Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cukratywna

błogosławieństwo

Polecane posty

Gość cukratywna

Mam na myśli domową ceremonię, a nie metaforyczne błogosławieństwo-akceptację (; Niby wiedziałam, że coś takiego istnieje (widziałam zdjęcia rodziców klęczących przed moimi dziadkami), ale sądziłam, że to dziwaczny archaizm, którego dziś się nie kontynuuje. Czy Wy też to robicie? Dla rodziców, czy dla siebie? Ja chyba wolałabym czegoś takiego nie robić... I tu zaczyna się problem. Moja Mama na pewno nie wymagałaby ode mnie takiego ceremoniału (ma bardzo nowoczesne poglądy, namawiała mnie zresztą na ślub świecki w plenerze (; ), ale rodzice mojego TŻa są tradycjonalistami. Myślicie, że mogliby się obrazić, gdy im powiem, że nie będziemy robić błogosławieństwa? Czy dziś mało kto je organizuje? Jak to będzie u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli sobie tego
nie zyczycie to nie musicie miec a rodzice powinni to uszanowac i tyle w temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KigaStefankaFanka
U nas czegoś takiego nie było, zamiast błogosławieństwa podziękowaliśmy krótko rodzicom i daliśmy kwiaty :) żeby potem nie robić na weselu szopki z podziękowaniami i hasaniem w kółeczku bo to wieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buazesof
Autorko mam podobny problem. Rowniez z narzeocznym nie chcemy blogoslawienstwa. JEgo rodzice jeszcze jakos to zniosa, gorzej bedzie z moja mama. Powiedzialam, ze juz nie bedzie podziekowan dla rodzicow, bo dla mnie jest to zbedne. Po slubie rodzice dostana album ze zdjeciami, ale nie zamierzamy mowic, ze to w podziekowaniu za wszystko itp tylko po prostu dac album na pamiatke. Nie wiem jak rozegrac to blogoslawienstwo, bo moja mama byla oburzona jak dowiedziala sie, ze robimy przyjecie zamiast wesela. Jakos w koncu to zrozumiala, ale az mi sie odechciewa informowac o blogoslawienstu, a raczej jego braku, bo bede wysluchiwac godzine jej gadania, a nie mam na to najmniejszej ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to moze dla swietego spokoju lepiej zrobic? Ile to trwa? 2 minuty? Ja tez nie jestem bardzo za błogosławienstwem ale tesciowie sobie nie wyobrazają bez tego całej ceremonii więc nie bede się żarła z tesciami o 2 minutowe błogosławienstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalakas
a może niech narzeczony zapyta rodziców czy by chcieli tego czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice są niewierzący więc złożą nam po prostu życzenia.Nie będziemy klękać. Rodzice narzeczonego zrobią co będą uważać za stosowne, ale wąpię, żeby oczekiwali ode mnie, że pocałuję krzyż kiedy jestem niewierząca. O wszystkim oczywiście uprzedzimy i porozmawiamy, bo nie widzę pwoodu, żeby urządzać komuś niepotrzebną niespodziankę tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie rozumiem co chesz od tradycji, która trwa już wieki. Nie możesz powiedzieć NIE! Uważam, że bardzo piękny zwyczaj, który oddaje szacunek rodzicom. Nie rozumiem twoich obaw. To tak jak byś wstydziła się wiary katolickiej, tradycji która jest w nas od pokleń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zadziwasz mnie po co bierzesz ślub skoro nie jesteś praktykująca? Dla tego bo będziesz miała białą sukienkę? Nie rozumiem twojego zachowania? Wręcz zastanawiam się jak można brać ślub i być niewiezącym?? Co to za morlaność? gdzie twoje zasady??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu896
Ty weselniczka, do kosciola leci slub brac???a niew wierzaca?/ co za paradok shahahahha na glowie wianek a w dupie janek.hahahhahaahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×