Baby lecą tylko na kasę

Wiecie co jestem 24 latką i tak sobie obserwuję znajome, kuzynki, koleżanki przyjaciolek i jeszcze dalsze osoby, analizuję ich związki i wiecie co widzę? baby leca na kasę. Nie mam tu na mysli seksu za pieniądze, ale wmawianie facetom jak to się ich kocha, podczas gdy się kocha wygodne życie - dom, samochod, cudza kartę kredytową. Po to biorą te śluby, głownie ze starszymi facetami, gdzie ciągle ględzą o poczucie bezpieczenstwa, a jest ono w rzeczywistosci poczuciem bezpieczenstwa finansowego ;] ot co. Po urodzeniu pierwszego dziecka szybko zachodzą w ciążę zeby nie iść do roboty, bo przywykły do siedzenia na dupie i oglądania seriali jak dzieci śpią. Najgorzej mnie jeszcze denerwują jak mi gadają, żebym na kasę nie patrzyła,a tymczasem to ja nie mam domu, samochodu ani kasy na zakupy. Przywróćcie mi wiarę w kobiety, moze znacie inne przypadki.

nie znam za wiele

moja ex poleciala, ale wysiadla podczas konkursowej plajty bylo fajnie

malo jest takich przypadków, ale CIe pociesze ze nie jesteś jedyna, a co do twoich tam znajomek, to punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia

Tak

w czasach nastoletnich i do około 20 roku życia to jest miłość, zauroczenie a później patrzą już tylko na pieniądze

a kto ci broni wziac sobie na meza biednego faceta?

Wiesz, jakbym obracała się wśród leniwej patologii, to bym się tym na lewo i prawo nie chwaliła.

ponieważ mąż musi tyle zarabiać by zapewnić dostatne życie całej rodzinie.Żona powinna siedzieć w domciu ,dbać o dobre jedzenie czystość i dobre wychowanie dzieci.

ja nie lece na kase i zaluje chlopak nie da mi na nic jestesmy 5 lat razem musze sie o 5 zl prosic mamy dziecko jestem bezrobotna on nas utrzymuje

No a potem to już tylko ruchaj dziwki w polu. Dziwki to w sumie też kobiety.

no to ciekawe masz spostrzezenia, bo moj chlopak: jest biedny, nie ma swojego meiszkania, nie ma samochodu, nie pracuje, ma tylko rente po ojcu, a jakos go kocham :O

No ale mimo wszystko winny wiedzieć komu nadstawiają dupę do ruchania, jednak sytuacja opisana powyżej jest mało komfortowa.

ja bym nie chciala faceta ez kasy nie dlatego ze na nia lece, bo zarabiam sama na siebie i wlasnie dlatego nie chciala bym miec nieroba w domu, ktorego musiala bym utrzymac.

nie chce sie wierzyc, ze to kobieta napisala. Nalezy jeszcze dodac dwa czynniki -wyglad i wladza i mamy atrakcyjny zestaw dla kobiet.

Wydaje mi sie, ze nie jest tak zle. Nie mozna powiedziec, ze tematu nie ma. Nie znam zbyt wielu przypadkow, wsrod moich znajomych, mkze nie mam wystarczajaco bogatych znajomych. ;) ale znajoma znajomej... ;)

hhahahah trochę głupi temat!! a ilu jest teraz facetów co lecą na kasę lasek!!! sorry ale czasy gdzie kobiety nie pracują dawno minęły

Ja uważam, że fajnie jest być z człowiekiem który ma pieniądze. Nie mówię o jakiejś wielkiej kasie, ale o normalnych zarobkach, żeby można bylo normalnie funkcjonować, Aby wyjść do kina, pizze, czy nawet na imprezę. I nikt mi nie powie, ze kasa w życiu sie nie liczy, bo wszystko się kreci wobec tych cholernych pieniędzy ... niestety :/ Chyba fajnie mieć chłopaka/ dziewczyne z którą można wyjść gdzieś i nie słyszy się cały czas "JA NIE MAM KASY"

crazygirls to niedopuszczalne,powinaś znaleźć mężowi dobrze płatną pracę np na budowie .powinien zapewnić odpowiedni poziom życia rodzinie .

matka mojej najomej pracowala jako jedyna a po pracy zasowala do domu szybko robic obiad mezowi nierobowi ktory czekal na podanie go do lozka..

mieszam nogą bigos

bo sa pojebane , ani feninga ode mnie nie dostana , zostane gejem.

na kino, pizze kasa jest, ale na jakies luksusy czy wycieczki zagraniczne nie ma, ale jakos mi tego nie brakuje.

narzekalnia -dziwna kobieta.ja podaję obiad mężowi jak wróci ale on pracuje poza domem ja w domu.tylko o 19-stej już go nie obsługuję bo kończę swój dzień pracy w domu.

ja podaje obiad mezowi chociaz oboje pracujemy ale on utrzymuje dom finansowo a ja pielegnacyjnie, tak sie umowilismy, co ja zarobie to jest moje, tyle ze jak czasami pracuje po 12 godzin co sie czesto zdaza to obiadu nie ma i jemy cos zamowionego a jak jest nieposprzatane w domu to ja chodze wsciekla nie on, nawet chcial oplacic sprzataczke ale wstydze sie ja wpuscic :D

pogodny121223 no ja wiem, sam przeczytaj: http://ujarani.com/120967

jak można mieć osobną kasę z mężem??

nie jestesmy malzenstwem i jego kasa czesto lezy na wierzchu, jak bym potrzebowala to moge powiedziec ze biore, ale nie mam takiej potrzeby ;P

a i nie wiem czemu napisalam wczesniej mezowi, czasami tak pisze bo my juz jak stare malzenstwo :D

Nie mozna generalizowac. Wszystko zalezy od ludzi i zasad, ktorymi sie kieruja. Jezeli kobieta nie ma aspiracji, jest marnie wyksztalcona, to chcac zyc komfortowo szuka faceta z kasa. Taka kobieta po slubie natychmiast chce dziecka, bo wie, ze jest to dla niej alibi na nicnierobienie. Kobiety ambitne i dobrze wyksztalcone zakladajac rodzine biora na meza faceta inteligentnego, zaradnego i dobrze wyksztalconego,w takim malzenstwie oboje pracuja zawodowo. Dorabiaja sie razem domu, samochodow itp. Ich poziom zycia jest wysoki. Jezeli decyduja sie na dziecko, to najczesciej przed urodzeniem, ma juz ono swoj ladnie urzadzony pokoj i wszystkie niezbedne rzeczy w najlepszym gatunku. Kobieta po paru miesiacach wraca do pracy bo stac ich na wykwalifikowana nianie do dziecka, no i kobiecie zalezy na pracy i dalszym rozwoju osobistym. Najtrudniej jest tym parom, ktore nie maja wyksztalcenia, ani pracy. Oni w pierwszej kolejnosci decyduja sie na dzieci, bo wiedza, ze dostana pomoc z opieki spolecznej i przez wiele lat nie musza pracowac, bo - jakos to bedzie. To oni sa patologia, ktora wychowuje potomstwo na takich ludzi jak oni sami. Bez wstydu i ambicji, ale z duzymi roszczeniami od panstwa, czyli zyja oni na nasz koszt, z podatkow, ktore placimy.