Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakiślogin

Mam problem z chlopakiem czy przesadzam??

Polecane posty

Gość jakiślogin

Hej, nie wiem sama już! Czy ja przesadzam? Otóż, co tydzień jeżdżę z chłopakiem i znajomymi na parku wodnego. Wszystko fajnie gdyby nie to, że mój chłopak całkiem o mnie zapomina. Mniejsza gdy jakaś koleżanka ze mną jedzie. Przez całe 2h praktycznie go nie widzę, lata z chłopakami, nie wykazuje żadnego zainteresowania mną. Nie mówię, że ma ze mną spędzać ten czas, wiadomo niech se pogada z kumplem. Ale jest mi przykro, bo z reguły jeździmy z jakąś parą też. I ja nie umiem pływać i boję się np. zjeżdżać na niektórych zjeżdżalniach. Albo zwyczajnie chciałabym zjechać sobie z chłopakiem, tak jak wspomniane pary. W jacuzzi również mój chłopak nie raczy usiąść koło mnie. Siedzę sama. Bo moja koleżanka z chłopakiem a on z kumplem se nawija. I jest mi przykro, bo rozglądam się i wszędzie widzę przytulające się pary, jakieś całuski, za rączkę chodzą. A ja czuję się jakbym była tam zupełnie sama :( Wczoraj się obraziłam, bo przez 2h mój chłopak nie zamienił ze mną nawet jednego słowa. A jak sama próbowałam do niego "podpłynąć", zagadać to mnie zlewał :( I on uważa, że przesadzam. Ogólnie jest fajnym chłopakiem, ale przy znajomych to inny chłopak. I na imprezach to samo. I wczoraj mu zapowiedziałam, że to był mój ostatni wypad na ten basen, bo tylko wracam zła i smutna :( Nie chcę porad w stylu "zerwij z nim", ale czy uważacie że przesadzam? Czy jednak chłopak powinien choć chwilę poświęcić swojej dziewczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to wasz samochod
to po co z nim jestes, dajesz mu dupy, ma gdzie wsadzic fiuta to tyle mu starczy, a reszta niewazna... nastepna naiwniara. zajmij sie nauka a chlopakow odstaw, bo chca tylko dostac sie do dziury i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizzzz
Ile masz lat? Myślę, że nie przesadzasz, ale wydaje mi się, że jesteście bardzo młodzi, przynajmniej twój chłopak nie dorósł chyba do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
Bo jak jesteśmy sami, to jest inny. I wczoraj mi napisał, że za tydzień możemy pojechać sami to wtedy nie będzie go żaden kolegą odciągał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
No lat mamy dużo. Oboje po prawie 24 lata. heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz exx
Miałam ten sam problem z facetem z którym byłam kilka lat. Raz byliśmy na weselu jego znajomego i wyobraz sobie że ja siedziałam przez weikszość czasu sama bo on dołączył do kumpli i sie z nimi świetnie bawił i pił wódeczkę. Pamiętam jak dziś jak mi powiedziała wtedy poznana na weselu jedna dzieczyna " Ten twój X to by nawet nie zauważył jakbyś w pewnym momencie wyszła". Zrobiło mi sie strasznie smutno, bo on faktycznie nie zauważał nawet tego jak wychodziłam na zewnatrz. I wiesz co? Juz z nim nie ejstem, takie sytuacje tez nam niesttey pokazuja kim jesteśmy dla drugiej osoby. Jestem pewna ze twoj facet cię nie kocha, gdyby tak było to nie traktowałby cie jak powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz exx
ZAłuję do dziś jednego,... że nie wyszłam wtedy z tego wesela i ze nie pojechałam do domu. Facet z którym byłam 7 lat tak mnie traktował?porazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
już exx No właśnie wczoraj nie czułam się kochana i mu to powiedziałam, to oczywiście, że przesadzam:( I powiedziałam, że mam naukę i widzimy się dop w piątek To od rana wydzwania, czy może po pracy wpaść, bo tęsknie i takie tam. I mam doła, bo jeżdzą z nami dwie pary. Jeden chłopak nie odstępuje swojej dziewczyny na krok -> ale to już chyba przesada. A drugi owszem lata z chłopakami bardziej, my z Agą razem byłyśmy. Ale na przejściach za rękę ją łapał i chwilami zostawiali nas i razem się pluskali. A ja czuję się jak taka sierota maryśka. I zerwanie nie przeszło mi nawet przez myśl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz exx
Pamiętam jaką mu zrobiłam o to awanturę na nastepny dzień. Przyanał mi racje, ale co z tego?? Jak ktos kocha szczerze to tak sie nie zachowuje bo jestes dla niego NAJWAZNIEJSZA. Dlatego zastanaów sie nad waszym zwiazkiem bo moim zdaniem cos tu jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
już exx No faktycznie chamstwo z jego strony! Ja też tak planuję, jeśli on mnie zostawi, ja wychodzę. I wczoraj też miałam ochotę wyjść, no ale byliśmy autem w innym mieście i zapłaciłam to szkoda było i odwalać takiego focha:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz exx
A jak długo jestescie razem?Może to już zwykłe rpzzywyczajenie a nie miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
10mcy. więc jakoś długo to nie. Ale jak jesteśmy sami to serio jest inny. Może on ma problem z okazywaniem czułości przy innych. A wszytsko psuje kolega singiel, który jeździ z nami. I mój chłopak musi się nim przecież zająć, bo mu go szkoda!!! Za pierwszym razem to ten singiel sfochał się trochę. Bo ciągałam trochę mojego chłopaka na siłę, żeby ze mną coś porobił. I druga para gołąbeczki, a on sam. I za tydzień mamy jechać we dwójkę tylko pociągiem. Ciekawe. No wciąż się gryzę ze sobą czy ja nie przesadzam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
I może jeszcze dodam. Bo ja jestem może trochę nienormalna... Mój chłopak przede mną był z inną dziewczyną. I ja przyjaźniłam się z jego kumplami i on czasem wpadał ze swoją ówczesną dziewczyną na te imprezy i nie dało się zauważyć jaki on w niej zakochany i razem z koleżanką se plotkowałyśmy jakie gołąbeczki dwa. I stópki jej kiedyś masował jak byliśmy nad jeziorem. A jak na nas spojrzeć np. wczoraj. To nawet nas parą nie nazwałby nikt z boku. I ja wkurzam się jak te obrazki przed oczami mi się pojawiają. I dzisiaj pewnie przyjedzie do mnie i tak i nie wiem jak się zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizzzz
O matko, myślałam, że macie 15 lat, dziecinne to bardzo. Mój eks też się podobnie zachowywał, ale to było dawno temu, ja miałam wtedy 17, on 20 lat.Przy kolegach mnie jakby nie było, czułam się potwornie, wiem co czujesz. No i co z tego, że przy tobie jest inny? Nie powinien się tak zachowywac w towarzystwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
eh mówisz 15 lat ;) Dzięki! No to nie wiem co zrobić z tym fantem, skoro jednak nie przesadzam. Przecież nie zerwę z nim z tego powodu. Będę musiała z nim później jakoś pogadać, ale ja nie chcę się prosić i uwagę, zainteresowania. To powinno samo wyjść z jego stron :( A on sie zachowuje jak pies spuszczony ze smyczy, której mu nigdy nie zakładałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Zrob przerwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Najgorsze w tym wszystkim sa dwie rzeczy. 1. Widzialas jak sie zachowuje kiedy kocha i dba o kobiete 2. Kumpla uczucia wazniejsze od Twoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Jak nie zrozumie.nic to trudno strata czasu i Twoich nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfghjk
dwie różne sprawy: 1. Zajmij się sobą. Nie bluszczuj go. Ja rozumiem, że gdyby raz na kwadrans się do Ciebie przytulił na tym basenie czy zaproponował wspólną aktywność przez 20 min z tych 2 h to pewnie czułabyś się lepiej, ale z drugiej strony te 2 h raz w tygodniu można mu odpuścić całkowicie- baw się tak, jakby go tam nie było(nie chodzi o olewanie, ale samodzielną organizację czasu na basenie, niezależnie od niego) 2. Mówisz, że zachowuje się inaczej, gdy jesteście sami, a inaczej wśród znajomych. Przyjrzyj się temu z dystansem w różnych sytuacjach, obiektywnie. Przeanalizuj też sowje zachowanie, może też zmieniasz nastawienie w grupie. Daj sobie na to wszystko trochę czasu, potem wyciągnij wnioski czy jest coś niepokojącego, czy jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
Oj tak, tej jego eks to nienawidzę. I czuję się od niej dużo gorsza. Ona jest naprawdę śliczną dziewczyną, jest mądra, inteligentna i dodatkowo chodzi do szkoły muzycznej i koncertuje dużo. I nie dziwię się, że był taki w niej zakochany. A ja to szara myszka raczej jestem, przeciętna :( I w ogóle wstyd mi, że wyżalam się tu w necie na niego. staram się trzymać to dla siebie, bo to nasze problemy, a nie innych. I kiedyś, zrobiłam błąd, jak brał prysznic, chciałam poprzeglądać jego zdjęcia na kompie, on moje wszytskie widział. I trafiłam na ich zdjęcia razem, jakieś całuski, przytulanie, taki szczęśliwy na nich był. I przez godzinę łzy w oczach miałam. Bo przy mnie taki nie jest. I przyznałam mu się kilka dni później, to tłumaczył, że był pijany na tych zdjęciach to dlatego taki szczęśliwy, a tak to że był kiepski związek, pełen kłótni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
dsfghjk Ale ja oczywiście, że organizuję sobie ten czas jakoś, ale brakuje mi choć chwilowej czułości. I już bym była szczęśliwa, jakby choć chwilę mi poświęcił. I zawsze jest jakaś poza mną dziewczyna, ale chłopcy tych dziewczyn nie zapominają o nich. A w przerwy nie wierzę, skutek będzie taki pewnie, że owszem poprawi się, ale na początu, a później wróci stare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizzzz
Niepotrzebnie tak się przejmujesz tą byłą, przecież już z nią nie jest, widocznie nie był to udany związek. No i więcej wiary w siebie, o niej piszesz jaka to ona piękna i zdolna a ty szara mysz. Nie popadaj w kompleksy. Ale jeśli zachowanie twojego faceta się nie zmieni chyba nie ciągnęłabym tego związku. Wiem co mówię, mój facet też mnie olewał a ja jak idiotka zabiegałam o jego zainteresowanie, nie warto było, teraz jestem zła na siebie jak sobie to wszystko przypominam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
bizz oczywiście masz rację, a co do tek eks, to mam takie kompleksy, bo to ona z nim zerwała. Chociaż on sam mi mówił, że dość szybko okazało się, że nie pasują do siebie i prędzej czy później by doszło do tego zerwania, bo za cholerę się nie mogli dogadać. A ja niestety mam niską samoocenę, chociaż już i tak dużo wyższą, niż kiedyś, bo pochodzę z gównianej rodziny za przeproszeniem. Niom, to będę musiała się zastanowić. I przede wszystkim myślę, że zacznę go zlewać i przestanę pokazywać że mi na nim zależy. Eh czuję się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfghjk
bizzzz dobrze pisze doceń siebie. a z miłością jest tak, że jest upośledzona - nie zwraca uwagi na wiele spraw i to całkiem szczerze. Ty też jesteś zakochana w takim o chłopaku jakich na pęczki, a jednak dla Ciebie jest wyjątkowy i zakochujesz się w nim, a nie w znajomym wokaliście kapeli, stypendyście erudycie, docenianym sportowcu. I też to jest szczere, więc miej pewność, ze i Ciebie ktoś tak szczerze będzie kochał masz być w takim związku, w którym czujesz się dobrze może on jest ciągle zraniony po tamtym związku i trudno mu się tak angażować, gorzej jak nie, myśl o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem Ci ze masz trochę
jak dla mnie to wydawalo mi sie ze czytam o związku 10 latki ;/ bez kitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djchdgyucka
ty masz problem ze soba, bo nie umiesz sie sama zajac soba. nie wytrzymalabym z taka baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiślogin
Ale sądzicie, że naprawdę można wyciągać takie wnioski, że chłopak mnie nie kocha po tym, że na basenie czas poświęcał koledze nie mnie? Bo ja jak pisałam, nie byłam sama, z koleżanką. I on uważal, że skoro mam koleżankę to jest ok. A ja niestety potrzebuję trochę czułości. Poza tym basenem on jest naprawdę świetny. A co do eks. Ostatnio ją spotkał w tramwaju i chwaliła mu się, że jest zaręczona i wpadliśmy na nich niedawno (eks ze swoim) i przyjął to ze spokojem, że tak powiem obeszło go to. I oni nie byli ze sobą też jakoś długo. Jakieś 8 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfghjk
ojej, no i widzisz, opowiadasz tylko jakieś fragmenty i wybierasz je nam w zależności od własnego aktualnego nastawienia do sprawy, które się zmienia. a my mamy być wyroczniami :) sama znasz ogól sytuacji, rób co dla Ciebie jest dobre, szanuj jego uczucia, pomyśl dużo, jak poobserwujesz i przemyślisz porozmawiajcie, używaj rzeczowych argumentów, wierz w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bizzzz
Czujesz, że coś jest nie tak, ale jednocześnie szukasz jakiegoś usprawiedliwienia i wytłumaczenia. Na pewno masz niską samoocenę, może miałaś trudne dzieciństwo i potrzebujesz teraz dużo uwagi i czułości. Nikt nie wie jak dokładnie wygląda zachowanie twojego faceta, więc ciężko coś doradzic. A tak w ogóle jak czytam co piszesz to ciężko mi uwierzyc, że masz 24 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×