ja i inni uczestnicy ruchu drogowego :) Jeżdżę prawie codziennie i coraz lepiej mi idzie, w sumie jeżdżę już bezstresowo, a samej jeździ mi się najlepiej. Trzeba cwiczyc, no i oczywiście jeździc ostrożnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastia Janowa
Podam Ci swój przykład. Uczyłam się na starej micrze, po zdaniu prawka przesiadłam się w passata kombi (passat 2), czyli samochód dwa razy większy i bez wspomagania, z nową za grubą tarczą od sprzęgła. Przez pierwszy miesiąc jeździłam z tatą, wszędzie gdzie się dało. Jak tato miał gdzieś jechać to kazał mi jechać z sobą, miałam prowadzić. Po miesiącu nagle musiałam sama pojechać gdzieś bez opieki i dałam radę. Szybko poradziłam sobie tempem wykonywania czynności, widziałam jak frustrowali mnie kierowcy, którzy jadą wolniej ode mnie więc sama starałam się utrzymać tempo. Co pomaga? Wyłączone radio. Jak już się nauczyłam to było trudniej, bo w moim domu samochody szybko się zmieniają. Kiedyś kupił tato auto z automatyczną skrzynią i bałam się wsiąść do niego, bo było też duże. Zbierałam się, ale w końcu życie mnie zmusiło to jazdy tym samochodem - musiałam pojechać z wujkiem do szpitala a nie było nikogo kto by mi z samochodem pomógł - telefon do taty z pytaniem jak się zabrać za automat i dałam radę. Na samym początku przyzwyczajenie się do nowego auta zajmowało mi dwa dni, teraz już nie ma to znaczenia, wsiadam i sprawdzam tylko jak działają hamulce. x x x Im szybciej nauczysz się przekładać kierownice tym lepiej dla Ciebie, bo szybciej pozbędziesz sie strachu przed jazdą i strachu przed nerwowymi kierowcami. Jeśli powiesz mi, że też uczyłam się jeździć to Ci powiem, że nigdy nie zablokowałam ruchu tak żeby na jednej zmianie świateł przejechały tylko dwa samochody. Dynamika jazdy to podstawa. x x x Na naklejkę nikt nie zwraca uwagi. Jesli boisz się jeżdzić to dokup sobie godziny doszkalające jazdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak zdałam prawko, to że trzy razy jechałam z kimś, potem sama ale po jednej trasie, którą dobrze znałam. Jak pierwszy raz musiałam pojechać gdzie indziej to mało na zawał nie padłam. Było okropnie ale się przydało. Zielonego listka nie przyklejałam, bo większość albo go nie widzi, albo nie wie po co on tam jest ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×