Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaagnieszki30

Ciężka sytuacja po rozwodzie na polu ex maż i obecny partner, a dziecko.

Polecane posty

Gość mamaagnieszki30

Jestem rozwódką, mąż odszedł do innej kobiety i związał się z nią na stałe gdy nasza córka miała 5 lat. Ja długi czas byłam sama, on ponownie się ożenił. Córka została pod moją opieką, bo tego chcieliśmy obydwoje. Ex mąż z córką widywał się dosyć często nawet kilka razy w tygodniu. Zabierał do siebie, mała poznała jego nową żonę. Na swój sposób rozumiała co się dzieje. Gdy miała już 7 latek w moim życiu też pojawił się nowy mężczyzna. zamieszkaliśmy razem, bo córka go bardzo szybko zaakceptowała i polubiła. Zwracała się do niego po imieniu, a z czasem sama z siebie bez żadnych nacisków zaczęła zwracać się do niego - tato. Mieszkaliśmy razem wychowywaliśmy razem ją, on z nią się uczył, bawił, zaprowadzał do szkoły, czy w razie potrzeby do lekarza. Żyjemy jak rodzina. Gdy zostawił nas mąż ona była świadoma tego co się dzieje i dobrze wie kto jest jej prawdziwym tatą. Nadal się z nim widuje jednak rzadziej. Z winy męża, bo urodziły mu się dzieci w nowym związku i nie dba tak o córkę jak na początku. Córka jest szczęśliwa mimo wszystko. Jednak ostatnio prawdziwy ojciec usłyszał rozmowę telefoniczną córki z moim partnerem gdzie zwracała się do niego tato. Ex mąż wściekł się zabronił jej tak mówić, złapał za ramiona, potrząsnął nią i w twarz wycedził masz jednego ojca, i zapamiętaj to sobie na całe życie. To ja. Córka zwierzała mi się, że krzyczał i był wściekły. Córka mała dziewczynką już nie jest ma 10 lat, od 3 mieszkamy razem z moim partnerem, niedługo mężem. Ona chce do niego mówić tato. Mówi, że nawet bardziej to jego kocha niż prawdziwego, bo prawdziwy ma ją gdzieś. Jak tą sytuację rozwiązać. Córka boi się swojego ojca i teraz mówi, że nawet nie chce go widzieć. Nie wiem jak postapić w tej sytuacji. Nie chce do niego jeździć, a on obwinia mnie, że pozwoliłam jej mówić tak do Marka. Mimo, że ex jest w związku z nową kobietą dłużej niż ja z M. to córka nie traktuje jej jak drugiej mamy. Nie mówi do niej mamo tylko ciociu. Gdy sobie pomyślę, że córka miała by do niej mówić mamo też byłoby mi przykro pewnie. I rozumiem po części ex, ale chcę też by córka była szczęśliwa skoro ma potrzebe zwracac sie do marka - tato, bo go kocha jak tatę to dlaczego mam jej zabraniac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POGADAMYYYYYYYYY
a ty nie masz z kim rozmawiac z siostr matka kolezanka przyjaciołka???:O tylko na forum o to pytac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się trochę nie dziwę twojemu ex. jakby nie patrzeć to on jest ojcem twojej córki. jednak skoro mała sama chce mówić do twojego partnera tato... twoja córka powinna powiedzieć tacie (ex) że wie, że on jest jej jedynym ojcem, ale twojego ex też uważa za tatę bo poświęca jej dużo czasu i też go kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjoooooo
rozumiem że jest to moze trudna syt dla biologicznego ojca ale jest dorosły i powinien się liczyć z różnymi syt w życiu. Dobro córki jest ważniejsze, skoro ona chce tak mówić do Marka to jest JEJ WYBÓR i ma takie prawo!! To normalne że chce mieć prawdziwą rodzinę, zyć w takiej rodzinie. Nie ona pierwsza ma dwóch ojców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhrthrt
Ja to bym zadzwoniła do tego tatuśka i sobie z nim pogadała, bezczelny typek. najpierw zostawia dziecko, potem się mniej interesuje a teraz jeszcze ma pretensje i wyładowuje się na dziecku. co za chooy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja rozumiem złosc twojego ex
i to on ma racje choc powinien był spokojnie wyjasnic dziecku co czuje! jednak prawda jest taka ze twoja córka jest juz na tyle duza dziewczynka ze powinna wiedziec kto jest jej tata i do kogo tak nalzey sie zwracac. to nie małe dziecko i jednak powinnnas jej zabronic mówic do twojego faceta tato. bo on nie jest jej tata, jej tata zyje i mimo wszystko siie nia zajmuje. nie usprawiedliwia tego fakt ze niby ma dla niej mniej czasu. sama wiesz jakbys sie poczuła gdyby ona do innej kobiety mówiła mamo. musisz pogadac z dzieckiem i wyjasnic ta sytuacje. dla przykładu podam ci jak jest w mojej rodzinie. siostra mojego meza ma równiez córeczke teraz 7 lat. i tez ma nowego meza. i widze ze ta córka ma z nim swietny kontakt, ze on sie nia opiekuje, a ona czesto przytula sie do niego. a jednak zawsze mówi do niego po imieniu. za to jej prawdziwy ojciec to totalny jełop a mimo wszystko to do niego mówi tato, choc on z nia bardzo rzadko spedza czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam , że ma Twój ex gówno do powiedzenia! Zostawił WAS! Córke także, i niech córka sama podejmuję decyzję do kogo i jak bedzie się zwracać. Jeśli nie chce córka mieć kontaktu z ojcem to także jej nie zmuszać, to jej szczęście się liczy a nie sumienie męzulka ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl jak Ty bys się czuła, gdyby do jego zony zaczęła mowic "mamo" ps. mam podobną sytuacje i moje dziecko do mojego partnera nie mowi tato, a maja super relacje i sama bym się wkurzyla gdyby zaczal tak mowic(ma 11 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwazam, ze nie powinnas zabraniac jej mowic do twojego pargneta "tato". Mysle, ze jej to jest potrzebne. Moze czuje sie bezpieczniej po tym emocjonalnym rollercoster'ze jakim byl zapewne dla niej rozwod. Reakcja biologicznego taty skandalicza. Mogl to powiedziec inaczej bez rekoczynow. Tu powinnas ostro reagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooooooooooooooooo
ja mam podobną sytuacjię i swojemu byłemu powiedziałam że na słowa tato trzeba sobie zasłużyć a skoro on jest jej biologicznym ojcem i iak się żuca to niech zostanie ojcem i u nas jest właśnie taki podział tato mówi w domu a na biologicznego ojciec i jeżdzi do niego tylko jeden wekend w miesiącu i nie bardzo chce się z nim widywać więc chyba i te wekendy będą ograniczone a dziewczyna ma 12 lat więc nie jest głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak : Twój były jest po prostu zazdrosny. Znalazł się "tatuś",a gdzie był w2czesniej kiedy dziecko jego najbardziej potrzebowało? Pamiętał o dzieciach z obecnego związku,a o córce to juz nie bardzo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9oooll
a moze to dziecko chce mieć pełną rodzinę, taką jak mają koleżanki? chyba ma do tego prawo!!!! mama, tata, dziecko. to nie jej wina że się wszystko rozleciało, chce rozmawiać z koleżankami o swoim tacie, chce go mieć na co dzień. Przypomnijcie sobie fikcyjną syt w KLanie: Jaś też miał dwóch ojców, biologicznego Piotra i tego który go wychowywał Jacka. Mówił tata Jacek, tata Piotr i dla świata było OK>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ponoc ważniejsze jest wych
wychowanie, moim zdaniem córka niech mówi do twojego meża tato, a do biologicznego po imieniu, ojcem jest ten kto wychowuje adopcyjne dzieci mówią mamo i tato do swoich rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×